Walcz sukcesu zasadami:
Trzymaj jęzor za zębami.
Podobno są wycieki z poufnych rozmów kierownictwa zwycięskiego bloku PiS, SP i PL Razem i innych środowisk konserwatywnych. Jeśli tak, to źle się w owych kręgach dzieje. Dyscyplina wewnętrzna to podstawowy składnik w przepisie na sukces. Gadulstwo grozi gorzką porażką.
Dokąd - na przykład - poszła nauka, którą powinien był zdobyć w swojej karierze politycznej Marek Jurek? Słyszałam jak się w telewizji TRWAM użalał na PiS za doznane ponoć krzywdy przedwyborcze. Marudy kończą marnie. Konstruktywnie działać można tylko poprzez wewnętrzne dyskusje, czy nawet spory. Za to publicznie wylewanie żale - ani to przyjaźń, ani to kochanie. Ani nawet przymierze.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5929
Marek Jurek to za fuchę w europarlamencie PiSowi nie podziękował ;-)
Najlepsze podziękowanie to lojalność.
Marek Jurek walnie przyczynił się do porażki w wyborach 2007 roku, domagając się bezwzględnego zakazu aborcji w sytuacji, w której przyjęcie takiego stanowiska w warunkach nagonki i szyderstw o "państwie Talibów" zaprzyjaźnionych mediów pozbawiłoby całą formację znacznej części głosów.
Odłącznie się od PiSu posła Jurka wraz z jego frakcją przed wyborami(!) również pozbawiło Prawo i Sprawiedliwość głosów, ale mniej. Wystarczająco jednak by wybory wygrało antycywilizacjne PO, rozluźniające isniejące ograniczenia aborcji. Taka była to "mądrość" posła Jurka.
Czy człowiek ten niczego nie nauczył się? Będąc tyle lat politykiem, nie nauczył się, że trzeba swoje działania mierzyć możliwościami i jeśli wyjdzie, że nie da się osiągnąć jakiegoś celu, to należy pracować by w przyszłości było to możliwe. W pracy nad zmianą warunków na sprzyjające jakiemuś celowi można znaleźć sprzymierzeńców. W przypadku oczyszczenia mediów z funkcjonariuszy przyjętych po czystkach w stanie wojennym dałoby się nawet zebrać pospolite ruszenie. Dopiero wolne media pozwoliłyby ważne kwestie, w tym pułapki cywilizacyjne poddawać pod dyskusję w sposób wyczerpujący bez zafałszowań i pseudoideologicznych ściemień.
Do Pana Janko Walskiego :): Nic dodać, nic ująć!
Bardzo się cieszę, że nie tylko ja uważam, że Marek Jurek walnie przyłożył się do klęski PIS-u, a zatem zwycięstwa PO. Nie mógłby mu ktoś tego uświadomić?
Ktoś mu to musi uświadomić!
Warto wpierw spytać, czy te narzekania mają podstawy. Jeśli tak, „Trzymaj jęzor za zębami” jest przejawem arogancji.
Nie, proszę Pana / Pani. Są odpowiednie fora, na których omawia się takie sprawy. Media publiczne, nawet te przyjazne, do nich nie należą!
Nie, proszę Pana / Pani, odpowiednim forum jest to, w którym kwestia została poruszona. To kluczowa sprawa, bo:
Pacta sunt servanda.
Kogo zapytać, Jurka czy drugiej strony? Czy może kogoś bezstronnego? Jak już pan zapyta, to dopiero wtedy proszę się zameldować i wytykać brudnymi paluchami
Umów należy dotrzymywać? Oczywiście, tylko czemu ''hitlerowiec'' Korwin ich nigdy nie dotrzymuje, nawet w swojej wlasnej rodzinie, wyzywając jednocześńie glupich 'polaczków' od idiotów i debili, którzy z umów raczej zawsze się wywiązywali, a gdy bylo inaczej jak w przypadku Krzywoustego, dawali wyraz swemu oburzeniu?
Również słyszałem wypowiedz Marka Jurka i pomimo, że jego program jest bardzo bliski nauce Koscioła, czyli mojemu sercu, to takie publiczne użalanie się nie wróży dobrze na przyszłość.
Niech podkopie PiS, a lewacy z platformy, od korwina, zandberga czy petru załatwią nam taki raj na ziemi, że za 50 lat o Marku Jurku nawet kamień na kamieniu nie będzie pamiętał
Winniśmy być łagodni jak gołebie i rozumni jak węże panie Marek, bo jesteśmy między wilkami
φρονιμοι - od rotrony, rozumny, rozważny
οφεις -od wąż
Właśnie!