W sumie nie wiedziałem, jak zatytułować ten wpis. Znałem obydwu, i sprawcę i ofiarę tragedii. Obydwaj działacze związkowi Elektrowni Opole, o której wspominałem tu. Obydwaj piastowali funkcję przewodniczących związków zawodowych, jeden z "Solidarności", drugi "Pracowników Ruchu Ciągłego". Spotykali się niejednokrotnie, i choć bywało, że różnili się w niektórych kwestiach reprezentowania pracowników, pozostawali zawsze w komitywie. Do czasu. Ostatnie miesiące zmian w obszarze Polskiej energetyki zaostrzyły relacje, wygenerowały emocje i stres. Winię za to obecny rząd Donalda Tuska i wojnę Unii Europejskiej z Polską.
"Nocne spotkanie czterech mężczyzn na jednej z posesji w gminie Pokój zakończyło się tragedią. Podczas kłótni doszło do bójki, w wyniku której zmarł 52-letni mężczyzna. Policja zatrzymała trzech uczestników, a 61-letni Dariusz K. usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym i trafił do aresztu."
"Jak tłumaczy opolska prokuratura, Dariusz K. miał kilkukrotnie uderzyć Tomasza W. krzesłem w głowę."
Z informacji na stronie lokalnej gazety wynika, że "Zmarł na miejscu zdarzenia"
Czemu zatem piszą, że sprawca "usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym i trafił do aresztu"? To przecież kwalifikowane zabójstwo.
Smutek i żal, nie wiem co dalej pisać :(
Tomku, spoczywaj w pokoju [*]
Na trzeźwo to się chyba nie stało, jak myślisz Mrówko? Żeby kogoś uderzyć krzesłem kilka razy to jednak trzeba mieć nasrane we łbie
Potwierdzam, że alkohol przyczynił się ponoć do amnezji sprawcy. Pozostałych informacji, jakich się dowiedziałem nie będę powielał, bo nie wiem ile w nich prawdy. Niektóre z nich, o których się dowiedziałem porażają niekompetencją organów śledczych. Mogą to być jednak plotki, a może i nie.
Adminie kochany, ty się weź za "dewelopera" niech zmieni system komentowania, bo oczy bolą od czytania po jednej literce.
Lepiej zostawić "jeden schodek" ale wprowadzić automatyczne wpisywanie do kogo się komentarz odnosi. Widzisz to, a nic z tym nie robisz, nie pisz przypadkiem, że inni też tak robią, bo nie robią. :)