Co się dzieje z aglomeracjami wymienionymi w tytule. Co się stało z W-wą, która zapłaciła olbrzymią daninę krwi w czasie Powstania Warszawskiego, gdzie kwiat polskiej młodzieży zginął w walce z okupantem, a oprócz tego Niemcy wymordowali kilkaset tysięcy ludności cywilnej.
Muniek Staszczyk w jednej z piosenek śpiewał o W-wie, gdzie Hitler i Stalin zrobili co swoje, co widać w głosowaniach na prezydenta W-wy, gdzie syn TW Justyny w czasie wyborów na prezydenta W-wy wygrał w cuglach.
W W-wie Warszawiaków, którzy są związani z W-wą od dziesięcioleci jest praktycznie garstka, gdzieś około 10%, resztę stanowią tzw. „ słoiki” czyli ludność napływowa, dla której W-wa jest miejsce pracy i kariery, miejscem gdzie się można dorobić, natomiast nie jest miejscem, z którym ma się więź.
To, że władze W-wy chcą wymazywać pamięć świadczy likwidacja tablic poświęconych męczeńskiej śmierci tysięcy Polaków w czasie II WŚ. Z ponad 400 tablic umieszczonych różnych miejscach gdzie Niemcy rozstrzeliwali lub wieszali Polaków, zostało około 160.
Innym skandalem było umieszczenie na tablicach , że mordów dokonali jacyś mityczni naziści, gdy grupa działaczy patriotycznych zrobili akcję zaklejania napisów z napisem naziści , na Niemcy, zaczęło się wielkie halo ze strony ratusza przecież Rafau z partii proniemieckiej chce, żeby wszystko zamulić rozwodnić, z jednej strony żal mi trochę Warszawiaków, z drugiej mają to co wybrali, „słoiki” chcą być tacy europejscy i wybrali Europejczyka nieudacznika na prezydenta.
Drugim miastem, który zatracił swój charakter jest Poznań, ten Poznań, który wraz z Poznaniakami wywołał udane Powstanie Wielkopolskie, którego mieszkańcy chcieli by ich region był w Polsce, powstanie się udało i znaczna część Wielkopolski była w granicach II RP.
Wreszcie ten Poznań, którego robotnicy w czerwcu 1956 r. wywołali tzw. Czerwiec 56, w czasie którego wojsko i milicja zabiło od 50-80 osób kilkaset raniąc, „rozruchy” w Poznaniu były przyczynkiem do wybuchu rewolucji na Węgrzech w październiku 1956 r.
Ci dzielni i gospodarni Wielkopolanie głosują na proniemiecką partię jaką jest PO i wybierają kogoś takiego jak Jaśkowiak na prezydenta, wreszcie ci, którzy przez dziesiątki lat nie dali się zgermanizować, dobrowolnie ulegając propagandzie antypolskich mediów oddają się we władanie przedstawicielom Niemców na Polskę, czyli PO.
No i wreszcie Trójmiasto, to Trójmiasto, które w grudniu 1970 r wystąpiło przeciwko podwyżce cen żywności przed Świętami, jak to było w stylu komunistów krwawo stłumione przez wojsko którego szefem był „człowiek honoru” Wojciech Jaruzelski.
W Trójmieście zginęło 49 osób kilkuset było rannych, nastąpiła zmiana I sekretarza PZPR, Gomułki na Gierka. Bunt robotników w 1970 r. był wskazówką dla robotników w 1980 r. żeby nie wychodzić na ulicę, robotnicy ale nie tylko, strajkowali na terenie swoich zakładów.
Powstał największy niekomunistyczny związek zawodowy Solidarność zrzeszający 10 mln członków, mimo tego, że Wałęsa, Jurczyk, Sienkiewicz, przywódcy strajków , byli współpracownikami, a tylko nie dawno Andrzej Rozpłochowski nie był na smyczy służb, w Polsce coś się stało, obywatele poczuli swoją siłę i mimo wprowadzenia „stanu wojennego” wiatru przemian nie dało się powstrzymać.
Jest mi bardzo przykro , że w moim Trójmieście ludzie tak głosują, że partia proniemiecka rządzi we wszystkich miastach Trójmiasta, a takie słowa jakie wypowiedział z-ca Dulkiewicz, że w mieście , w którym rozpoczęła się II WŚ, a wg niego, wojna zaczęła się od złego słowa Polaka do Niemca, powinno tę partię zdyskwalifikować.
Niestety na razie tak nie jest i Trójmiasto i miasta, które wymieniłem zżera, poprawność polityczna, podlewana sosem propagandy anty rządowej.
Mam nadzieję, że ludzie w końcu przejrzą na oczy.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10877
Skąd się ten Grzelak urwał ? :-)
Wiki wiele wyjaśnia :
https://pl.wikipedia.org…
Jest synem Grzegorza oraz Danuty z domu Richert
Czyli syn Niemki. Wypowiada się w imieniu Niemców, ale nie Polaków :-)
Deportacja, pozbawienie praw obywatelskich, obozy pracy czy rozwałka na miejscu?
To są twoje "propozycje". Zalatują tym kim jesteś "naprawdę" :-)
Wiesz bo twoi przyjechali do Poznania na sowieckim czołgu.
//Matecznik czerwonych to np. NEon24 zwanym Scierwoneonem, tam tego badziewia jest fulll.//
To już u ciebie jakaś obsesja granicząca z paranoją.
Ja z kolei zauważyłem na NB desant żydobanderowców i trockistów (najgorsza odmiana bolszewika).
1. W porównaniu z Wrocławiem gdzie PiS również ledwo dycha, poznańskie inwestycje wyglądają blado.
2. Aby zostać Prezydentem miasta trzeba chcieć nim zostać, tak się składa że kandydat pisowski na Prezydenta Poznania, Pan Zysk, sprawiał wrażenie nieobecnego.
3. Dlaczego w dużych aglomeracjach partia bazująca na resentymentach i kłamstwach nie wygra? Właśnie dla tego. Na kłamców ludzie świadomi wagi wyborów, nie głosują.
Samo zawołanie wyborcze Morawieckiego, w którym zapowiadał ukaranie społeczeństw miejskich nie głosujących na PiS wystarczyło aby podjąć właściwe decyzje. Na szantażystów się nie głosuje.
ad2 - To był dla mnie szok, jak zobaczyłem, jaką kampanię, a właściwie jej brak, prowadzi P. Zysk. To całkiem łebski facet. Myślę, że Jaśkowiak miałby spore problemy. Chyba, że był tylko, jako sztuka i tak miało być.
ad3 - Tu się akurat nie zgodzę, bo PO to też całkiem sprawne kłamczuchy. Wydaje mi się, że powód jest inny. Duża grupa mieszkańców większych aglomeracji, to ludzie z kompleksami i poczuciem wyższości. PO i głównym mediom udało im się wdrukować do głowy, że to wstyd, jak w europejskim mieście będą rządzić zacofane pisiory. Głosowali zatem świadomie na oszustów, złodziei, na zasadzie - może to i złodzieje, szubrawcy, ale nasi i tacy europejscy, za nich nie będziemy się musieli w postępowej Europie wstydzić.
Moim miastem od ponad 20 lat zawiadują ludki z SLD i PO. Mimo, że miasto - byłe wojewódzkie - chyli się ku upadkowi, jest zadłużone na ponad 200mln. zeta, to nadal mają dużą grupę wyborców.
Korytkowski jest z PO, za młody aby być w PZPR :
https://pl.wikipedia.org…
Jest ich jeszcze około 40 % ! Mówię o zwolennikach PO, Lewicy, 2050, najgłupszych wyborcach na świecie !!! Poniżej krótko skąd się wzięli:
Po wojnie Stalin „przysłał” 200 tys. swoich, przeszkolonych ludzi do Polski. Ich głównym zadaniem było montowanie komunizmu w Polsce. Objęli różne stanowiska: w wojsku, UB, milicji, urzędach, szkołach, itd. Pozmieniali sobie nazwiska, żeby trudniej ich było zidentyfokować. Jednak szybko okazało się, że tych ludzi jest po prostu za mało. Wtedy komuniści dokonali bardzo sprytnej socjologicznej sztuczki. Z zacofanej i zabiedzonej prowincji przerzucono wtedy do miast rzesze prostych i nie wykształconych ludzi. Brano głównie tych bez kręgosłupów, bez głów, bez portfeli, gdyż prawdziwy patriota się na to nie zgodził, a prawdziwy chłop ziemi nie opuścił.
W miastach pobudowano dla nich bloki z wielkiej płyty, potem im umożliwiono zrobienie zaocznej – partyjnej matury, co uznali za awans społeczny. Ci właśnie ludzie przepoczwarczyli się z czasem w coś w rodzaju zdegenerowanego tworu bez rodowodu. To ci ludzie stanowili służący wiernie stalinowskiemu reżimowi pierwszy rzut zasilający szeregi PZPR, milicji i urzędu bezpieczeństwa, którego sztab stanowili oficerowie pochodzenia sowieckiego i żydowskiego.
W następnym pokoleniu (lata 60/70), ich dzieci pokończyły już częściowo studia tworząc grupę „nowej inteligencji”, drastycznie odmiennej kulturowo od ideałów inteligencji przedwojennej. Ta grupa różniła się głównie tym, iż nie wyniosła z domu praktycznie żadnych głębszych wartości i zasad moralnych. To ci właśnie ludzie poparli wprowadzenie stanu wojennego traktując generała Wojciecha Jaruzelskiego jako męża stanu. Nikt zatem chyba nie ma wątpliwości, że ci obywatele w znakomitej większości głosowali i głosują na neo-komunistów.
Po upadku komuny w roku 1989 wydawało się przez moment, że przyszła era prawdziwie wolnych wyborów. Otóż nic bardziej złudnego, gdyż wolność tę skutecznie storpedowali genetycznie skażeni komuną anty-lustratorzy, a de facto wnukowie tych, których w latach 40/50 przesiedlono do miast.
O ile sztuczka z „awansem społecznym” (lata 40/50) polegała na utwierdzeniu prostych i nie wykształconych ludzi w przekonaniu, że przynależą do lepszej od reszty społeczeństwa awangardy władzy ludowej, to trik z „awansem społecznym bis” (po upadku komuny) polegał na utwierdzeniu ich już z grubsza okrzesanych i lepiej wykształconych wnuków w poczuciu, iż przynależą do grupy „światlejszych i bardziej od reszty społeczeństwa postępowych ELIT”. Ktoś zapyta - pod jakim przymusem?! Przecież głosują jak chcą! Otóż sęk w tym, że oni nie głosują tak, jak chcą, lecz tak, jak im nakazuje „terror poprawności politycznej”. Niektórzy próbowali wyrwać się z tego środowiska , przykładowo Sikorski, Kamiński, Marcinkiewicz byli nawet członkami PIS-u, ale po krótkim czasie zorientowali się, że to nie jest ich „teren” i wrócili szybko na swoje miejsce, czyli do PO. Oni są w taki sposób uformowani, by nie myśleć logicznie. I niech was nie zmyli to, że tacy lewacy jak np. Michnik, Kuroń, Schetyna byli w opozycji do komunistów, bo ci co nie załapali się bezpośrednio do koryta, robili to skutecznie okrężnymi drogami. Demokracja znaczy dla nich to samo co autokracja władzy komunistycznej, dlatego od 2015 są przekonani, że winni ich porażek są ci, którzy odnieśli sukces i odebrali im władzę ! Stąd Kaczyńskofobia oraz monstrualna nienawiść i agresja do PIS-u !!!
Po upadku komuny całe eSBectwo przeniosło się z mniejszych miast do miast dużych, tam gdzie można było kraść i robić brudne interesy, to samo z WSIokami. Jeśli dla przykładu w Warszawie i Gdańsku nie ustanowimy zarządu komisarycznego w miejsce nieudaczników (Dulkiewich i Trzaskowskiego) to będziemy usuwać skutki ich nierządu latami !!!