​Psiapsiółka Piotrowska idzie w ślady Kiszczaka

 Psiapsiółka Kopacz teolog z wykształcenia została  ministrem spraw wewnętrznych. Ot Kopacz miała taki kaprys. Piotrowska znała się na tym resorcie mniej więcej jak świnia na gwiazdach, ale cóż jak ministra to ministra.
Po wygranych 25 maja wyborach prezydenckich w resorcie zapanował niepokój, ale po wyborach 25 października wręcz panika.
Jak podały wolne media,  29 października  ministra Piotrowska wydała zarządzenie, które pozwoli na zniszczenie na olbrzymią skalę dokumentów w samym ministerstwie, ale i w instytucjach  jej podległych, w tym m.in. policji i  Straży Granicznej. 1 listopada zarządzenie wchodzi w życie.
Podejrzewam, że wszystkie niewygodne dokumenty dla ustępującej ekipy pójdą do niszczarki , przypuszczam jeszcze większej od tej, którą ludzie Komorowskiego wywieźli z Pałacu Prezydenckiego.
Ustępująca ekipa boi się  sprawy smoleńskiej, Amber Gold, zamiecionych pod dywan spraw związanych z podsłuchami , itd.
Wiadomość , która powinna być na czołówkach gazet, a dziennikarze powinni o niej non – stop mówić jest tylko w wiadomościach mediów niezależnych. Po udających dziennikarzy Lisach, Olejnik  et consortes nie możemy się takich wiadomości spodziewa, oni są niezmienni jak skała Gibraltaru, dalej będą atakować PiS i prezydenta Dudę.
Mam nadzieje, że Piotrowskiej nie uda się tak jak Kiszczakowi zniszczyć dokumentów UB i jeżeli jest prawdą to co napisały media, odpowie przed sądem.  
 
http://niezalezna.pl/724…
http://wpolityce.pl/smol…
http://wpolityce.pl/poli…
http://wpolityce.pl/poli…