Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Norma demokratyczna
Wysłane przez Teresa Bochwic w 21-10-2013 [11:01]
W tej chwili idzie na żywo transmisja Konferencji Smoleńskiej, organizowanej przez grupę naukowców z Polski i ze świata, bez wsparcia prof. Kleibera. Nie organizował jej też Zespół Parlamentarny A. Macierewicza (nota bene zespól powstal 8.11.2012, wbrew propagandzie PO). Nie mają więc Państwo głowy do innych tematów. Z nadzieją, że sięgną Państwo później do innych tekstów, przeklejam paręnaście linijek z wywiadu pani dr Barbary Fedyszak-Radziejowskiej (dla GP na niezalezna.pl) na temat norm demokratycznych, co zawsze warto sobie przypomnieć, ich naruszania w Polsce, o możliwościach "zwykłych" obywateli, a także na temat ludzi "Solidarności", którzy przeszli do obozu postkomunistycznego, lekceważącego wartość suwerenności. Rozmawia Joanna Lichocka.
"BFR: - W demokracji norma to: równoprawna rola opozycji parlamentarnej w debacie i w dostępie do wiedzy o stanie państwa; autonomia nauki; bezstronny wymiar sprawiedliwości i organa ścigania; niezależne media, równy dostęp dziennikarzy i mediów do udziału w dyskursie publicznym, bez względu na sympatie – poza okazywaniem sympatii do konstytucyjnie zakazanego w III RP nazizmu, komunizmu, systemów antydemokratycznych, rasizmu, antysemityzmu itp. Ważne są stowarzyszenia i organizacje obywatelskie reprezentujące interesy swoich członków – one też mają prawo do aktywnej obecności w debacie publicznej i odwoływania się do instytucji referendum.
- To abecadło. Tyle że u nas tylko w formie fasady.
Przypomnijmy, że także władza symboliczna, czyli zdolność do nadawania ważności i nieważności konkretnym osobom, autorytetom, instytucjom i poglądom, może dążyć do monopolu. To również stanowi zagrożenie dla demokracji. Jej fundamentem jest świadomy obywatel, ale jego wiedza o sytuacji kraju, realne możliwości działania zależą od wszystkich wymienionych instytucji. Bez nich oczekiwanie, że obywatele sobie sami poradzą, jest mrzonką.
JO: - Wielu zwolenników Platformy nie przyjmuje do wiadomości, że konserwują postkomunę.
BFR: - Mają prawo nie godzić się z taką opinią, a ci, którzy myślą inaczej, mają prawo ich krytykować. Ale wszyscy powinni przyjąć tę różnicę do wiadomości i przekonywać, dyskutować, a nie powielać „hejterskie” metody wykluczania.
JO: - A jeśli to nie daje żadnych efektów?
BFR: - Pyta mnie pani o wielu moich przyjaciół, z którymi nie potrafię już dzisiaj rozmawiać normalnie o Polsce i rządach PO. Problem zaczyna się na poziomie diagnozy. Oni nie tylko odrzucają inną diagnozę niż ich własna, lecz nie akceptują też prawa do jej formułowania. I nie widzą, że tak samo było w PRL. To stamtąd pochodzi autorytarny obyczaj dyskredytowania i wykluczania z debaty publicznej „nieprawomyślnych”, pełnymi pogardy i inwektyw metodami. Wstępniaki w „Trybunie Ludu” zastąpiły dzisiaj „hejterskie” ataki w mediach i wpisy w internecie; bydło, faszyści, mohery, watahy, pisuardesy, ze smoleńską sektą włącznie. I dzieje się to za przyzwoleniem i wsparciem ludzi Solidarności."
Komentarze
21-10-2013 [12:02] - dogard | Link: caly wywiad
juz czytany w tygodniku...
21-10-2013 [16:17] - MAR | Link: Szanowna Pani, II Konferencja
Szanowna Pani,
II Konferencja Smoleńska nie jest organizowana przez Zespół Parlamentarny Pana Antoniego Macierewicza.
21-10-2013 [21:29] - Teresa Bochwic | Link: Przepraszam, dziękuję za
Przepraszam, dziękuję za uwagę, oczywiście, że nie jest, ale byłam przekonana, że jest. Propaganda działa... Poprawiam w tekście.
21-10-2013 [21:48] - herbu Rogala | Link: Szanowna Pani Bochwic
Korzystam z pani blogu bo tez i do Pani , jest moja odpowiedz.
W zasadzie zgadzam sie z Pania i traktuje komentarz do mnie jako spolegliwy (prakseologia T.Kotarbinskiego).
Nie chce pania absorbowac , zajmowac czas . Wiem ze jest Pani zapracowana osoba. Wiec krotko.
Wszystko co robimy nalezy robic , jak to mawial moj SP. Tata , nalezycie, uczciwie. Ostatnie Pani wpisy cos ... no jakby nie do konca przemyslane . A lubie Pania czytac. Z tad tez i moja irytacja. Poczynania tutaj pewnych blogerow , komentatorow ... no wystarczy.
Tak umiem przeprosic , przyznac sie ... nie powinienem , napewno ... tak uszczypliwie czy opresyjnie do Kobiety.
Prosze wybaczyc ... na usprawiedliwienie mam tylko jedno ze to tak z rozpedu ... nogami , bo glowa byla gdzie indziej ... gdzies w Austri czy zNiemiec.
Naturalnie nie powstrzymam sie od komentowania na Pani blogu , jezeli z jakas jego czescia nie bede sie zgadzal.
Obiecuje jednak ton mniej "niecierpliwy"
P.S.- moglbym bardziej szczegolowo i o sobie i o moich pogladach , naturalnie w odpowiedzi ... ale nie chce zabierac Pani czasu , a i takie "przedstawianie" sie ... ktos by mogl pomyslec ze pisze z Austri.
Pozdrawiam i zycze tylko takich artykulow ktore nie szkodza.