Komisja Wenecka po raz kolejny przyjechała na wycieczkę do Polski, przez swoją stronniczą postawę, wręcz nieznajomość polskiego prawa, mało kto z rządzących zwraca na nią uwagę.
Oczywiście Rzepliński ze swoją kamandą, kodomici , dziewczęta Swetru i partia Grześka wpadną z zachwytu w ekstazę, ale powiedzmy sobie szczerze, Polski rząd mało co obchodzi opinia Komisji Weneckiej, i słusznie.
Komisją Wenecką PO będzie chciało przykryć szaleństwo pani Hani w Warszawie i nic poza tym.
Komisja Wenecka przez swoją stronniczość, brak obiektywizmu, całkowicie się skompromitowała, w związku z czym nie ma się czym zawracać głowy.
http://telewizjarepublik…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5013
Lisy, KODy, HGW, Junkery i Komisje Weneckie grają rolę szwarccharakterów. Dobra zmiana jest dobra z samej nazwy.
I to ich boli.
Musi boleć bo to słabi aktorzy, muszą przeżywać na serio. Nikt im nie dał scenariusza do przeczytania, najwyżej kwestię.
Ciekawe czy bohaterowie pozytywni doczytali zakończenie. Może przeczytali THE END i pomyśleli, że już wszystko wiedzą. A to był tytuł.
no ale Nowoczesny harem postanowił na siłę spotkac się z tą komisją.Czy ,,Wenecjanie'' byli specjalnie zachwyceni wątpię,bo obie brzydkie jak cholera i tylko psują w świecie opinię o urodzie Polek.
Może wydawało im się, że to jakiś szejk przyjechał i chciały się dopchać do jego haremu, żeby robić za odaliski.
Ja mysle tak (co widac PO tych zestrachanych gebach i nie tylko) swietna praca Rzadu i PAD i przede wszystkim PJK ... coraz bardziej sciskamy KE i nie tylko , za "nabial".
Wymienieni przez Ciebie po prostu mają cojones.
No i popisują się naśladowcy v-marsz.Terleckiego: wizyta Komisji Weneckiej w Warszawie to przyjazd turystyczny i rząd słusznie nie zwraca na nich uwagi. A poza tym baby z Nowoczesnej, którym marsz.Kuchciński usiłował zablokować spotkanie z KW, są brzydkie i przez to zrobiły na KW złe wrażenie. Nawet gorsze, niż obrażanie przez rząd TK i SN oraz wszystkich niemal sędziów , czego członkowie tej Komisji nijak pojąć nie mogli, sądząc, że przyjechali do kraju cywilizowanego.