Inwazja na Europę, czyli sankcje Putina

Kto nie czytał powieści Wilbura Smitha, ten nie wie, czym od dziesiątków lat jest Afryka. Dziś szczególnie polecam dwie z nich: „Pora umierania” i znakomity „Płacz anioła", ze wskazaniem na część drugą.
Autor, urodzony  w RPA i doskonale znający historię kontynentu, w kilkunastu tomach pokazuje całą historię jego kolonizacji, upadku struktur plemiennych i rzekomego „wyzwolenia”, będącego w istocie instalacją  marksistowskich reżimów, przeprowadzoną pod całkowitą kontrolą ZSRS.
Tzw. „przywódcy narodów afrykańskich” - włącznie z tymi, których europejscy i różni inni idioci czczą jako bohaterów walki narodowowyzwoleńczej - nie wzięli się znikąd. Zostali pieczołowicie  wyselekcjonowani, przeszkoleni w Moskwie, zahartowani w zabijaniu i już jako zaufani towarzysze, czyli  bezwzględni propagandyści, kłamcy i mordercy nasłani na swoje narody.
Nie ma już w Afryce kolonializmu. Jest permanentna wojna domowa, od półwiecza podtrzymywana dostawami sowieckiej/rosyjskiej broni, podsycana umiejętnie rozgrywanymi przez komunistycznych aparatczyków antagonizmami plemiennymi, mająca wyniszczyć Afrykę tak, żeby wczorajsi komisarze, dzisiejsi „doradcy” mogli bez przeszkód dorwać się do wielkich bogactw naturalnych, nie wyeksploatowanych jeszcze mimo dwóch wieków przerażającego rabunku prowadzonego przez światowe mocarstwa.
 Poczytajcie sobie na przykład („Pora umierania”), jak współczesna czarnoskóra armia sowiecka  zdobywa prowiant. Helikoptery i snajperzy nad sawanną. Giną wszystkie zwierzęta. Małe duże, ledwie narodzone, jeszcze nie narodzone. Nie ma okresów ochronnych w walce z imperializmem, taka rzeź to dla towarzyszy standard.

Światowy terroryzm nie narodził się sam. Chyba nikt dziś (z rusofilskimi przywódcami europejskimi włącznie) nie ma wątpliwości, skąd się wziął. Kto i gdzie organizował obozy szkoleniowe, kto dostarczał i dostarcza broń, kto wyznaczał i wyznacza cele. Niech nas nie zwiedzie muzułmańskie oblicze tego terroru.
Rosja - nieustannie sowiecka - jest w stanie spalić w dołach śmierci muzułmańską Czeczenię tylko po to, żeby bez przeszkód zlecać mordowanie w imię Allacha.

To, co widzimy na ekranach telewizorów może budzić współczucie, zwłaszcza u ludzi kompletnie pozbawionych umiejętności kojarzenia faktów. Mnożą się spekulacje, kto tych biedaków uciekających przed przemocą powinien przygarnąć. Bo podobno wszyscy chcą do Niemiec. A nikomu nie zapaliło się czerwone światełko?  Kto rządzi UE, kto ma najwięcej do powiedzenia w sprawie sankcji wobec Rosji?
Biedne małe dzieci, biedne znękane kobiety. I cała armia osiłków, zdolnych za parę miesięcy urządzić nam tu rzeź, jakiej świat nie widział.  Nie twierdzę, że wszyscy przyjechali mordować. Może jeszcze nie o to chodzi. Może na razie chodzi tylko o zdestabilizowanie Europy . Taka mała odpowiedź na sankcje; nasza ropa tanieje, wasze domy też.
U nas biezprizornych mnogo, u was budiet bol’sze...

Wszak dla wielkiego czerwonego brata mały afrykański brat od wielu dziesięcioleci robi wszystko. Skąd mały afrykański brat przybywa? Z Syrii? A kto to sprawdzi?
Niemiecka Namibia? O święta naiwności! Do 1920 roku. Potem Afryka Południowo- Zachodnia, część RPA. Od 1960 do 1988r. przejmowana przez SWAPO, czyli „niepodległościową organizację” z „działaczami” j.w.  Od 1999 „niepodległa” czyli prawdopodobnie sowiecka, jak większość kontynentu. 
 
Parę tygodni temu ogłoszono, że pomocy potrzebują prześladowani chrześcijanie…  Potem pojawiły się pogłoski, że „uchodźcy” topili ich na Morzu Śródziemnym. A potem zaczęła się inwazja.
Trudno oczekiwać od Europy, żeby przestała być głupia. Trudno od milionów sybarytów zajętych niekończącym się międleniem kretyńskich frazesów  utrzymujących mózg w stanie śpiączki oczekiwać, że w takiej sytuacji zaczną myśleć. Że przypomną sobie na przykład o obowiązku. Albo o patriotyzmie. Takie brzydkie słowo. Nie wielokulturowe. Nie wielopłciowe.   
Zamiast natychmiastowych działań zapobiegających inwazji  (wszystko wskazuje na to, że doskonale zorganizowanej i  sterowanej, obliczonej na wyniszczenie Europy) – znowu jakaś sztampa, znów jakiś idiotyzm, w dodatku z wezwaniem do „solidarności”.
A W CZYM? W SAMOBÓJSTWIE???
Rozumiem, że Niemcy i Francja wolą przeklinać Orbana i czekać na śmierć, bo wygodniej jest umrzeć niż Orbanowi pomóc. Na przykład skierować nieszczęśliwych uchodźców do sprawcy ich nieszczęścia, czyli do Moskwy. Szczęśliwych osiłków nie wpuszczać pod żadnym pozorem, bo to nowa odmiana zielonych ludzików.
Niestety - Niemcy oraz Francuzi kochają Putina bardzo. O reszcie pisać się nie chce. Zasłużyli sobie na ryżego najemnika sylabizującego akty poddańcze w PE.

Jesteśmy świadkami przerażającego przełomu. Właśnie stało się jasne i wszystkim wiadome, że całą Europę Zachodnią można anektować bez jednego strzału, bez żadnej zewnętrznej przemocy. Wystarczy dobry pomysł i odpowiednia logistyka. Całą brudną robotę załatwi zachodnioeuropejska  siła tolerancji.   
 
…Biezprizornych u nas mnogo, u was budiet bol’sze…  

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Sir Winston

04-09-2015 [09:04] - Sir Winston | Link:

Sybaryci zajęci niekończącym się międleniem kretyńskich frazesów - przykład idzie z góry: To przecież całkiem niezła definicja polityka, a w szczególności - parlamentarzysty. Obok polityków międlą bałamutne slogany intelektualiści, tokujący w rytualnym oszołomieniu i funkcjonujący z zasady w roju, a właściwie - w ławicy (skoordynowany w jakiejś telepatycznej komunikacji taniec gromadnego pozornego ruchu i wspólne ślepe zmierzanie ku celowi, który widzą jedynie ci z pierwszej linii; ilu spośród nich wie, co jest celem? ilu wie, dlaczego?).

Oszołom, jak to ja... i moher... widzę w tym szatański plan i spełnianie się przepowiedni fatimskiej.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Deidara

04-09-2015 [10:14] - Deidara | Link:

Z drugiej strony, islamistów w Afganistanie wspierali, zbroili i trenowali Amerykanie. W końcu skąd się wziął Bin Laden?

Obrazek użytkownika gorylisko

04-09-2015 [11:30] - gorylisko | Link:

towarzyszu ale wczesniej do biedy w tych krajach doprowadziła ich komuna...w końcu "ograniczony" kontgent wojsk radzieckich wziął się z powietrza... dosłownie i w przenośni, nieprwadaż ?

Obrazek użytkownika Deidara

04-09-2015 [12:46] - Deidara | Link:

Towarzysz sam chyba lekko za łatwo zapomniał, że cały cyrk pt. Państwo Islamskie i bałagan z uchodźcami wziął się z kolei od najazdu "pokojowych" wojsk USA i Polski na "uzbrojony po zęby w broń masowego rażenia" Irak. To nie Putin narobił tam takiego bajzlu.

Obrazek użytkownika gorylisko

04-09-2015 [13:52] - gorylisko | Link:

tiaaa...naprawdę ? a może cofniemy sie do historii... Afganistan był sobie królestwem... nawet spokojnym i nagle... cosik sie stanęło... i ogrniczony kontegent wojsk radzieckich... czego zsrr szukał w Afganistanie...
Kongo... czego zsrr szukał w Kongo pod postacia Lumummby i dlaczego Moise Czombe być mnóstwo zła a lumummba być mnóstwo dobra... Kwame Nkrumach co mu odbic ? ano marksizm... Angola, Namibia, Afryka południowa i jeszcze kilka innych...co tam robic wojska fidela castro ? gdie się człowiek nie obejrzy to same marksisty... najpierw...wcześniej Wietnam, Korea... wszędzie gdzie qrwy polityczne znaczone mrksizmem wlezą, są problemy... następuje destabilizacja regionu i konieczność korzystania z usług róznych sukinsynów a potem...potem zwalanie winy na hamerykę bo w walce z komuną wychodowała zbirów... może gdyby komuna siedziała cicho...ale dla komuny to jest trudne, wręcz niemozliwe, komuna podboje ma wpisane organicznie...