Odbudowa czy komunistyczna przebudowa? (3)

W 1956 roku Józef Sigalin został odwołany ze stanowiska naczelnego architekta Warszawy.
 
 
      W sierpniu 1951 roku Sigalin został naczelnym architektem Warszawy.  Korzystając z przywileju wybrania sobie siedziby wrócił do pałacu Pod Blachą, gdzie pracował w trakcie budowy trasy W-Z.
 
 
       Czarną kartą na nowym stanowisku było wyrażenie zgody w kwietniu 1954 roku – wbrew protestom architektów i konserwatorów – na zburzenie pozostałości Zamku Ujazdowskiego, który początkowo zamierzano odbudować  z przeznaczeniem na Dom Wojska Polskiego.
 
 
       Z drugiej jednak strony zadecydował o odbudowie warszawskiej Starówki.  „Cała odbudowa Warszawy jest zasługą warszawiaków, - napisał Tyrmand - ale odbudowa staromiejskiego rezerwatu wzruszeń jest zasługą komunistów. I dlatego dziękuję im w tym miejscu za ten śnieg warszawski na arcywarszawskich dachach”.
 
 
      Dla komunistów Stare Miasto było narzędziem legitymizacji ustroju. Przed wojną biedna i niebezpieczna dzielnica miała zostać w nowej sytuacji politycznej „uzdrowiona” i dumnie świadczyć o wielowiekowej tradycji kultury polskiej.  „Socjalistyczna Warszawa była projektem rewolucyjnym, z którego wyłonić się miało zupełnie nowe miasto. Potrzebny był jednak kontrapunkt w postaci fragmentu nawiązującego do przeszłości. Odbudowane zabytki – w rozumieniu władz – przekazywały prosty komunikat: państwo buduje społeczeństwo nowoczesne, „postępowe”, ale chce i potrafi uszanować tradycję”.
 
 
      W trakcie budowy Pałacu Kultury i Nauki im. J. Stalina Sigalin został pełnomocnikiem rządu do spraw jego budowy. Zaprojektowany przed nim centralny plac stolicy miał być miejscem organizowania różnego typy wieców i manifestacji. Na szczęście fiasko planu sześcioletniego uniemożliwiło realizację planowanej budowy gigantycznej dzielnicy centralnej i związanego z tym wyburzenia setek domów w śródmieściu Warszawy.
 
 
      W połowie 1954 roku pojawiły się wśród sowieckich architektów pierwsze głosy krytykujące  abstrakcyjność form architektonicznych i nieuzasadniony przerost ornamentyki socrealizmu.
 
 
       W styczniu 1955 roku Bierut opowiedział się za odejściem od dotychczasowych form architektonicznych.  Na posiedzeniu Komitetu Warszawskiego PZPR w lutym 1955 roku zarzucono Sigalinowi   tłumienie krytyki oraz niechęć do „słuchania słusznych uwag” i „oderwanie się od życia, ludzkości, od jej potrzeb”.
 
 
      Także wśród polskich architektów zaczęto krytykować  Sigalina za ostentacyjne podporządkowanie Biuru Politycznemu PZPR i przedkładanie go nad lojalność wobec środowiska.
 
 
       Wiosną 1956 roku otwarcie uznano za błędny kierunek architektury i urbanistyki z lat 1949–1955. uznano rzecz jasna za błędny. W tej sytuacji nie było niespodzianką odwołanie w lipcu 1956 roku Sigalina ze stanowiska naczelnego architekta Warszawy.
 
 
       W październiku 1957 roku został pełnomocnikiem Prezydium Rady Narodowej miasta stołecznego Warszawy do spraw budowy mostu pod Cytadelą i tras dojazdowych.  Uroczyste otwarcie Trasy Starzyńskiego, jak ją nazwano, odbyło się 21 lipca 1959 roku.
 
 
      Następnie próbował przekonać – bez efektów - decydentów do budowy kolejnych mostów -  Łazienkowskiego wraz z trasą, stanowiącą południową część obwodnicy śródmiejskiej, oraz Świętokrzyskiego z dojazdami.
 
 
     W tej sytuacji objął kierownictwo zespołu opracowującego rozwiązania komunikacyjne dla placu Zawiszy i obwodnicy śródmiejskiej, a później także na Woli, Ochocie, Powiślu i Mokotowie.
 
 
     W czasie wydarzeń marcowych, 1968 roku,  pracę w PWN straciła jego żona – Anna, a on sam zaczął wręcz demonstracyjnie wypierać się swojego pochodzenia.
 
 
      W 1971 roku Gierek zadecydował o wznowieniu prac nad budową Trasy Łazienkowskiej. Początkowo Sigalin zostaje współpracownikiem dyrektora generalnego budowy, ale  w październiku 1973 roku został wysłany na emeryturę.
 
 
       Na pocieszenie przyznano mu wysoką emeryturę i pozostawiono do dyspozycji samochód służbowy, a  Prezydium Stołecznej Rady Narodowej powierzyło mu opracowanie planu zagospodarowania warszawskiego obszaru doliny Wisły. Był to temat bezpieczny – bo odległy.
 
 
      Jego długotrwała choroba nowotworowa zbiegła się w czasie z wprowadzeniem stanu wojennego.
 
 
      Józef Sigalin zmarł pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia 1983 roku w Lecznicy Ministerstwa Zdrowia. Został pochowany na Wojskowym Cmentarzu na Powązkach.
 
 
 
 
Wybrana literatura:
 
 
 
A. Skalimowski – Towarzysz odbudowy
 
P. Majewski - „Stalinskij Empir” 1949–1956. Krajobraz miejski Warszawy w czasach dominacji sowieckiej
 
Zbudować Warszawę piękną….O nowy krajobraz stolicy (1944–1956)
 
J. Górski - Warszawa w latach 1944–1949. Odbudowa
 
M. Dąbrowska - Dzienniki 1914–1965
 
L. Tyrmand - Dziennik 1954
 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

24-10-2022 [11:13] - u2 | Link:

W czasie wydarzeń marcowych, 1968 roku,  pracę w PWN straciła jego żona – Anna, a on sam zaczął wręcz demonstracyjnie wypierać się swojego pochodzenia.

Wypierał się, że był ... warszawiakiem ? :-)

https://pl.wikipedia.org/wiki/...

Był synem Michała i Rozalii (z d. Kurlandskiej) Sigalinów. Pochodził z rodziny warszawskich fabrykantów pochodzenia żydowskiego, producentów popularnych przed II wojną światową kefirów[1] – założycielką rodzinnego przedsiębiorstwa była jego babka, Klaudia Sigalina[2]. Był najmłodszym wśród sześciorga rodzeństwa (Jakub, używający imienia Roman, Grzegorz, Anna, Aleksander, Eugenia oraz Józef)[2]. Podobnie jak bracia Grzegorz i Roman podjął studia architektoniczne, a także prawnicze, jednak nie zdołał ukończyć ich przed wybuchem wojny[1]. Jego dwaj bracia zostali zamordowani na Wschodzie, a matka i siostra Anna w Treblince[2]. Okres wojny spędził w ZSRR jako naczelnik wydziałów budowlanych kopalni w Krzemieńcu i fabryki jedwabiu w Leninabadzie[3]. Następnie wstąpił do Armii Czerwonej i służył w Iranie[3]. Po rekonstrukcji Wojska Polskiego w ZSRR służył w dywizji kościuszkowskiej, gdzie był oficerem sztabowym. Do Warszawy powrócił w 1945 w stopniu majora[1]. W 1946 ukończył studia architektoniczne i obronił dyplom u prof. Jana Zachwatowicza[1].

W swoich wspomnieniach zapisał, że odnalazł w zrujnowanej Warszawie figurę Zygmunta III z pomnika tego władcy[1].