Czy Kaczyński ma prawo?

Zabawny (choć nie tylko albo nie do końca zabawny) obrót przyniosło ujawnione na Twitterze „śledztwo dziennikarskie” pani Kolendy-Zaleskiej, która odniosła się do wczorajszej dekoracji Jarosława Kaczyńskiego jednym z gruzińskich odznaczeń przywołując stosowne przepisy i zarzucając Kaczyńskiemu, najpewniej słusznie, złamanie prawa. Dała też odpór niezbyt przygotowanym do starcia partyjnym kolegom Kaczyńskiego, twardo i niemal ortodoksyjnie stając na gruncie prawnego legalizmu. Stała tak jednak tylko do momentu, gdy została zapytana (wiem, że nie wprost…) czy o podobną zgodę wystąpił i ją otrzymał Donald Tusk, przyjmując swego czasu sławne po dziś dzień, wysokie odznaczenie peruwiańskie.
I tyle było pani Kolendy – Zaleskiej. Okazało się bowiem, że przygotowując się do tego starcia nie czuła chyba jakiejś szczególnej potrzeby sprawdzania czy rzucone później na „tłicie” pytanie o to czy „Prezesa prawo nie dotyczy” nie odnosi się także do innych.

Mogło być tak, że w głowie pani Zaleskiej zakodowane jest, że Donalda Tuska się po prostu nie sprawdza albo zwyczajnie jej tam nie postało, że Tusk mógłby złamać przepisy i ze zgryzoty zaraz po tym nie targnął się na swoje życie.

Ja jednak sądzę, że pani Kolenda – Zaleska po prostu miała gdzieś to, czy jeszcze ktoś tej formalności dopełnił. Ją akurat interesuje to, że nie zrobił tego Kaczyński i tyle. Ona twierdzi, że ciekawostkę taką tylko podała a Kaczyńskiego, choć nikt jej nie uwierzy, to ona lubi.*

Przez chwilę zastanawiałem się czy lubi go jak pasztet sztrasburski czy raczej jak befsztyk tatarski. W każdym razie w przyrządzaniu go jest jedną z mistrzyń. Ale tyle żartów.

Wyciągnięcie na wierzch idącego wbrew obowiązującym ustawom „prawa zwyczajowego”, któremu, jak się mówi, hołdowali wcześniej inni wcale w niemałej liczbie, dopiero wtedy gdy kolejnym okazuje się Kaczyński jest zjawiskiem ciekawym i pokazującym istotną pozycję tego polityka. Wbrew pewnie intencjom tych, co też go „lubią” jak pani Zaleska, stał się Kaczyński uosobieniem polityka najbliższego obywatelom. Nie, nie powiem że tożsamego z nimi bo ta nasza demokracja poszła w tę stronę, że nawet „najbliższemu” do obywateli równie blisko jak z zachodniego wybrzeża stanów na wschodnie.

Ten „obywatelski pierwiastek”, który ma w sobie Kaczyński polega na tym, że w miejscu, w którym co dnia na czerwonym świetle przebiegałby bez najmniejszych najpierw cały klub Platformy Obywatelskiej, po nim PSL i ten Ruch co Palikota… Kaczyński po zrobieniu pierwszego niewłaściwego kroku mógłby liczyć, że już tam jest, by go „lubić” jakaś Kolenda-Zaleska czy ktoś w jej rodzaju. I zaraz po tym poda, jak to nazywa, „ciekawostkę” na „tłicie” dziwiąc się zaraz potem, że ktoś „robi aferę”.

Myślę, że w tej sytuacji rozwiązania są dwa. Pierwsze, jak najbardziej poważne ale, jak mi się wydaje, z różnych powodów mało realne, jest takie, że teraz pani Kolenda Zaleska przysiądzie fałdy i poszuka podobnych „ciekawostek” odnośnie podsuniętych jej w trakcie wspomnianej „afery” nazwisk. Nierealne przede wszystkim dlatego, że przy wadze wspomnianych nazwisk ręka by jej pewnie uschła gdyby odkryła i jeszcze śmiała opublikować „ciekawostki” ich dotyczące.

Drugim rozwiązaniem byłoby skodyfikowanie wszystkich potencjalnych sytuacji i „ciekawostek” z podziałem na takie, które wszystkim uchodzą a Kaczyńskiego się za nie kopie i takie, które ujdą i jemu. Takie specjalne „lex Kaczyński”.

Oczywiście nie jestem za tym, by Kaczyńskiemu cokolwiek uchodziło. Oczekuję jednak, że łamanie prawa będzie u nas przestępstwem nie od momentu, gdy złamie je akurat Kaczyński. Jestem za tym, by nie uchodziło nikomu, bez względu na to czy nazywa się Tusk, Kaczyński, Michnik czy Geremek. I tyle. A pani Zaleskiej radzę, by zamiast „lubić” traktowała go tak, jak traktuje innych. Bez wątpienia przyjmie to z ulgą.
 
* Ciekawskich odsyłam na Twitter pani Kolendy https://twitter.com/KolendaK
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zolmar

31-07-2013 [14:33] - Zolmar | Link:

A jak brzmi dokładnie paragraf, na który powołuje się pierwsza telepatka WSI24, które rzekomo złamał J. Kaczyński?

A co jest ze złamaniem prawa w przypadku otrzymanego orderu imienia polakożercy, którym chlubi się Tusk? :))))))))

Obrazek użytkownika bravor

31-07-2013 [19:28] - bravor | Link:

na chłopski rozum, ograniczenia w nim zawarte dotyczą funkcjonariuszy państwa, urzędników, premierów, ministrów, podsekretarzy. Ciekawe czy jest coś w tych paragrafach o posłach i zwykłych obywatelach. Taki Bartoszewski dostał od niemców cały wagon odznaczeń, a był urzędnikiem/