Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Bohaterowie Rzeczypospolitej. Obrońcy Poczty Polskiej
Wysłane przez Tezeusz w 01-06-2023 [15:46]
1 CZERWCA 1885 URODZIŁ SIĘ JAN MICHOŃ DYREKTOR POCZTY POLSKIEJ w GDAŃSKU.
1 września 1939 r stawiał przez 14 godzin bohaterski opór wojskom niemieckim. Michoń opuścił gmach jako pierwszy, z białym ręcznikiem w dłoni. Zginął śmiertelnie ugodzony kulą w brzuch. Został pochowany na Cmentarzu na Zaspie.
Historia rozegrała się tylko 5 km na południe od Westerplatte. Kiedy pancernik Schleswig-Holstein rozpoczął ostrzał Składnicy Tranzytowej, w innej części Gdańska oddziały SS i gdańskiej Schutzpolizei zaatakowały placówkę Poczty Polskiej.
Zdając sobie sprawę z pogarszającej się sytuacji wokół Polaków i polskich spraw w Wolnym Mieście Gdańsku, wiosną 1939 r, tamtejszą placówkę Poczty Polskiej uzbrojono, a obsadę wzmocniono pocztowcami mającymi doświadczenie wojskowe.
Takimi jak dyr Jan Michoń, który niedługo po przeprowadzce z Krynicy do Krakowa, otrzymał nowy przydział służbowy - Gdańsk.
Zadanie przygotowania budynku poczty do obrony otrzymał ppor. rez. Konrad Guderski. Oficjalnie cywil, nieoficjalnie specjalista w dziedzinie działań dywersyjnych.
1 września 1939 r z pocztowcami, którzy zostali na noc, wziął udział w trwającej około 14 godzin obronie.
Atak rozpoczął się o 4.45, uczestniczyły w nim oddziały policji i SS Heimwehr Danzig, wsparte 3 samochodami pancernymi. Natarcie zostało odparte.W czasie 2 ataku zginął dowodzący obroną Konrad Guderski, zastąpił go Alfons Flisykowski. Wobec zdecydowanego oporu pocztowców, siły napastników wzmocniono działami polowymi. Trzeci atak rozpoczął się po południu i zmusił obrońców do wycofania się do piwnic. Około 18.00 napastnicy za pomocą motopomp zalali piwnice benzyną i podpalili. Pięciu obrońców spłonęło żywcem. Godzinę później placówka skapitulowała. W czasie walki zginęło 14 pocztowców, ale los tych, którzy się poddali wcale nie był lepszy.
Z budynku, jako pierwsi wyszli: dyrektor Jan Michoń i naczelnik poczty Józef Wąsik. Obaj zostali zabici mimo, że Michoń trzymał w ręku białą flagę. Pozostałych wzięto do niewoli, jednak ich także potraktowano po bandycku i rozstrzelano w październiku po pokazowym procesie, który urągał nawet nazistowskiemu prawu. Sędziowie, którzy skazali na śmierć polskich pocztowców, Hans Werner Giesecke i Kurt Bode, po wojnie pracowali w Niemczech spokojnie, sprawując wysokie stanowiska sądownicze w Bremie i Frankfurcie nad Menem.
Dopiero w 1998 r. Sąd Krajowy w Lubece uchylił hitlerowski wyrok. Stwierdził naruszenie reguł i pogwałcenie obowiązków przez sąd.
JAN MICHOŃ podczas walk został lekko ranny. Około godziny 18 po wcześniejszym podpaleniu budynku podjęto decyzję o kapitulacji. Michoń opuścił gmach jako pierwszy, z białym ręcznikiem w dłoni. Zginął śmiertelnie ugodzony kulą w brzuch. Został pochowany na Cmentarzu na Zaspie. 1 września 2021 r został upamiętniony z Konradem Guderskim i Alfonsem Flisykowskim na srebrnej monecie kolekcjonerskiej „Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku. Agresja Niemiec na Polskę” o nominale 20 zł oraz na okolicznościowym znaczku pocztowym o tym samym tytule.
Ordery i odznaczenia.
Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari nr 13757 oraz Krzyż Zasługi
Cześć i Chwała Bohaterom
Żródło :
https://polskiemiesiace.ipn.go...
https://ipn.gov.pl/pl/dla-medi...
YouTube: