Tragedii , która rozegrała się w Częstochowie można było uniknąć. A wystarczyło, żeby sędziowie z „Wolnych Sądów” w tym wypadku z Sądu Rejonowego w Częstochowie wydz. Spraw Rodzinnych przychylił się do wniosku MOPS-u w Częstochowie
MOPS wnioskował o to jeden raz w 2022 roku, wtedy sąd stwierdził, że nie ma podstaw do odebrania dzieci rodzicom. W 2020
W tym roku małoletni przebywał na ulicy samodzielnie. Sąd wszczął sprawę z urzędu, żeby zbadać sytuację rodziny i wtedy również nie znalazł podstaw do podjęcia dalej idących kroków, w tym do odebrania dzieci.
Niestety, ale muszę użyć nieparlamentarnych słów. Czy te k***y w togach mając łańcuch w polskim orłem i ponoć orzekające w imieniu RP odpowiedzą za śmierć niewinnego dziecka, przecież ponoszą pośrednio winę, za jego śmierć.
Tę kobietę nie można nazwać matką, to jakaś suka, która miła sześcioro dzieci z różnymi mężczyznami, którzy korzystali z okazji gdy mieli chęć sobie „pociupciać’.
Krew się we mnie gotuje, gdy pomyślę, co ta patologia robiła z tym dzieckiem, powstrzymuje się, żeby nie pisać wulgaryzmów, na temat tego bandyty, ale też o suce, która patrzyła jak jej popychacz znęca się nad jej dzieckiem.
Rodzi się pytanie, jakie instytucje państwa zawiodły? Odpowiedź wydaje się prosta, MOPS zachował się prawidłowo, ale Sąd Rodzinny w Częstochowie poniżej wszelkiej krytyki.
Sędziowie są ponoć niezawiśli i samorządni, ale może min. Ziobro coś wymyśli, żeby te składy sędziowskie, które nie zgodziły się na zabranie patologii dziecka, odpowiedzą w jakiś sposób.
https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2023-04-17/katowal-8-letniego-kamila-bil-przypalal-polewal-wrzatkiem/
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/645592-nie-zyje-osmiolatek-maltretowany-przez-ojczyma
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3112
op
A winny jest sprawca, nikt zdrowy na umyśle nie jest w stanie przewidzieć takiego bestialstwa.
Jasne, do następnego razu, kiedy podniesie Pan krzyk, że sąd odebrał komuś niesłusznie dziecko, które następnie zostało zakatowane w rodzinie zastępczej. Był taki przypadek. Zawsze winny jest sprawca, obojetnie czy to rodzic, opiekun w domu dziecka, czy konkubent matki.
Dotyczy to w podobnych sprawach jak ten przypadek, a najczęściej wszelkiej maści dewiantów, którzy potrafią się skutecznie maskować, chodzić na terapię, by zostać przedterminowo zwolnionym, a na wolności mordują i gwałcą.
Rodzi się pytanie, dlaczego nie ma mechanizmów kontrolnych, które by weryfikowały sędziów i ich wyroki, jak i psychologów zatrudnionych w więzieniach czy sądach.
Sędzia którego wyroki były skutecznie zaskarżane, powinni być odsuwani od sędziowania, podobnie jak wszelkiej maści doradcy, którym udowodniono nierzetelność, a jest tego sporo.
Ten problem nie występuje tylko w Polsce.
Nie prowadzę statystyk, nie wiem czy takie są, gdzie zbierane są dane błędnej diagnozy psychologa, stwierdzającego, że przestępca czy inny zbok, jest zrehabilitowany, zdolny życia w społeczeństwie, który znowu kogoś morduje czy gwałci.
Psychologia to nie nauka, to znachorstwo, "leczenie" psycholi to faszerowanie medykamentami, to nawet nie są leki, najczęściej to psychotropy, bez których taki psychol nie jest w stanie normalnie żyć, wystarczy że przestanie brać i nieszczęście gotowe.
Psychiatra nie wyleczył ani jednego człowieka, ten "zawód" powinien być zdjęty z diagnozowania przestępców, nie jednego normalnego zrobili wariatem, wystarczy koperta.
Dziwne jest, że jak już sprawa trafia do sądu, to "rozgrzany" sędzia może ją przeciągać, aż oskarżenie ulega przedawnieniu, znanych jest wiele takich spraw.
Powinno to być zmienione, albo sprawa już sądowa nie podlega przedawnieniu, aż do wyroku, albo sędzia który tak postępuje jest wydalony z zawodu i przedawnienie przedłużone, dotyczy to również wszelkiej maści adwokatów, którzy na spółkę z sędziami (bo tolerują ten proceder), praktykują to.
Powstał nawet film, oparty na faktach, gdzie adwokaci przeciągali sprawę, bronili gangstera, który się nie stawiał w sądzie bo "chory".
Sędzia zarządził sprowadzenie go do sądu razem z łóżkiem szpitalnym i kroplówkami z opieką medyczną włącznie i gangstera skazał na dożywocie.
Przypomniała mi się sprawa Giertych "który rży", gdy udawał nieprzytomnego, nie podpisując dokumentów prokuratora. Nie pojmuję na jakiej podstawie to mogło się odbyć, z pewnością aparatura jest w stanie dowieść, czy pacjent udaje, od monitora ciśnienia krwi, EKG, a jeszcze EEG, wystarczyło dać mu kilka razy w pysk, by ocucić (metoda stosowana),
Giertych powinien być ścigany listem gończym, wykreślony z palestry. coś tu śmierdzi, że teraz jest zdrowy "jak koń".
Nie ma Izby Dyscyplinarnej, więc nie ma kto skontrolować przebiegu tego postępowania sądowego. Nie znam szczegołów tej medialnej sprawy, ale jeśli dzieciak wałęsał się po ulicy bez opieki, to sąd nie powinien być pobłażliwy dla opiekunów. To nie są przelewki, tak się tworzy bezprizornych.
Ja powiem, że dziecko jest darem, mam takie dary w domu. Ale też nie powiem, że jakiś Owsiak winien, to za proste i nie prowadzi do niczego.