Spadek po Gowinie ?

Szanowni.

Na www.legislacja.rcl.gov.pl, nr z wykazu: UD253) można znaleźć dwa ciekawe dokumenty odnośnie tych domków do 70 m.kw. bez zezwolenia, a mianowicie projekt stosownej ustawy oraz jego uzasadnienie.

Oczywiście rzuciłem się na nie z oskomą, ciekaw wielce, co też gowinięta tym razem uczyniły z sensownego pomysłu, ale - szczerze powiem - znowu ich nie doceniłem. Jakoś, pomimo siwizny, ciągle łapię się na tym, że podświadomie szukam zawsze sensu w tym co ludzie robią, piszą czy też wymyślają, jakiejś wewnętrznej logiki, której odkrycie pozwala na spojrzenie na zagadnienie oczami tej drugiej osoby.

Ale jeżeli w rządowym projekcie, co to przeszedł przez Radę Ministrów, diabli wiedzą jakie komisje prawnicze, przez biurka dyrektorów departamentów, wiceministrów i sam jeszcze nie wiem czyje, w jednym dokumencie rangi ustawy znajduje się zdanie niejednoznaczne, zaś w jego uzasadnieniu w jednym zdaniu złożonym znajdują się dwa zdania podrzędne wzajemnie się wykluczające odnośnie tej niejednoznaczności, to sam nie wiem co o tym myśleć (to znaczy, co myśleć to oczywiście wiem, ale nie wiem czy powinienem się tymi przemyśleniami zaraz dzielić, przecież mogą to czytać damy i młodzież).  

Aby nie być gołosłownym:
Projekt nowelizacji ustawy (art. 1 ust. 1):
"...1) w art. 29 w ust. 1: a) po pkt 1 dodaje się pkt 1a w brzmieniu: „1a) wolno stojących, nie więcej niż dwukondygnacyjnych, budynków mieszkalnych jednorodzinnych o powierzchni zabudowy do 70 m2 , przy czym powierzchnia użytkowa tych budynków nie może przekraczać 90 m2 , a ich liczba nie może być większa niż jeden na każde 1000 m2 powierzchni działki;...”.

Problem w tym, że sformułowanie "każde 1000 m2" może być rozumiane zarówno jako "każde rozpoczęte 1000 m2" (czyli że dowolnie mała powierzchnia do 1000 m2) lub też jako "każde pełne 1000 m2" (czyli jak się ma działkę 999,9 m2, to kicha i bryndza).

A że sprawa istotna, dzwonię ci ja do Ministerstwa Rozwoju i cudów na kiju, licząc na wyjaśnienie kwestii.

Ciekawa rzecz, o ile przed pandemią miałem wrażenie, że Talleyrand, na pytanie "Ile osób pracuje w Pańskim ministerstwie, Sir?" odpowiadając słynnym bon-motem "Mniej-więcej połowa", miał ponadczasową rację, o tyle zapoczątkowana w marcu zeszłego roku praca zdalna wszelkich urzędów chyba zdezaktualizowała to twierdzenie, bo obecnie stawiałbym raczej na 10% i to uwzględniając ochronę oraz panie sprzątaczki.  

Ale mniejsza z tym, w końcu się dodzwoniłem i w sprawie wyjaśnienia nurtującej mnie wątpliwości zostałem skierowany do treści uzasadnienia projektu, a konkretnie pierwszego akapitu na drugiej jego stronie.

Otwieram i czytam:

Uzasadnienie projektu (str. 2, akapit 1, wytłuściłem absurd, umieszczając te dwa sprzeczne zdania pod sobą):
"...W projekcie ustawy przewiduje się wymóg, aby budowane domy do 70 m2 były budynkami wolnostojącymi oraz określa się dopuszczalną gęstość zabudowy wskazując, iż 
może powstać jeden taki budynek na działce o powierzchni co najmniej 1000 m2 
(czyli nawet na działce o powierzchni 500 m 2 będzie możliwe wybudowanie jednego takiego domu,
zaś budowa dwóch takich domów wymaga posiadania działki o powierzchni zabudowy 2000 m2 Wymóg lokalizacji jednego obiektu na każde 1000 m2 powierzchni działki, ma stanowić mechanizm gwarantujący, że projektowana instytucja będzie służyła wyłącznie celom indywidualnym, a nie budowie wieloobiektowych osiedli..."   

Jeżeli wszystkie ustawy "Polskiego Ładu" są pisane w ten sposób, no to powstaje pytanie, czy takie kwiatki są po prostu produktem pracy niepiśmiennych czy też podejrzewać należy agenturę pruską, ruską albo tuską?


Przy okazji - wreszcie do centrali PiS przebiła się informacja, że owszem, obecnie przedsiębiorcy, w tym na liniowym, płacą 9% składki na ubezpieczenie zdrowotne, ale liczonej od 60% przeciętnego przewidywanego wynagrodzenia (ZUS do perfekcji opanował już wróżenie z fusów), czyli ok. 380 PLN, natomiast zgodnie z rozwiązaniami zawartymi w "Polskim Ładzie" będą płacili też 9%, ale od dochodu, czyli realnie podatek liniowy wzrośnie im z 19% do 28%.

Mam nadzieję, że wreszcie w tej Centrali zobaczą, jakie są im buty szyte... 

Dobranoc Państwu