Dla nie żeglarzy, flauta stan bezwietrzny, jednostki napędzane wiatrem stoją i nie mogą się przemieszczać. Po niemal goebbelsowskiej propagandzie , że projekt ustawy zaostrzający prawo aborcyjne, tak naprawdę jest dziełem PiS, że kobiety będą szły do więzienia za aborcję, że nawet poronienie może doprowadzić za kraty, itd. nagle okazał się wielkim humbugiem.
Gdy tzw. opozycja zorientowała się , że PiS zagłosuje przeciwko projektowi nowelizacji ustawy, wpadła w jakąś furię. Opozycji potrzebny był spór wokół tej ustawy, w taki sam sposób jak rybie potrzebna jest woda. Nie mając nic Polakom do zaoferowania, ponieważ wyraźnie widać , że spór wokół TK zmarł śmiercią naturalną, opozycji potrzebny był spór światopoglądowy, bo taki wzbudza największe emocje.
Na kłamstwa w stylu peerelowskiego mistrza propagandy Urbana, czy mistrza nad mistrze człowieka od propagandy pewnego pana z wąsikiem , niestety dało się nabrać wiele kobiet.
W obecnym stanie rzeczy nie ma tematu aborcji , kompromis osiągnięty ponad 20 lat temu nadal funkcjonuje, na pewno nie podoba to się ani skrajnej lewicy ani radykalnym odłamom katolickim, ale to większość decyduje i dobrze, że stało się tak jak się stało.
Teraz tzw. opozycja pilnie potrzebuje jakiegoś tematu zastępczego, gdyż wiadomym jest, że poza tematami zastępczymi nic konkretnego nie potrafią przedstawić.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8002
opozycji potrzebny był spór światopoglądowy, bo taki wzbudza największe emocje.
Co dobitnie pokazuje przykład naszej blogosfery :)
Między innymi.
Jarek pokazal jeszcze raz swoj geniusz :-))
Pozwolil nakrecic sie tej sprawie I EMOCJOM do poziomu absurdu..nawt go JUZ kamieniowali w EU- EP :-))
Aby w odpowiednim monencie z kamiennym spokojem oznajmic :PIS z tym nie ma nic wspolnego ..to Obywatelska propozycja..widzialem i widze jak niektorym opadaja kopary kontestujacych naga prawde hihihi.
PIS wyszedl z tej paranoicznej nagonki jako nieslusznie przesladowana strona..Koszty poniesie SLD,PO,Swetru..wsrod wlasnego konserwatywnego rowniez elektoratu..
Obóz patriotyczny szedł do wyborów pod hasłem ratowania Polski. Dlatego też Polska jest priorytetem.
Czyli odzyskanie godności narodowej ( wyjaśnienie Smoleńska) , przywrócenie demokracji ( na gruzach fasadowej ), prawda i informacja w mediach zamiast manipulacji ( 99% mediów było politycznie skorumpowanych , jednomyślnie zatruwających przekaz ). Ten poprzedni system był pełzającym reżimem powoli wyprzedającym Polskę i opluwającym Polaków, organizującym prowokacje antynarodowe w największe narodowe święto - dzień niepodległości.
Poza tym jest jeszcze mnóstwo spraw bieżących , jak gospodarka, imigracja i emigracja, obronność i sądownictwo.
Dzień niepodległości musimy godnie świętować , (choć ta warszawka jest beznadziejna).
Tymczasem władza dobrej zmiany zajmuje się ograniczeniami prędkości, miejscami sprzedaży leków i kosmetyków, rejestracją telefonów, itp.
Zajmuje sie tym, czym trzeba i ma moje pełne poparcie na 95 % działań. Może tylko należałoby zwiększyć zaangażowanie społeczne. Mam nadzieję , że reczywista zmiana nastąpi. Obywatele muszą się upodmiotowić, silnie stanąć na własnych nogach, muszą działać społecznie i w obronności.
Przymiotnik "dobra" rozumiem jako przeciwieństwo tradycyjnego wyboru "mniejszego zła". A mniejsze zło było zawsze ustawką polityczną , tak aby każda opcja i każdy kandydat ( walczący ze sobą zażarcie ) był kontrolowany przez obce ośrodki. Chcemy wrócić do takiego cyrku ?
Ale jak to się ma do rzeczy, które wymieniłem (i zapewne wieloma innymi), którymi zapracowana władza znajduje czas się zająć?
„Obywatele muszą się upodmiotowić, silnie stanąć na własnych nogach, muszą działać społecznie i w obronności.” – Przecież zmiany idą wbrew temu. Państwo wypiera społeczeństwo, jak dawniej, tylko teraz to jest oficjalna ideologia. Chyba tylko powołanie Obrony Terytorialnej można, z pewną dozą ostrożności, uznać za potencjalny wyjątek.
Wracając do poprzedniego Pańskiego komentarza, ciekaw jestem, jak to będzie w Święto Niepodległości. Nic nie wiem o planach. Przypuszczam, że PiS zorganizuje wzorem poprzedników własne obchody. Ewentualna zmiana byłaby zresztą i tak o rok spóźniona.
Uczciwie Pan przyzna , że powoli spadające bezrobocie, kurs na wzrost płac, perspektywy mieszkania i wsparcie obywateli to słabe , ale realne wyrywanie ludzi z ekonomicznego niewolnictwa. Więcej prawdy jest też wyrywaniem z mentalnego niewolnictwa.
Trzeba wziąć poprawkę na otoczenie polityczne i zachowanie "elit", które czarują i rzucają klątwy jak w szkole czarów Harry Pottera.
Kiedyś trzeba będzie za to zapłacić. Za Gierka też było ożywienie gospodarcze.
To że tamci się awanturują, nie jest wytłumaczeniem wspomnianych „ważnych” spraw, którymi się tak ochoczo zajęto. Ktoś tu zwyczajnie chce sobie pozarządzać, bo się dorwał do władzy. Inaczej nie umie, ale wie lepiej. Taka prawda.
Trzeba sobie postawić pytanie, dlaczego ten co chce sobie porządzić budzi zaufanie wielokrotnie wieksze niż krytykanci. Dlatego , że duża ilość ludzi ocenia poprawność i realizm jego myślenia, a równie duża ilość ludzi zauważa poważne błędy w myśleniu doktrynerów. Dlatego niektóre partie nie przekraczają progu wyborczego.
Wątpię, że ludzie to wogóle zauważają.
Teraz otwierają drugi front ... oświatę.
Proszę wziąć pod uwagę sondę na portalu lisa. Nie przypadkiem ktoś ordynuuje coś takiego jak Sonda na temat poparcia i to w dzień po totalnej porażce opozycji w "dziale" aborcja ... otwiera się drugi "dzial" ... oświata. Ile jeszcze mają takich "dzialow" ?!
Komorowski wygadał się o "nowych frontach" na jesień (liczba mnoga) więc kilka pewnie mają w planach. Szkoda, ze PiS nie potrafi im tych planów zawczasu pokrzyżować choćby odcinając finansowanie czy zakładając sprawy karne zakulisowym organizatorom.
Nie wrzucałbym do jednego worka lewizny i środowisk katolickich. Lewizna gra, poglądy są pochodną potrzeb wynikających z gry. Jutro mogłaby się przedzierzgnąć w gorliwych katolików gdyby tylko demiurdzy zobaczyli taką potrzebę.
Środowiska katolickie domagające się ochrony życia w nic nie grają. Nie są też żadną skrajnością. Przeciwnie głos Kościoła w tej sprawie zawsze był i nadal jest jednolity. Co więcej ochrona tych którzy sami ochronić się nie mogą jest ukoronowaniem cywilizacji!
Jedynym problemem jest skala i głębokość demoralizacji jaką pozostawił PRL. Najwyższe standardy cywilizacyjne jeszcze długo będą musiały czekać na swój tryumf, tym bardziej, że wciąż na wysokich obrotach pracują spowalniacze: Polityka, Gazeta Wyborcza, Tygodnik Powszechny, Polsat, TVN i inne, liczne radia, portale, celebryci i "autorytety" spod znaku wystarczy-być-przyzwoity-Bartoszewskiego, który żałobę, pamięć, oddawanie czci polskiej elicie niepodległościowej zamordowanej w Smoleńsku nazwał "nekrofilią"....
Poza tym pełna zgoda.
Teraz otwierają drugi front ... oświatę.
Jaki niby konserwatywny elektorat SLD, PO i N? To wszystko wściekły antyklerykalizm. Jedyny konserwatywny elektorat stracił PiS. Właśnie się wypisałem z newslettera pani Szydło - zaufanie stracone.
No i h..j :-)) pasuje ?
I juz nie wracaj ...
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo. (łac.) Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam. /Armand Jean Richelieu.
Kim są tzw. Obrońcy Życia? Powiedzmy sobie szczerze - w większości to fanatycy bez wyobraźni, nie liczący się z realiami i zaślepieni ideologią. Dlaczego ideologią a nie ideą? - Bo dla idei, skądinąd słusznej gotowi są poświęcić wartości i rzeczy dużo ważniejsze. A jak to mówią dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane...
A co z tzw. tradycyjnym katolickim elektoratem PiS-u, który rzekomo się obraził, gdyż partia ta nie spełniła ich wyborczych oczekiwań? Może i paru się obraziło, ale to im wkrótce przejdzie gdy przyjdzie im głosować przeciwko powrotowi postkomunistów i liberałów do władzy, wystarczy że ksiądz z ambony im to zapoda. Bo powiedzmy sobie szczerze to ludzie nie potrafiący samodzielnie myśleć i ufający w autorytety i w bajdy typu Intronizacja Jezusa Chrystusa, mająca zapewnić Polsce bezpieczeństwo a Polakom pomyślność i dobrobyt.
Tymczasem PiS wygrało wybory dzięki umiarkowanemu centrum, dokładnie temu samemu które kiedyś zapewniało PO utrzymanie sie u władzy. Tusk doskonale to wiedział i dlatego priorytetem była "ciepła woda w kranie" i propaganda sukcesu w mediach.
I to są właśnie zasady uprawiania polityki dla obecnie rządzących jak myślą o dotrwaniu nie tylko do końca obecnej kadencji ale i o następnej. Tymczasem przekaz informacyjny kuleje od samego początku sprawowania władzy i nadal nie można oglądać TVP Info w jakości HD, bo na satelicie zapomniano tego wprowadzić...