Schizofrenia opozycji, w lipcu zły budżet, w listopadzie dobry budżet UE
To, że opozycja ma schizofrenię wiadomo od dawna, najnowszym przykładem tej choroby jest prowizorium budżetowe UE i fundusze na odbudowę, wynegocjowane w lipcu przez Premiera Morawieckiego.
Wówczas opozycja, szczególnie PO grzmiała, że premier wraca na tarczy i budżet jest niekorzystny dla Polski, należy podkreślić, że na kompromis zgodzili się wszyscy wówczas negocjujący przywódcy państw.
Ale wierzyć Niemcom i naszej opozycji, to tak jakby wierzyć lisowi wpuszczonemu do kurnika, że nie zadusi kur.
PE zdominowany przez lewicowych europosłów zaczął majstrować przy budżecie, przy wsparciu polskich szmalcowników z opozycji i zaczął majstrować przy budżecie dodając, że wypłata pieniędzy będzie powiązana z praworządnością, czyli z takim yeti, o którym wszyscy mówią a nikt go nie widział.
Definicja samorządności nie jest zdefiniowana takie pojęcie nie występuje w traktatach a służyć ma jako pałka do dyscyplinowania niepokornych wobec Brukseli rządów.
Gdy z PE wyszły dokumenty, które wiążą wypłaty funduszy z tzw. samorządnością, zaprotestowały Węgry i Polska i po jakimś czasie Słowenia, że takie rozumienie wypłat będzie zawetowane, stąd nagle rozległ się ryk opozycji a zwłaszcza PO, że ten budżet jest świetny i zawetowanie to będzie jakieś horrendum dla Polski.
Nagle PO z Szawła stała się Pawłem i to co było kiedyś be, jest obecnie świetne. Okazuje się, że jeżeli coś uderza w interes Polski jest bardzo dobre, dla popierających prezydencje niemiecką i głównego reżysera tych zmian Niemców, PO.
https://polskatimes.pl/porozumienie-ue-ws-budzetu-i-funduszu-odbudowy-komentarze-politykow/ar/c1-15089077
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9175
jak sie nie ma argumentów, to sie jedzie po wszystkich, ktorzy sie z Pania nie zgadzaja równo. Porównanie z Owsiakiem i jego wyznawcami jest jak najbardziej trafne, nie ma znaczenia, że to "nie Pani bajka". Jesteście jak rewers i awers tej samej monety... Taki sam prymitywny szantaż emocjonalny. W Niemczech mają szczepić od ok. grudnia, nie "od zaraz", a kto ma rozum, to poczeka z rok, o ile będzie to możliwe, żeby zobaczyc skutki uboczne. Poza tym, po co szczepić się na coś, co ma śmiertelność poniżej promila? Ja też głosowałam za tym rządem i dlatego nie moge patrzeć spokojnie, ani siedzieć cicho, kiedy tysiące ludzi w Polsce przeżywa w tej chwili dramat po utracie źródeł utrzymania, edukacja i służba zdrowia nie istnieją, a wskaźnik zgonów jest najwyższy od II Wojny i to nie przez jakiegoś śmiesznego wirusa, ale przez to, że ludzie autentycznie chorzy sa pozbawieni podstawowej opieki zdrowotnej. Jeżeli tak wygląda "służba Polsce", to chyba jednak już wolałam Tuska.
dla mnie temat nie jest zamkniety. Dalej stosuje pani infantylny szantaż emocjonalny. Myśli pani, że rząd mnie posłucha? Nie milczę, ponieważ choćby tutaj już od wielu lat się wypowiadam. I kogo to interesuje? Ja nie mam złudzeń. Nie my, nie ja, nie Pani, ani nawet nie nasz rząd ma wpływ na ogólnoświatowa sytuacje, ani na jej rozwiązanie. Rząd dryfuje z pradem i jest zajęty swoimi rozgrywkami, mając głęboko gdzieś nas obywateli. To jest własnie moja rada dla tego rządu - przestańcie rujnować kraj, ludzi, bawić się ludzkim zdrowiem i życiem. Nie mam za grosz zaufania do ludzi, którzy doprowadzili do sytuacji gigantycznego zadłużenia, zrujnowali życie wielu ludziom, skasowali edukację i służbę zdrowia. Pozostaje już tylko samemu dbać o siebie i o swoja rodzinę oraz nie przykładać ręki do zła.
Wcale to nie może być takie złe to szczepienie , jeżeli potraktują ich jak Niemcy . Oni mają już doświadczenia z łaźniami czy innymi zastrzykami w takim np Auschwitz . A oszwabienie to nie czeska metoda . I szczepienia niosą ryzyko . Kein Problem liebe Herren .
Zrobili w IIIRP to samo co robili w PRL - "zap... za miskę ryżu" cytując Morawieckiego.
Od wpływu na los kraju normalni ludzie są trzymani w bezpieczniej dla komuny odległości.
Poczytajcie sobie, za karę!
https://biuletynnowy.blo…
"Sprawa jest jasna – podczas spotkania europejskich przywódców w lipcu 2020 osiągnięto dobre porozumienie, które później (początek listopada!), za pomocą paskudnych podchodów prezydencji niemieckiej zmieniono na „zależność dotacji od praworządności”, gdzie praworządność to Yeti (wszyscy o tym mówią, ale nikt nie widział) - a w dodatku to Yeti ma być definiowane przez Niemców!"
Proszę powiedzieć co dobrego w tym porozumieniu. Chętnie się dowiem.
"A tak bardziej ogólnie – Prawo i Sprawiedliwość rządzi, cały czas starając się tę naszą Polskę uratować – raz lepiej, raz gorzej, ale jednak – uratować.
W tym naszym 21 wieku to sprawa podstawowa – bo następna taka okazja (gdy PiS kolejne wybory przerżnie!), będzie „może za sto lat” (by „Jolki” użyć!), czyli większość z nas tego nie doczeka – tego chcemy?"
Porozumienie jest złe albo dobre jeśli jest dla Polski korzystne a nie jest zauroczeniem obietnicą czapki gruszek z wierzby.
Jest wielkie nieporozumienie:
Najpierw podjęto błędne, i niepoparte żadną znaną wówczas i dzisiaj wiedzą, decyzję o zamknięciu kraju, potem wydano wg hochsztaplerskich kryteriów kupę pieniędzy.
Dopiero w tym momencie (lipiec br.) dochodzimy do kolejnego antypolskiego działania. Bruksela postanowiła ratować nas od kryzysu spowodowanego j.w. drukując obligacje pod zabezpieczenie wystawione przez kraje członkowskie. Gdyby to nie było niczym obwarowane to już by było źle z kilku powodów:
- unia wypuszcza własny środek płatniczy jako państwo a jest w dodatku państwem antyeuropejskim-marksistowskim
- udzielamy zabezpieczenia w tym cudzym interesie
- ponosimy koszt tranzakcji
- ponosimy koszt pozyskiwania środków i dokumentowania wydatków wobec rządu polskiego
- ponosimy stratę jeśli korzyść trafia w Polsce do naszej konkurencji a my walczymy o przetrwanie bez kapitału
Tymczasem ponosimy stratę jako kraj bo od początku była zasada, że spłacamy swoją pulę nawet jeśli jej nie dostaniemy gdyż innym się bardziej należy.
W dodatku dzieleniem pieniążków - jak to w marksistowskiej unii - zajmują się antypolskie komuchy wg swoich kryteriów a my możemy - o ile je dostaniemy - wydać ja nie na to co potrzeba tylko na to co unia każe.
PiS zareagował dopiero gdy okazało się, że mamy przejść przez ucho igielne.
Tymczasem jeżeli taki mechanizm finansowania może być realizowany to po pierwsze należy go realizować w Polsce dla Polaków i nie dla wypłacania odszkodowań z kieszeni pokrzywdzonych innym - niekoniecznie pokrzywdzonym decyzjami władz. Polacy mają sterty wzajemnych zobowiązań od emerytalnych po dekret Bieruta. W oparciu o te wzajemne długi też można wirtualna kaskę trzepać.
Po drugie - o czym władze notorycznie zapominają w dni powszednie - budujemy drugie Międzymorze i Trójmorze. Można pieniądze kreować też dla tego geostrategicznego celu i nie żal ojcowizn gdy chodzi o inwestycje na pokolenia i zabezpieczenie szczerości intencji.
Po raz kolejny okazuje się,że prymitywnie ogłupiająca propaganda lejąca się z KurWizji spełnia swoją rolę zawartą w dewizie szefa tejże telewizji, że ciemny lud wszystko kupi. A więc powstają np. na NB teksty i komentarze powtarzające zarówno przekaz dnia z Nowogrodzkiej,jak i fragmenty rewelacji z TVP-Info. I tak otumanieni tymi "informacjami" i rewelacjami mylą praworządność z samorządnością i nie wiedząc dokładnie o co w tym wszystkim chodzi zmyślają jakieś opłacanie europosłów przez Sorosa, albo jak głosił jeden z wielu wiceminstrów Ziobry,że grozi nam handel dziećmi i małżeństwa jednopłciowe, jeśli Morawiecki nie zawetuje unijnego budżetu it.p. bzdety świadczące o tym jak władza traktuje poziom umysłowy swoich wyborców. A przecież jeśli chodzi o tę nieszczęsną praworządność,to ona u nas jest,ale jakby jej nie było zależnie od tego jaki ważniak z wierchuszki o niej się wypowiada. I tak: minister sprawiedliwości,jako jedyny na świecie szef takiego resortu domaga się zawetowania budżetu czyli blokady dla Polski kilkudziesięciu miliardów,żeby tylko nie uzależniać tych miliardów od praworządności,a świeżo upieczony oberwicepremier z trybuny sejmowej wprost oświadcza,że w Polsce żadnej praworządności nie ma,bo gdyby była, to opozycja dawno już siedziałaby w pierdlu
Indocti discant et ament meminisse periti - jak mawiali staroświeccy Rosjanie