JAK "to" ROBI SIĘ W RYANAIR .

Ostatnio do Polski leciałem w grudniu. Oczywiście tanimi liniami. Dlaczego tanimi? Bo są. Bo lecą do Poznania.

Wsiadam do samolotu, przytulam się do okienka. Zawsze coś tam widać, jak już nie widać, zasypiam bo nudno. Ostatnio nie mogłem zasnąć, leciałem pożegnać mojego Ojca, który odszedł...

To i siedziałem, nie spałem. W pewnym momencie zapaliły się lampki "zapiąć pasy". Zdarza się to dość często, gdy zbliżają się turbulenjce. Ludzie się zapinają a obwozne kramy dalej jeżdzą między siedzeniami (w RYANAIR obsługa przez cały lot stara się sprzedać pasażerom co mają na składzie : kanapki, drinki, mydło, powidło, perfumy, gazety itd...). Tym razem było inaczej, obwozne kramy zostały ściągnięte. To mnie zainteresowało. Następnie 3 osoby z obsługi stanęły pod drzwiami kabiny pilotów. Jeden chłopak i 2 dziewczyny. Po chwili drzwi do kabiny się otworzyły. Ten chłopak wszedł do środka a wyszedł kapitan. Natychmiast drzwi zostały zamknięte. Kapitan wszedł do toalety a stewardessy stały reagując stanowczo na każdą próbę podniesienia się z foteli przez pasażerów. Trwało to z 10 minut. Przypuszczalnie problemy żołądkowe pana Kapitana. Po tym czasie pan Kapitan wyszedł, zamienił kilka słów z dziewczynami. Drzwi do kabiny pilotów zostały otwarte, wszedł Kapitan, wyszedł steward. Drzwi zamknięto...

Po chwili wszystko wróciło do normy. Kramy z mydłem i powidłem... Pasażerowie mogli rozpiąć pasy...

Nie wiem czy to standardowe zachowanie załogi Ryanaira. Mam nadzieję że tak.

Wiem natomiast że w German Wings nie było "zapiąć pasy", nie było 2 stewardess i 1 stewarda, i dlatego nie ma już nic... 

Wieczny odpoczynek racz im dać Panie.

Grzegorz Jarzębski.

Mam facebooka. Znaleźć mnie można a nawet zaprzyjaznić*  tu :
http://www.facebook.com/grzego...

ps. Przepraszam .

ps2. Przepraszam za to że prawie nigdy nie odpowiadam na komentarze. Ja chcę lecz życie często nie pozwala...

ps3. Czasem trzeba spać, czasem pracować.  Mogę "na szybko" wstawiać komenty : "tak, masz rację" "też Cię lubię" "mam Cię gdzieś" " i ty mnie też". Ale nie chcę, jestem człowiekiem uczciwym a takie odpowiedzi na Wasze komenty nie mieszczą się w tej mojej uczciwości. Nie oznacza to też że "olewam" Wasze komentarze. Na każdy chcę odpowiedzieć wyczerpująco. Więc zostawiam na pózniej. A potem przychodzi pózniej i jeszcze pózniej a potem jest za pózno...

ps4. Wiem. Coś ze mną "nie teges" . Nie teges ale jest mi z tym dobrze...

ps5. Jeszcze raz przepraszam i obiecuję że się nigdy nie zmienię...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

26-03-2015 [23:00] - Marek1taki | Link:

@autor
Sprawa jest poważna a już dochodzą nas niepoważne? komentarze władz i mediów.
Rząd USA walczący od 11 IX 2001r. ogłasza przed upływem doby od katastrofy - tak podały media - że nie jest to atak terrorystyczny. Prokuratorzy francuscy - czytam właśnie na Niezależna.pl - nie będą mówić o zamachu terrorystycznym, za to mówią, że nazwisko drugiego pilota nie widnieje na liście terrorystów. Jednym słowem nie warto robić zamachów jeśli nie jest się terrorystom koncesjonowanym przez rządy. A może pilot tylko zalegał ze składkami związkowymi albo nie miał aktualnego ubezpieczenia i go skreślili. Zadufanie Francuzów i Amerykanów jest zresztą tak duże, że może nie uznają zamachów innych niż organizowane przez siebie.
Gdyby nie skompromitowanie słów "błąd pilota" i tempo stawiania diagnoz może przeszedłbym do porządku nad określeniem "schizofrenia pilota" chociaż na pewno nie nad "depresja pilota". I gdyby nie dwie inne niewiarygodne katastrofy samolotów z Malezji. I gdyby nie niewiarygodność mediów skompromitowanych propagandą w imię potrzeb politycznych. Dużo tych ale. A przecież sytuacje mało prawdopodobne - jak choroba psychiczna jednego z pilotów prowadząca do zabójstwa 150 ludzi z użyciem samolotu w dość wyrafinowany sposób - też są możliwe. Tylko dlaczego takie dziwne zachowania władz i mediów?

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

26-03-2015 [23:55] - ironiczny anglosas | Link:

Trafiłeś.
W Smoleńsku nie było zamachu więc po co międzynarodowe śledztwo?
W German Wings pilot rozbił samolot, nie było zamachu, więc po co wnikać w szczegóły?
Koncesjonowana prawda...
Prawda wygodna dla tych co ją ogłaszają. Jeśli prawda jest inna niż ta koncesjonowana, tym gorzej dla prawdy...
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Obrazek użytkownika HenrykHenry

27-03-2015 [00:59] - HenrykHenry | Link:

Właśnie rząd USA. Już natychmiast wie ze to nie atak terrorystyczny. A może to było swojego rodzaju polecenie , rozkaz , przekaz ?!.

Obrazek użytkownika Optymista1930

26-03-2015 [23:21] - Optymista1930 | Link:

Dobre PeeSy Anglosasie. Wiem, też tak mam, ale z racji porywczości czasem jednak odpowiadam. Pozdro! :) Nie odpisuj ;)

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

26-03-2015 [23:48] - ironiczny anglosas | Link:

Ja też. O ile laptop działa. Ten ma już pół roku. To okres krytyczny dla laptopów w moich rękach. Wtedy padają. Ten też już pada. Po zamieszczeniu mojego ostatniego teksu (kilka dni temu) działał z 10 godzin łącznie. Trochę go "reanimowałem" dzisiaj. Mam nadzieję że jeszcze chwilę pociągnie...
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Obrazek użytkownika afai9Cah

26-03-2015 [23:25] - afai9Cah | Link:

potwierdzam, że w ryanair zanim któryś z pilotów wyjdzie do kibla, to do kabiny wchodzi ktoś z personelu, stewardesy bardzo pilnują niewstawania wtedy, nie pamiętam, czy robiły obstawę drzwi

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

26-03-2015 [23:43] - ironiczny anglosas | Link:

Czyli jednak Ryanair wypracował zasady bezpieczeństwa w takich momentach. Stewardessy stały z przodu samolotu? To właśnie ta "obstawa". W German Wings załoga nie dopilnowała lub co gorsza nie było takich standardów....
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Obrazek użytkownika HenrykHenry

27-03-2015 [00:55] - HenrykHenry | Link:

Pewny jesteś ze tak było z German Wings ?!. Przygladnij się na zdjęcia , na szczątki , z góry.

Opisałeś procedury z opuszczenia kabiny przez pilota w innych liniach. Zapamiętaj , procedury są jednakowe i stosuje się je we wszystkich liniach. Jeżeli jakaś linia je modyfikuje , nie robi tego sama od tego jest ktoś inny. Reszta , czyli linie , maja wykonać , zastosować.

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

27-03-2015 [17:36] - ironiczny anglosas | Link:

Pewne procedury obowiązują na wszystkich liniach, lecz każda z tych linii może dodatkowo wprowadzać swoje pomysły.  POZDRAWIAM SERDECZNIE!!! ironiczny anglosas

Obrazek użytkownika jasimalgosia

27-03-2015 [10:28] - jasimalgosia | Link:

a skad wiesz, ze tak bylo? bo mainstreamy powiedzialy i silnie zdenerwowany prokurator? szybko cos wszystko w tych ciezko dostepnych gorach znalezli i zrekonstuowali przebieg?
nikogo z pasazerow nie zaniepokoila szarpanina przy drzwiach, ktorej nie bylo slychac na CVR? nikt sms-a nie wyslal, ze zle sie dzieje?
Zmarly bronic sie nie moze, a na kosztach odszkowowania pokombinowac, i owszem.

Obrazek użytkownika ironiczny anglosas

27-03-2015 [17:40] - ironiczny anglosas | Link:

Nie wiem, nic nie wiem ale se gdybam. Gdybać chyba se mogę ? Co do telefonów to one na zadupiu, na dużej wysokości zasięgów raczej nie mają. Zaczekajmy, może znajdą jakiś telefon z nagranymi ostatnimi minutami lotu.