Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Migracyjny kataklizm
Wysłane przez ryszard czarnecki w 02-07-2025 [06:51]
Zostawmy wreszcie komunały-przejdźmy do liczb . One pokazują więcej niż wiele. Na początek liczba 300,potem 65.
300 -bo Finlandia. Ten skandynawski kraj w odruchu humanitaryzmu przyjął raptem, bagatela, 100 obywateli Somalii. Można by powiedzieć: setka: cóż to jest ? Było to w roku 1990. Bo dokładnie trzech dekadach, na początku roku 2020 Somalijczyków było już tam...30 tysięcy! A więc 300 razy więcej!
I druga liczba : 65. Oto Francja. W 2007 roku, a więc osiemnaście lat temu było tam 1600 obywateli Afganistanu. Według ostatniego raportu na który powołują się francuskie media obecnie Afgańczyków jest w tym kraju ... ponad 100 tysięcy ! Zatem mniej więcej sześćdziesiąt pięć razy więcej!
Podaję liczby -obiektywnie biorąc poruszające- nie bez kozery.
Chcę bowiem pokazać, że zgoda obecnego rządu na bezrefleksyjne, na zasadzie ”Jawohl” przyjmowanie wpychanych nam przez Niemcy imigrantów oznacza nie tylko problemy z tymi, którzy za zgodą koalicji z 13 grudnia skutecznie szturmują nasze granice- przy wściekłym i uzasadnionym proteście polskiej opinii publicznej- ale też z tymi, którzy przybędą za nimi w ramach zgodnej z prawem międzynarodowym (sic!) „akcji łączenia rodzin” ale też ich dzieci, które zostaną spłodzone już w naszym kraju przy czym ich reprodukcja :jest znacznie wyższa niż Polaków (i szerzej: Europejczyków).
Staram się uświadomić SKALĘ zagrożeń związanych z przyjęciem choćby setki - jak w przypadku Finlandii- imigrantów. Następuje bowiem multiplikacja w skali wręcz niezwykłej. Gdy mówimy dziś o imporcie przestępczości, w tym przestępczości ciężkiej i zorganizowanej ( mafie) czy islamskiego terroryzmu- to doprawdy pamiętajmy, że na szeroko rozumianym Zachodzie ( Wielka Brytania, Francja , Belgia, Niemcy , Hiszpania itd.) dopuszczają się ich nie tylko imigranci , ale także ich zstępni: dzieci i wnuki. Z doświadczeń naszych bliższych i dalszych zachodnich sąsiadów wynika, że fundujemy sobie problemy nie tylko z bezpieczeństwem, ale także - a jakże !- ekonomiczne (zasiłki dla ludzi, którzy nie chcą , a często nawet nie umieją pracować) oraz kulturowe i religijne. I to nie tylko na dziś, jutro, pojutrze ,ale na zapewne dwa pokolenia do przodu...
*Artykuł ukazał się na portalu "Wprost"
Komentarze
02-07-2025 [08:55] - Marek Michalski | Link: Ten problem, jak i inne,
Ten problem, jak i inne, wynika z fałszywej doktryny prawnej państwa, która neguje prawo naturalne i pozwala na działania sprzeczne z etyką i sprzeczne z rzeczywistością.
https://naszeblogi.pl/72418-su...
To idealne narzędzie przeprowadzania rewolucji marksistowskiej, a właśnie ci zwerbowani dywersanci zwani migrantami zostali nowym proletariatem i stanowią awangardę tej rewolucji. Oczywiste, że pełnią rolę jako szpiedzy, terroryści, jako agentura wpływu.
Służb i administracja działają „zgodnie z przepisami” i nie bojkotują nienormalności, która wkrótce obróci się przeciw ich rodzinom, bo od lat są wytresowani w tm, że wszelkie stosowanie przepisów zgodnie z etyką i logiką zostanie na wyższym szczeblu zablokowane, a oni za normalność ukarani.
Czyż nie dotyczy to również posłów, którzy po ukończeniu uczelni są otrzaskani w teorii i praktyce marksizmu XXIwieku?
02-07-2025 [10:25] - Edeldreda z Ely | Link: @Marek Michalski
@Marek Michalski
"Spędziłem całe życie pod rządami reżimu komunistycznego i mogę wam powiedzieć, że społeczeństwo pozbawione jakiejkolwiek obiektywnej skali prawnej jest naprawdę straszne... Ale społeczeństwo, które nie uznaje żadnej innej miary poza prawną, nie jest również godne człowieka. Społeczeństwo oparte wyłącznie na literze prawa i nigdy niewychodzące poza nią nie potrafi wykorzystać pełni ludzkich możliwości... Litera prawa jest zbyt zimna i formalna, by mogła mieć korzystny wpływ na społeczeństwo.”. Aleksander Sołżenicyn
02-07-2025 [12:35] - Marek Michalski | Link: @Edeldreda z Ely Celnie
@Edeldreda z Ely Celnie napisał, że bezduszny formalizm litery prawa bywa problemem, jednak dura lex sed lex. Tragedią jest odejście od obiektywizmu, a drugą - niewymienioną przez Sołżenicyna - jest brak etyki. Marksizm sowiecki nie kierował się etyką w stanowieniu prawa, w rządzeniu i sądownictwie. Tak samo pozbawiony etyki jest marksizm unijny, który w braku obiektywizmu sięga szczytów. Jeśli więc słyszę dzisiaj, że Unia TAK wypaczenia NIE!, to nie podejrzewam głupoty tylko sabotaż.
02-07-2025 [15:03] - Hornblower | Link: No i kolejne lanie wody, jaka
No i kolejne lanie wody, jaka to imigracja szkodliwa, itd., itp. Problem jednak w tym, że bez emigracji, a konkretnie emigrantów, którzy zasilą nasz rynek pracy, polski bantustan zniknie. Samym gadaniem o rzeczach oczywistych problemów depopulacyjnych się nie rozwiąże. Programy typu 500+ czy 800+ czy 1000+ nic w tym względzie nie rozwiążą. Więc jedyną szansą są emigranci. Na przykład z chrześcijańskiego kręgu kulturowego - Ameryka Południowa czy Filipiny. Albo Azjaci, Wietnamczycy na przykład. I tym się trzeba zająć. Można oczywiście zacząć od ściągania Polaków i osób polskiego pochodzenia ze wschodu, ale to akurat przerasta wszystkie nasze rządy.
02-07-2025 [18:29] - Marek Michalski | Link: @Honblower A skąd wiadomo
@Honblower A skąd wiadomo jaki powinien być rynek pracy? Wszystko jest regulowane, więc pozostaje spytać Hilarego Minca.
02-07-2025 [20:40] - sake3 | Link: Po co uderzać we wzniosłe
Po co uderzać we wzniosłe tony, gadać o rewolucji marksistowskiej czy przytaczać wypowiedzi Sołżenicyna a nie spojrzeć brutalnej sytuacji w oczy? Błędem Polaków jest omijanie bieżących tematów,udawanie,że wszystko w porządku i oczekiwanie,że jakoś to będzie. Niestety już nie będzie ,,jakoś '' bo Niemcy są zdeterminowane oczyścić swój kraj rasowo cynicznie i bezczelnie przerzucając migrantów do Polski ,gdzie pod okiem premiera SG z Polski grzecznie ich odbiera. Przecież można było podczas wyborów parlamentarnych wypełnić formularz dotyczący niezgody na migrację. Ale ważniejsze było pastwienie się na PiS-em, na NB też.Teraz okazuje się, że Polska m być nie tylko swoistym szlakiem dla swobodnej migracji w nieokreślonej liczbie ale i tyglem do mieszania się w niej ras. Rządu nie interesuje skąd Polska weźmie pieniądze by ich rozlokować i utrzymywać Polaków nie interesuje jak dadzą radę z niesprawdzonymi i niebezpiecznymi ludźmi. Obrazy z granicy gdzie Straż Obywatelska bez wsparcia tęż nie może wszystkiego dopilnować nie napawają nadzieją.