Jutro 22 lipca dobra data dla Komorowskiego na awanse genera

Wysłane przez Andy51 w 21-07-2015 [11:14]

Jutro 22 lipca dobra data dla Komorowskiego na awanse generalskie

Nie rozumiem dlaczego Komorowski chce czekać do 1 sierpnia z awansami generalskimi. Wszak jutro jest 22 lipca, święto zaplecza z WSI Komorowskiego, które mentalnie tkwi w tamtym okresie, a Komorowski bronił ich jak niepodległości.

Generałów ci u nas mnogo ale , Komorowskiemu to za mało i rzutem na taśmę przed swoim odejściem chce awansować na generałów płk Jerzego Artymiaka (naczelny prokurator wojskowy) i płk Ireneusz Szeląga (Wojkowy Prokurator Okręgowy w Warszawie). Za co ? za zaangażowanie w prowadzenie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej . Czysta kpina.

Na odchodne mógł dołożyć jeszcze jedną gwiazdkę byłemu szefowi BOR gen. Janickiemu.

Swoją drogą nowa władza w Polsce powinna jak najszybciej rozwiązać NPW.

Popatrzmy jak to było z generałami w Wojsku Polskim przed wojną:
Polska armia w 1920 r.
143 generałów
990 000 żołnierzy
na jednego generała przypadało 6923 żołnierzy
Polska armia w 1939 r.
97 generałów
1 200 000 żołnierzy
na jednego generała przypadało 12371 żołnierzy
Wojsko Polskie teraz
119 generałów
99 778 żołnierzy
na jednego generała przypada 838 żołnierzy

Polska może służyć przykładem w świecie , nie jakością sprzętu wyszkoleniem ale ilością generałów. Nie długo w Polsce będzie jeden generał na kompanię wojska,

http://www.pch24.pl/komorowski...
http://www.fakt.pl/Po-co-nam-t...
http://wpolityce.pl/polityka/2...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.