Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
ZAMACH TERRORYSTYCZNY we WROCŁAWIU !
Wysłane przez ironiczny anglosas w 19-05-2016 [22:45]
Dziś we Wrocławskim autobusie linii 145 terrorysta podłożył bombę . Zamiarem terrorysty było zabicie jak największej liczby ludzi jadących tym autobusem. Zamiar ten udaremnił kierowca, wynosząc w ostatniej chwili bombę na chodnik gdzie wybuchła, raniąc jedną osobę. Nie ustalono jeszcze czy ładunek wybuchowy miał zapalnik czasowy, czy został zdalnie zdetonowany falami radiowymi...
TYLKO PROSZĘ WAS, CZYTELNICY MOJEGO BLOGA, NIE MÓWCIE O TYM NIKOMU !!! NIE MÓWCIE ŻE TO BYŁ ZAMACH TERRORYSTYCZNY !
Bo w Polsce myślą żę pasażer, który się bardzo gdzieś śpieszył, przez roztargnienie zostawił w autobusie reklamówkę z garnkiem. A po wyniesieniu garnka na chodnik coś się w nim zagotowało...
Bo w Polsce wykluczają zamach terrorystyczny, bo była to prymitywna bomba domowej roboty, bo terrorysta dał się nagrać na monitoringu, bo nie znają motywu jakim kierował się terrorysta podkładający bombę, bo nikt nie zginął i inne "bo"...
Bo jak w tej Polsce tak myślą to po co im mieszać w głowach ?
Niech dalej piszą o "podejrzanym garnku..."
Grzegorz Jarzębski.
Mam facebooka. Znaleźć mnie można a nawet zaprzyjaznić * tu :
https://www.facebook.com/grzeg...
ps. Mieszkam w Londynie. Tu bomby w autobusach podkładają terroryści ... I nazywa się ich "terrorystami"...
Komentarze
20-05-2016 [07:17] - ewakk | Link: Wojciech Szewko na TT
Wojciech Szewko na TT uświadomił nas, że jest to typowa tzw. bomba szybkowarowa, używana do zamachów terrorystycznych na Bliskim Wschodzie, a u nas mówią lekceważąco o jakimś garnku, po co ludziom mówić, po co straszyć, jesteśmy bezpieczni itp.
20-05-2016 [08:10] - Szamanka | Link: Jak to niemieckie media.
Jak to niemieckie media. Zamącić, za taić, albo przemilczeć.
Przecież w Niemczech też jest wszystko w najlepszym porządku. Uchodźcy próbują "kochać" niemieckie dziewczęta, ale one....nie chcą. Tylko w prasie cisza, a policja do dzielnic uchodźców nie wchodzi.
W Polsce wprawdzie zmienia się sporo, ale unijne "zapisy" nadal są świętymi krowami.