Czasami marzy mi się taka kampania, w której PiS nie dmucha na zimne, nie daje się wepchnąć w polit-poprawność, nie pozwala się wyprowadzić na bezdroża tematów pobocznych i konsekwentnie promuje swój program, swoje zdecydowanie i wolę walki, nie przejmując się ujadaniem sowieckich „autorytetów” i sowieckich mediów nie wiadomo jakim prawem zainstalowanych w Polsce.
Marzy mi się polityka PiS prowadzona bez żadnej taryfy ulgowej dla cmentarnych rzezimieszków, bez udawania, że da się z nimi rozmawiać, bez żadnych miłosiernych gestów, bez rzucania pereł przed wieprze, oraz bez dostosowywania siły przekazu do możliwości percepcyjnych przeciętnego polskiego leminga.
Marzy mi się reprezentacja medialna tej partii złożona z najbardziej błyskotliwych i energicznych ludzi, wyłoniona niezależnie od ich stażu, zasług i wieku.
Marzy mi się dzień, w którym szacowna kadra profesorska zrozumie, że premier Jarosław Kaczyński jest osobowością wyjątkową pośród polskich naukowców; że ogromna większość profesorów do polityki po prostu się nie nadaje, bo w polityce podstawowym narzędziem jest poparty wiedzą błyskawiczny refleks, nie refleksyjny namysł nad tysiącem dostępnych argumentów.
Marzy mi się zamknięcie rankingu profesorskiego przed wyborami prezydenckimi i wyłonienie jednego z dwóch kandydatów: Janusza Wojciechowskiego, który jest w stanie zmobilizować do masowego głosowania polską wieś, lub – przy logicznym założeniu, że im bardziej polityczni i medialni sowieci ujadają, tym większe czują zagrożenie dla swoich interesów – ministra Antoniego Macierewicza.
Marzy mi się odważne wyjście PiS z narożnika, w którym tkwi od ładnych paru lat skupiony na obronie i na przetrwaniu po brutalnych ciosach chama nie znającego reguł fair play; marzy mi się umiejętna, zdecydowana ofensywa z wykorzystaniem sztuk walki nieznanych chamowi.
I już nigdy, przenigdy nie chcę widzieć Premiera Jarosława Kaczyńskiego oczekującego przy stole prezydialnym na funkcjonariuszkę, która szczątki ofiar Smoleńska zakopała na metr w głąb.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 20520
Pozdrawiam