Ośmiorniczki duszone w…

Co by nie powiedzieć o Pawle Kukizie, jedno trzeba mu przyznać – ma dobry smak. Przynajmniej jeśli chodzi o ośmiorniczki – też je uważam za obrzydliwe.

Mimo to – a może raczej właśnie dlatego – nieładnie z jego strony, że zaczyna obrzucać nimi Prezydenta Andrzeja Dudę, a tym samym (bo, jak przypuszczam, to jego cel) opcję polityczną, którą ten reprezentuje. Co go skłoniło do tego czynu? Ot, ponoć miał objawienie i zobaczył – na zdjęciu – jak ‘coś’ wędruje w stronę obślizgłych mięczaków… Wiło się ‘toto’ pomiędzy… oplatało się wokół nóg dwóch prezydentów – obecnego i jednego z passés (krasnego jak sowiecka flaga) – podczas piłkarskiego meczu Polska – Irlandia, spajając kończyny obu panów w naczynia połączone.

Oburzony (oczywiście!) zuchwalstwem ‘cosia’, zawodowy-oburzony bohatersko zatarasował pełznącemu złu drogę do ośmiorniczek, a w dodatku użył tych ostatnich jako pocisków i – łubu-dubu-du! – przyłożył (jak przystało na galanta) temu, który właśnie doszedł do władzy.

Ale biję się w głowę… No, niech mi ktoś wytłumaczy jak to jest!? Bo przecież jakikolwiek niestrawny przysmak wielonogi siedzi eks-prez Kwaśniewskiemu na żołądku, to nie on zaprosił Andrzeja Dudę na trybunę. Zachowanie obu panów było nienaganne – zupełnie neutralne. Tymczasem pamiętam, jak przed I-szą turą wyborów prezydenckich, Paweł Kukiz pojawił się – za obopólną zgodą – w programie Kuby Wojewódzkiego – tego samego, któremu udało się nabrać rozgłosu po tym jak wsadził polską flagę w g..no. Obłapiał się z nim czule i wymieniał komplementy oraz zapewnienia o przyjaźni.

No dobra, mnie teź śmierdzą ośmiorniczki! Ale Paweł Kukiz niucha, niucha, a nie czuje skąd smród leci? Że stamtąd, gdzie ośmiorniczki moczą się w g..nie? Coś tu nie tak, panie Pawle! Coś tu nie tak!