Archeologiczne skarby na polskiej ziemi

Unikatowe w skali świata polskie odkrycia archeologiczne!.. Książka popularnonaukowa o tematyce historycznej idealnym prezentem pod choinkę!... Dla każdego!...
 
      Dziś urzeczonym do głębi współczesnością i ślepo zapatrzonym w przyszłość ludziom o lewicowych bądź nijakich poglądach po prostu nie starcza wyobraźni, aby zdać sobie sprawę o absolutnej wyjątkowości historii osadnictwa na ziemiach polskich w skali całego świata!
 
Wraz z kolejnymi radosnymi świętami Bożego Narodzenia i upływem kolejnych lat, niektórym ludziom ślepo zapatrzonym w postęp cywilizacyjny i bezkrytycznie łaknącym wszelakich wygód może się wydawać, że nasza współczesna cywilizacja, nauka i kultura względem niegdysiejszego życia naszych przedchrześcijańskich przodków stoją na bardzo wysokim poziomie. Jednocześnie z upływem kolejnych lat tym bardziej pogardzają oni tymi wspaniałymi epokami jakimi były Średniowiecze i Starożytność… gdyby jednak się uprzeć, to można by nawet zaryzykować tezę że... Nic podobnego!
 
Bo przecież…
 
Dziś setki YouTuberów i blogerów na całym świecie chętnie tworzy swoje listy najbardziej nieudanych samochodów w historii, czy też najgorszych samochodów wszechczasów... A tymczasem najstarszy znany na świecie wizerunek pojazdu kołowego pochodzi z wazy znalezionej w Bronocicach niedaleko Krakowa (słynna waza z Bronocic) i datowany jest nawet na 3600 lat przed naszą erą(!) wyprzedzając o co najmniej 500 lat wizerunki pojazdów kołowych mezopotamskie i syryjskie!
 
Dziś wielu pasjonatów militariów z całego świata chętnie pisze artykuły o takich czy innych nieudanych modelach karabinów maszynowych czy pistoletów, chętnie wytykając im ich wady produkcyjne, liczne usterki, zawodność na polu walki czy niewygodę użytkowania… Tymczasem to w Polsce w województwie zachodniopomorskim w okolicy jeziora Świdwie w Bolkowie odkryto bogato zdobioną, obrzędową drewnianą włócznię sprzed około 9000 lat(!) i jest to znalezisko unikatowe w skali całego świata! Nim pierwsza broń palna pojawiła się w Europie, nim wreszcie pierwsze na świecie karabiny maszynowe zeszły z taśm produkcyjnych wielkich światowych mocarstw, ta zapomniana przez ludzkość misternie zdobiona włócznia obrzędowa przez tysiące lat przeleżała w ziemi, by dopiero w XXI wieku odkryta przez wspaniałych polskich archeologów mogła zachwycić swym pięknym świat nauki…
 
Od 1988 roku na całym świecie rozgrywane są mistrzostwa świata w rzucie bumerangiem... Tymczasem najstarszy na świecie bumerang liczący ponad 30 000 lat odkryto w Polsce(!) w Jaskini Obłazowej w 1985 roku! Koniecznie podkreślić trzeba że podczas gdy najstarszy bumerang znaleziony w Australii liczy (tylko) ponad 10 000 lat, najstarszy bumerang znaleziony w Polsce liczy aż ponad 30 000 lat!!!
 
Jestem głęboko przekonany, że każdy Polak choć raz w swoim życiu powinien spróbować przeczytać jakąkolwiek książkę lub przynajmniej artykuł popularnonaukowy o Polsce przedchrześcijańskiej i zasnutych mgłą wielkiej tajemnicy pradziejach naszych ziem...
 
Bowiem moim zdaniem wydaje się być rzeczą niemal niemożliwą, by człowiek zakochany w wielowiekowej historii swojego kraju (zarówno tej chrześcijańskiej jak i przedchrześcijańskiej), przeświadczony o jej wyjątkowości i znający wiele chlubnych kart z historii swojego kraju, o których obcokrajowcy nie mają najmniejszego pojęcia, łatwo pozwolił uwieść się zwodniczym ideologiom postmodernizmu, marksizmu kulturowego, czy ślepego pędu za nowoczesnością...
 
Jako pasjonat historii ale także i patriota jestem głęboko przekonany, że nie tylko w ponad tysiącletniej historii Polski chrześcijańskiej ale także i w zasnutej pomroką dziejów historii osadnictwa na ziemiach Polski przedchrześcijańskiej tkwi klucz to zrozumienia tożsamości kulturowej i mentalności naszego Narodu...
 
Wielokrotnie doszedłem do tego wniosku na drodze licznych rozważań i dociekań, a także badania krytycznym okiem i porównywania ze sobą licznych  publikacji popularnonaukowych i powieści historycznych dotykających swoją tematyką historii osadnictwa na ziemiach polskich...
 
Nie chodzi tu bowiem o to byśmy wykuwali na pamięć podręczniki uniwersyteckie z dziedziny archeologii… Rzecz w tym, że w bogato ilustrowanych, przepięknie wydanych książkach popularnonaukowych o tematyce historycznej i archeologicznej drzemie potężna moc rozbudzania wyobraźni przeciętnych, szarych zjadaczy chleba...
 
Ja sam z takimi właśnie kunsztownie wydanymi i okraszonymi setkami barwnych fotografii publikacjami popularnonaukowymi o tematyce historycznej i archeologicznej mam wiele bezcennych wspomnień z dzieciństwa…
 
Podarowana mi niegdyś w dzieciństwie przez ojca wspaniała, genialna wprost, obszerna publikacja popularnonaukowa o tytule ,,Egipt” autorstwa Charlesa Freemana, dzięki swojej bogatej szacie graficznej i setkom wzbogaconych o liczne opisy barwnych fotografii bezcennych zabytków, rozbudziła niegdyś moje zainteresowania starożytnym Egiptem i wszystkim co z nim związane…
 
Podarowana mi niegdyś w dzieciństwie przez ojca monumentalna, przepięknie wydana, licząca kilkaset stron okraszonych barwnymi fotografiami i lustracjami ,,Kronika dziejów Polski" wydawnictwa Kluszczyński, roznieciła niegdyś moje zainteresowania zarówno historią Polski w okresie po przyjęciu Chrztu przez księcia Mieszka I, jak i liczącą ponad 100 tysięcy lat historią osadnictwa na ziemiach polskich…
 
Z obydwiema tymi wspaniałymi książkami po dziś dzień jestem silnie emocjonalnie związany i obydwie po dziś dzień zajmują honorowe miejsca na moich półkach! Takich popularnonaukowych książek o tematyce historycznej, które w dzieciństwie zapadły mi w pamięć było oczywiście dużo więcej, ale zabrakłoby tutaj miejsca gdybym chciał je wszystkie wymienić...
 
Gdy kultywując tę przepiękną polską tradycję oddamy się już całym sercem przygotowaniom do kolejnej Wigilii Bożego Narodzenia, pobiegnijmy choć na chwilę w ten dzień naszymi myślami ku odległym pradziejom ziem polskich, by oddać hołd tym, którzy niegdyś przed wiekami tak jak i my dzisiaj kochali całym sercem tę ziemię, poświęcając jej całe swoje życie i wszelkie trudy codziennych dni...
 
A jeśli mamy w naszej rodzinie kilkunastoletniego pasjonata historii, bądź ciekawskiego świata rezolutnego kilkulatka, przepięknie wydana okraszona licznymi fotografiami i barwnymi ilustracjami książka popularnonaukowa o tematyce historycznej z pewnością będzie najlepszym prezentem pod choinkę!... Zresztą bezdyskusyjnie jest to idealny prezent świąteczny dla ludzi w każdej grupie wiekowej!

 

YouTube: 


Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ptr

21-12-2024 [18:28] - Ptr | Link:

Była tak książeczka pt Co przed Mieszkiem. I szczerze sądzę, że może to być pozycja , która wpadła w XIX.wieczny paradygmat niemieckiego spojrzenia na historię.  Tak sobie badam pewne rzeczy w genetyce i tych Gotów nie widzę za bardzo. Raczej wygląda na to, że to ludność post unietycka zmieszana ze Scytami i raczej przez Panonię. Cała epopeja gocka mogła mieć drugorzędne znaczenie, gdyż ludność żyjąca na ziemiach polskich od wczesnego brązu była pochodzenia północnego- od najenergiczniejszych zbieraczy muśliwych, którzy pierwsi docierali do morza północnego po cofnieciu się lodowca. Mam na myśli 3-7 tys. BC. Before Christ. I słownictwo w Zernikach Górnych Bocheńcu i Gustorzynie było niegermańskie, ale pewnie częściowo skandynawskie. Była speawa kopca Wandy. Ja bym sprawdził, czy przypsdkiem nie pochodzi on z około roku 1000 ale p.n.e. Czy nie jest on podobny do kurchanów unietyckich. A więc nie wierzę w kalki gotowe , jakie są powielane na temat czasów z których nie ma żadnych danych historycznych poza specyficznymi kronikami, które mogą same w sobie mieć charakter kadłubkowy.