Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kilka wyjątkowych zagadek
Wysłane przez Free Your Mind w 06-04-2011 [18:26]
Zagadka 1. „Ci oficerowie, którzy lecieli z p. Prezydentem, czyli oficerowie osobistej ochrony i p. Prezydenta Kaczyńskiego, i p. Prezydentowej i p. Prezydenta Kaczorowskiego, z tego, co wiemy, posiadali (broń z ostrą amunicją – przyp. F.Y.M.)”, mówi A. Kwiatkowski na jednym ze spotkań po prezentacji filmu „Mgła” (http://www.youtube.com/watch?v...). Wiemy też, że Ruscy nie przekazali stronie polskiej kamizelek kuloodpornych oraz broni dziewięciorga pracowników BOR-u, którzy 10 Kwietnia lecieć mieli z delegacją prezydencką (http://fakty.interia.pl/raport...). Można by więc zapytać: a dlaczego, skoro rzekomo tej broni nikt nie użył 10 Kwietnia? Odpowiedzi na to pytanie mogą być różne. Dlatego że np. w Federacji Ros. brakuje broni i każdy gnat się przyda. Dlatego że komuś się spodobały eleganckie glocki borowików. Płk. Z. Rzepa rzecze nieco skomplikowanie, że „trwają ważne badania w Moskwie” np. „balistyczne”. Odpowiedź zaś najprostsza nasuwa się taka, że: z tej broni strzelano do ruskich czekistów. Strzelano m.in. w obronie polskiego Prezydenta, gdy na „zapasowym” lotnisku dokonano terrorystycznego ataku na polską delegację.
Zagadka 2. Jak wyglądał przelot tupolewa 9 kwietnia? „Raport komisji Burdenki 2” na s. 81 pokazuje w tabelce „pracę” wieży z ruskimi szympansami, ale o ile mówi dokładnie co do minuty o 7 kwietnia, o 8 kwietnia i nawet o 10 Kwietnia (na tyle, na ile ruska narracja pozwala), to akurat o 9-tym wcale nie mówi, jakby nikogo na lotnisku nie było, zwłaszcza w wieży. Mieli wolne, wódkę pili? Czy może pracowali bez rejestracji na dziwnych szpulach? O locie rekonesansowym (tej samej co 10 Kwietnia!) polskiej załogi, tylko że pustym tupolewem, mówi, choć w dość oszczędnych słowach, tenże sam „raport” (s. 26; w ruskim jest też na s. 26, a w ang. wersji na s. 20):
„Na zapytanie Komisji o przebieg wstępnego przygotowania załogi przed lotem na lotnisko Smoleńsk „Północny”, strona polska przedstawiła informację, że przygotowanie do tego lotu załoga przeprowadziła samodzielnie 09. 04. 2010. Wyniki przygotowania załoga przedstawiła dowódcy pułku i dowódcy eskadry. Zapisy o przeprowadzeniu przygotowania, rozpatrywanych problemach, wykorzystanych materiałach i wynikach kontroli przez przełożonych gotowości załogi do wylotu nie były dokonywane. Podczas przesłuchania dowódca eskadry oświadczył, że prowadzenie kontroli gotowości podwładnych mu załóg nie należy do jego obowiązków. W pododdziale znajduje się dziennik zadań (przedstawienie wyników wstępnego przygotowania i gotowości załogi), wypełniany przez dowódcę statku powietrznego, w którym widnieje wpis tylko o składzie załogi, numerze zadania lotniczego (rozkazu) Nr 69/10/101 i rodzaju lotu. Dalej znajduje się rubryka z podpisem dowódcy statku powietrznego o gotowości załogi”. Z tego fragmentu możemy wnioskować, że był to przelot-widmo, czyli dokumentację o nim zniszczono lub utajniono. Nie tylko w Rosji. Także w Polsce. (Musimy sobie coraz wyraźniej i głośniej mówić, że tu nad Wisłą, w Polsce są kooperanci zamachowców. Świadomi i niewykluczone, że dobrowolni.)
Rozmowy w kokpicie z tego właśnie rekonesansowego lotu z 9 kwietnia 2010 Ruscy wykorzystali do spreparowania dialogów w kokpicie z czasu „podejścia na Siewiernyj” z 10 Kwietnia 2010, miksując je z rozmowami z 10 Kwietnia, które w pewnym momencie musiały się zakończyć decyzją o locie na zapasowe lotnisko (tam, gdzie dokonano ataku na polską delegację).
Zagadka 3. Jak podzielono delegację prezydencką na Okęciu? Czy Prezydent leciał jakiem-40 pilotowanym przez śp. gen. Błasika (to stąd się wziął „Błasik w kokpicie” w ruskiej narracji, tylko że czekiści umieścili „pijanego” polskiego dowódcę sił powietrznych „bez pasów w kokpicie tupolewa”, jak wiemy), czy też tupolewem pilotowanym przez śp. A. Protasiuka? Ruscy prokuratorzy pytają p. Martę Kaczyńską (za pośrednictwem polskiej prokuratury): „co robił L. Kaczyński na pokładzie tupolewa?” (film „Lista pasażerów”) Pytanie to brzmi zgoła absurdalnie w kontekście ruskiej narracji z JEDNYM samolotem, ale jeśli weźmiemy pod uwagę scenariusz z rozdzieleniem na Okęciu delegacji na DWA samoloty (pomijam jaka-40 dziennikarzy), to pytanie to brzmi zupełnie najbardziej sensownie. Ruscy mogli wszak otrzymać (mylącą) informację, że Prezydent poleci jakiem-40 i dlatego nie traktowali lotu tupolewa jako posiadającego status HEAD (http://www.rp.pl/artykul/59419...).
Zagadka 4. Jak Ruscy wynegocjowali 10 Kwietnia z gabinetem ciemniaków, że ustali się narrację wypadkową i to dotyczącą jednego samolotu, a nie dwóch? Czy Kreml zastraszył ciemniaków, czy też ciemniacy spontanicznie, bez przymusu przyjęli kremlowską narrację, deklarując, że nie dopuszczą, by prawda o zbrodni smoleńskiej wyszła na jaw?
Komentarze
06-04-2011 [20:40] - Łysy (niezweryfikowany) | Link: Podpiszesz się?
Imieniem i nazwiskiem oczywiście.
06-04-2011 [22:49] - siliconcom (niezweryfikowany) | Link: @Łysy
A ty ???
07-04-2011 [00:44] - Łysy (niezweryfikowany) | Link: Nie, nie podpiszę się.
Brak mi odwagi. Czuję, że to był zamach. Tak bez dowodów. Tylko patrząc po zachowaniu ruskich i Tuska. Wypisuję to na różnych forach. Ale podpisuję się pseudo. Potrzebuję przykładu. Potrzebuję przywódcy. Kogoś, kto wypluje to Tuskowi i Putinowi w twarz. Kogoś ważnego, za kim mógłbym pójść w ogień.
07-04-2011 [10:39] - synergia 2010 (niezweryfikowany) | Link: Do; Łysy, z godz.00:44
Nie za dużo Pan od siebie wymaga? Po co od razu w ogień? Wystarczy gdy czuje Pan, że stoi po stronie prawdy. Problem jest jednak tego rodzaju, że Pan nie stoi tam gdzie deklaruje. Pełni Pan tutaj rolę prześmiewcy. Człowiek przekonany, to taki, który nie musi chować się za plecami innych, sam potrafi wyartykułować swoją prawdę. Ponadto "nie boi się własnych myśli"( ks. Włodzimierz Sedlak) tylko je oswaja poprzez rozważanie. Dla niego nie ma głupich pytań i hipotez. Czy wszyscy piszący pod nickami to tchórze? W takim razie, witam w klubie!
06-04-2011 [22:56] - Owlosiony (niezweryfikowany) | Link: Do Lysy
A jakie jest twoje imie i nazwisko ?
06-04-2011 [22:03] - synergia 2010 (niezweryfikowany) | Link: Białoruś...
Tuż po katastrofie, prezydent Białorusi głośno, dobitnie, przez nikogo nie pytany oświadczył, że winą za zdarzenie należy obarczyć polskich pilotów i Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dla mnie, zabrzmiało to bardzo dziwnie. A potem w notkach blogerów śledczych zaczął pojawiać się Lipieck (Lipeck), jako możliwe miejsce lądowania samolotów z delegacją i informacje o ćwiczeniach wojskowych w tamtym rejonie. Proszę zwrócić uwagę, że Aleksandr Łukaszenka, po katastrofie bardzo zhardział, szczególnie wobec szefa polskiego MSZ. Tak lekceważącej postawy wobec przedstawicieli polskiego rządu dotąd nie przejawiał. Dlaczego przestał się z nimi liczyć? Już nie musi? Według blogerskich doniesień od Mińska mogła nastąpić zmiana kursu samolotu/samolotów, które zamiast na Smoleńsk zaczynają kierować się na Lipieck.
06-04-2011 [22:12] - Sobiepan (niezweryfikowany) | Link: No i zaraz grozniebrzmiace pytanie lysego!
Poniewaz tragiczna prawda jest jeszcze ciagle na manowcach, jej straznicy przy korycie, wszystko,co Pan pisze, odpowiada prawdzie.My i Pan budujemy ja na logice, dedukcji i analizie. Naukowo, wiec niepodwazalnie. I najwieksze poparcie slyszymy od chorow zwalczajacych temat, zalobe a nawet zaprzeczajacych katastrofie w ogole. Dopoki jest to temat zakazany, przyjelismy role podziemia i jestesmy niezpieczni dla kunktatorow.Nie ma drugiej takiej prawdy, ktora moze stracic z piedestalu imperium klamstwa i prywaty!Zamienili Polske w sklep samoobslugowy, sprowadzili narod do roli klienta, ale dali swoj personel!Schizofreniczna ekipa , ktora nawet nie wie, na co jest chora!
Wiec musimy pytac! Glosno i w trybie rozkazujacym!
06-04-2011 [23:09] - Anna (niezweryfikowany) | Link: Zagadka 3
Zwlaszcza zagadka 3 jest bardzo logiczna. Jak40 przewija sie tez w relacjach TV przez pierwsza godzine lub wiecej po katastrofie.
06-04-2011 [23:22] - Emigrant (niezweryfikowany) | Link: Ciekawa teoria z tymi dwoma samolotami.
Jak to sie ma do rozmow telefonicznych pasazerow z pokladu samolotu? Na pewno dzwoniliby w takiej sytuacji. Ponoc WSZYSCY byli na telefonie i rzekomo zaklocalo to prace urzadzen pokladowych. Moze sa gdzies bilingi albo osoby do ktorych dzwoniono? Warto poznac dokladny czas tych rozmow.
To by tlumaczylo w jaki sposob znalazl sie wieniec w Smolensku i pare innych "gadzetow" a brak bylo cial i bagazy.
No i jeszcze te zdjecia innego mniejszego samolotu za drzewami w pierwszej relacji telewizji niemieckiej.
Bardzo ciekawe i prawdopodobne.