Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Świąteczne rachunki. Po ósme: nie kłam
Wysłane przez Teresa Bochwic w 24-03-2016 [20:45]
Chłopcy, którzy 48 lat temu, w marcu 1968 roku strajkowali na Politechnice Warszawskiej, dziś powoli dożywają swoich dni. Czego właściwie chcieli? Żeby zniknął Związek Radziecki? Żeby Polska była Polską? Żeby nareszcie ludzie mogli żyć jak ludzie? Tak, chcieli tego wszystkiego.
Pamiętam ich radosne twarze w oknach pięter gmachu głównego, kiedy wciągali na sznurach koszyki z jedzeniem, przyniesione przez przekupki z Polnej. Tak, te piękne dni, gdy wszyscy studenci pragnęli wolnej Polski i wierzyli, że zginie wszechobecne kłamstwo komunizmu, odwrócone słowa, odwrócone czyny. Chcieli braterstwa. Chcieli tak – tak, nie – nie.
Dlaczego wtedy kochaliśmy Michnika? Nieważne, skąd pochodził i kto był jego bratem. Chciał wolnej Polski, nie chciał kłamstwa. Przejmująco o tym pisał z więzienia w liście do Kiszczaka, który akurat ten list zachował do dziś.
W Wielki Tydzień robimy rachunek sumienia. Przerabiam w wielkim trudzie „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”. Tylko tyle i aż tyle.
Spójrz, jak przeraźliwie prosty jest Dekalog.
------------------------------------------
Tekst ukazał się we środę 23.03.2016 w Gazecie Polskiej Codziennie. Planuję środowe komentarze
Komentarze
25-03-2016 [00:11] - Dreamer24 | Link: Tak-tak, nie-nie. Wątpię, czy
Tak-tak, nie-nie. Wątpię, czy KODziarze w ogóle wiedzą, że to z "Mojej piosnki II" Norwida. A już zwłaszcza Petru.
25-03-2016 [06:31] - Szamanka | Link: Pięknie napisane i niby takie
Pięknie napisane i niby takie proste.
Tymczasem ja zadaję sobie pytanie, jakiej Polski naprawdę chcieli? I czy dla siebie, czy dla nas, Polaków?
Bo potem, kiedy mieli już możliwość, tak zreformowali komunizm, że nas do dzisiaj, jak zmora, męczy.
Ale pozostańmy z nadzieją, że znowu damy radę, byle już bez tamtych Michników!
Radosnego Alleluja, Pani Tereso.
28-03-2016 [08:31] - Ptr | Link: Jeżeli tego chcieli to dużo
Jeżeli tego chcieli to dużo chcieli. Więcej niż Zachód mógł zrobić. Wiecej niż było dane wielu pokoleniom. A poprzednim pokoleniom nie dane było nic. Móc ułożyć świat po swojemu to władza. A tę mógł oddać ten, kto ją dzierżył. W końcu oddał tę władzę, własciwie scedował ją, ale pod jakże znaczącym warunkiem.
Reszty proszę się domyśleć.