Fragment z życiorysu Perseusza / scenka starożytna /

 
 
Perseusz. Wchodzi Meduza.
 

MEDUZA
Witaj młodzieńcze.
 
PERSEUSZ
Witaj…o piękna!
 
MEDUZA
Kim jesteś?
 
PERSEUSZ
Zwą mnie Perseuszem.
 
MEDUZA
/ z zadumą / A więc już…Starzec z Ortygii zapewniał, że to nastąpi za rok najwcześniej…Widać wszyscy się po trosze mylą, a już szczególnie wróżbici. / do Perseusza / Wiesz panie, powinni byli wysłać Amazonkę, albo jakieś inne dziwo w tym rodzaju…
 
PERSEUSZ
Nie rozumiem.
 
MEDUZA
/ do siebie, patrząc na Perseusza /  Właściwie rozczarowanie powinno być tak oprawne…
/ głośno / Pan parasz się bohaterstwem zawodowo?
 
PERSEUSZ
No…raczej…kazano mi. Przyleciałem, bo podobno gdzieś tutaj można znaleźć Meduzę. Polowali na nią już różni i ja chciałem…Pani taka piękna…Może porozmawiamy o…o kwiatach. Co?
 
MEDUZA
Przyleciałeś?
 
PERSEUSZ
Trochę to dziwne, przyznaję. Znajomy pożyczył mi konia, i…i ten koń lata.
 
MEDUZA
Wierzę. Zwierzęta nie posiadają daru pamięci. / do siebie/ Mam gdzieś chyba jeszcze tę starą maskę. Jak się ją zaceruje powinna raz jeszcze…/ głośno / Czy masz zamiar ofiarować komuś głowę Meduzy?
 
PERSEUSZ
Zaniosę królowi na Serifos.
 
MEDUZA
/ do siebie/ Konieczna więc farba. I wężom trzeba naprawić zęby…/ głośno/ Daleko. Nigdy nie byłam na Serifos. Podejrzewam nawet, że ta wyspa w ogóle nie istnieje poza naszą rozmową , ale to przecież nie ma żadnego znaczenia. Istnienie i nie istnienie są przecież pojęciami względnymi…
 
PERSEUSZ
O jaki śliczny ptaszek przeleciał! Widziała pani? No coś cudnego! Taak…A na Serifos to ja zapraszam. Zwykle można mnie znaleźć w winiarni przy skwerze Pyrrona z Elidy 7C. A jeśli nie ma mnie tam, to kąpię się właśnie w pobliskim basenie.
 
MEDUZA
Jesteś nieprawdopodobnie zwyczajny!
 
PERSEUSZ
No staram się, żeby…Bo nigdy nie spotkałem piękniejszej.
 
MEDUZA
Pozory młodzieńcze. Pozory.
 
PERSEUSZ
No co też pani! Gdzieżby tam…
 
MEDUZA
A jednak.
 
PERSEUSZ / „puszczając oczko” /
Mimo wszystko może byśmy tak…?
 
MEDUZA
Domagasz się tragedii chłopcze?
 
PERSEUSZ
Tragedii? Och!..
 
MEDUZA
Moja historia kończy się komicznie, twoja może mieć posmak bólu, więc nie posuwaj się zanadto w igraszkach wyobraźni. / do siebie /  Świat nie wszystkich kobiet kończy się w zasięgu ich ciała. / głośno/ Żegnaj. Lecąc niewiele zobaczysz…
/ odchodzi /
 
PERSEUSZ
No to jak będzie z…? Och, rozpacz!…Poszła sobie…Ale odnajdę cię. Jakem Perseusz – Odnajdę! Zobaczysz moja piękna.
 
WIATR (CHÓR)
Teraz idź . Zabij Meduzę bohaterze.
 
PERSEUSZ
A właśnie! Z tego wszystkiego zapomniałem o tym co najważniejsze.