Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czy „salon” polubi Korwina?
Wysłane przez rosemann w 09-05-2014 [11:14]
Teoretycznie jest to absolutnie niemożliwe. Korwin-Mikke uosabia chyba wszystko to, czego salon nie tyko nie lubi ale chyba wręcz nienawidzi. Zatem odpowiedź na tytułowe pytanie zdaje się przesądzona.
Zauważyłem jednak ciekawy tekst, który może oznaczać, że są jakieś kwestie, jakieś powody, dla których nie można wykluczyć, że pojawienie się Korwina i jego Nowej Prawicy jako siły, która zdoła zejść z politycznej kanapy, może sprawić tytułowemu „salonowi” jeśli nie radość to przynajmniej satysfakcję.
Opiniotwórcza postać „salonu”, Monika Olejnik opublikowała w „Wyborczej” tekst „Don Korwin-Mikke z Nowej Prawicy”.*
Oczywiście skrupulatnie wylicza w nim co grubsze przewiny Korwina. Pierwsze wrażenie może być takie, że głównym celem Olejnik jest chłostanie naszego „pierwszego ko-libra Rzeczpospolitej i nawoływanie tych, którzy za nim stoją, do opamiętania. Ale trudno uciec od poczucia, że najważniejsza w tym tekście jest satysfakcja autorki, że oto na prawicy pojawia się człowiek, dysponujący siłą, pozwalającą na polityczne zaistnienie, który, jak napisała Olejnik, „rozprawia się z mitem Lecha Kaczyńskiego”. W dodatku zmuszając do milczenia prawicową redakcję „Do Rzeczy” i jej Naczelnego Lisickiego. No może taka jest intencja nie samej Olejnik ale bez wątpienia redakcji „Wyborczej”, która na swej stronie internetowej odnośnik do tekstu Olejnik zatytułowała „„Korwin wkracza na prawicowe salony i rozprawia się z mitem Lecha Kaczyńskiego”
To, że w ten sposób ludziom „salonu”, przynajmniej tym z „salonu” ulokowanego blisko Czerskiej, satysfakcję może sprawić nawet ktoś o poglądach Korwina pokazuje co dla nich jest największym grzechem. Oczywiście jest nim „mit Lecha Kaczyńskiego”. Gdzie tam do niego fobiom i herezjom Mikkego?
Oczywiście ta satysfakcja może łatwo zamienić się w uczucia całkiem odmienne. Trudno przewidzieć przyszłość, ale nie byłbym tak pewien jak chyba pewni są demiurgowie z Czerskiej, że Korwin to efemeryda, która przemknie przez naszą scenę by zniknąć szybko, jak się pojawił. Myślę, że ewentualny sukces wyborczy, którym teraz byłoby przekroczenie wyborczego progu i ulokowanie choćby drobnej reprezentacji w jakimś gremium, może być kołem napędowym kolejnych sukcesów. Pewien natomiast jestem, że już rozpędzony Korwin będzie trudny do sterowania przez kogokolwiek. A już na pewno nie da się sterować z Czerskiej.
Tak więc uciecha z faktu, że Korwin „wkracza” i „rozprawia się” może być ostatnia z uciech, jakich „salonowi” zapewni Korwin i jego Nowa Prawica.
* http://wyborcza.pl/1,75968,15928300,Don_Korwin_Mikke_z_Nowej_Prawicy.html
Komentarze
09-05-2014 [11:52] - Francik | Link: Z pewnością Korwin nie będzie
Z pewnością Korwin nie będzie sterowany z Czerskiej. Jego oficerowie prowadzący są dużo wyżej niż redakcja na Czerskiej. I wcale niewykluczone, że to ci sami oficerowie, którzy prowadzą redaktorów. Na tym polega pluralizm. A teraz mądrość etapu nakazuje pompować Korwina. Teza, że go na salonach nienawidzą grzeszy wielką naiwnością. Tyle w temacie.
09-05-2014 [16:38] - V | Link: Francik, ten bloger jest
Francik, ten bloger jest POesbeckim klakierem.
09-05-2014 [17:59] - smieciu | Link: To nie ma znaczenia czy
To nie ma znaczenia czy sterowany czy nie. Ma zebrać pewien elektorat a potem go wystraszyć: "nigdy więcej na prawicę!" Nawrócić lud, który dał się uwieść "prawicy", "liberalizmowi" i specyficznej gospodarki wolnorynkowej. Korwin ma zagospodarować nowe pokolenie lemingów, którym przejadło się PO.
Dostawszy się do Sejmu Korwin z pewnością się rozkręci i wejdzie na nowy stopień swoich pokrętnych mądrości, które ogłupią ostatecznie tych co mu uwierzą a zniechęcą ostatecznie tych co szukają postępowej (w swoim lemingowym) mniemaniu prawicy.
Po czym pojawić by się mogła nowa zbawcza organizacja wyłoniona w przedwczesnych wyborach. Nowoczesna z hasłami na czasie. Rozświetlona medialnym blaskiem. Nowa partia na którą z ulgą zagłosują Polacy...
Może tak będzie o ile dziwne zdarzenia na Ukrainie nie napiszą całkiem odmiennego scenariusza.
09-05-2014 [18:05] - xena2012 | Link: czy salon polubi Korwina?
czy salon polubi Korwina? Oczywiście ,że polubi i to nie etapie,,tolerowanie'',ale znacznie wyżej w sektorze-,,hołubienie''.Korwwin może i szalony ale nie aż tak głupi,żeby nie znaleźć furtki do owego salonu.Przypatrzywszy się różnym celebrytom,gwiazdkom filmowym i piosenkarzom pozbawionym talentu czy głosu jak po opluciu Kaczyńskich natychmiast otrzymują rólkę w serialu i szansę na występy przyszedł po rozum do głowy.No i proszę :zewsząd sypia się zaproszenia do studia i na wywiady,więc trzeba wzorując się na bożyszczu Korwina czyli Palikocie dać z siebie więcej i więcej i więcej....
09-05-2014 [22:34] - wandaherbert | Link: Czy autor tego artykulu nie
Czy autor tego artykulu nie wie kim jest i jaka role spełnia, od lat, J.K.M.w polityce ,a zwłaszcza krotko przed wyborami.On dobrze wie.Więc, o co mu chodzi.Oto jest pytanie,