​Na Wybrzeżu strzygą barany ( turystów) na flądrę.

Wysłane przez Andy51 w 25-08-2015 [17:32]

Mieszkam w Sopocie i jak wielu turystów lubię zjeść smażoną morską rybę zwłaszcza flądrę. Trzymam się jak najdalej od smażalni. Dzisiaj poszedłem na rynek w Sopocie i kupiłem flądry. Do wiadomości turystów (baranów) chciałbym powiedzieć że na rynku flądra kosztuje 7 zł/kg, stąd wniosek , że bezpośrednio u rybaków kosztuje ona gdzieś około 5 zł/kg. Usmażyłem w domu na nie przepalonym oleju z surówką z białej kapusty, była pyszna.  

Jeżeli w smażalniach kosztuje ona 7-7,50 zł za 10 dkg  to prosty wniosek , że kg tej ryby kosztuje 70 – 75 zł/kg  czyli  kilkaset procent więcej niż przy zakupie jej od rybaków. I jak tu nie  mówić,  że gastronomicy smażący rybkę nie mają w Polsce Ameryki.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika angela

25-08-2015 [20:09] - angela | Link:

To jeszcze dobrze,ze BYLA fladra. Ja natomiast trafiłam na wybrzeże kilkanascie lat wstecz, oj,sobie mysle, już tutaj nad morzem, to ja ryb SIE najem za wszystkie czasy, i co? mogłam zamowic tylko gulasz,kielbaski i bigos.
Dlaczego? To nie był sezon,co prawda.

Obrazek użytkownika Andy51

25-08-2015 [20:54] - Andy51 | Link:

Po sezonie nie ma takiego przebicia, stąd taka sytuacja. Swoją drogą w Trójmieście restauracji rybnych jak na lekarstwo.

Obrazek użytkownika JacBiel

26-08-2015 [08:27] - JacBiel | Link:

A ile kg ryby trzeba usmażyć i sprzedać, żeby zapłacic "placowe" albo podatek od nieruchomości (lokalny), zus-y od kucharzy, szefa, barmana, kelnerek?, podatek dochodowy? i jeszcze ew. VAT?

barany to jesteśmy ale my wszyscy, bo wszystkich strzygą równo i zostaje w kiejdzie g...

Obrazek użytkownika Andy51

26-08-2015 [10:09] - Andy51 | Link:

Rozumie te wszystkie podatki i inne opłaty przez Was wymienione ale to nie jest 1000% zarobku na flądrze. A tak swoją drogą ja się za barana nie uważam.

Obrazek użytkownika JacBiel

27-08-2015 [10:14] - JacBiel | Link:

Prezesowi wszystko wolno, np. ZUS-u nie płacić i śmiać się z tych, którzy są okradani.

Was bieda się nie ima.

Obrazek użytkownika Septentrion

26-08-2015 [11:07] - Septentrion | Link:

To nie strzyżenie baranów a życie, samo życie koszty poboczne są tak wysokie, że wymuszają takie marże niestety, bo żyć lepiej lub gorzej kaszty chce. A co do restauracji rybnych w trójmieście to są dwie i obie poza Gdańskiem w m. Borkowo po drodze do Kartuz to "REMUS" i "CHECZ" innymi nie ma co sobie nawet głowy zawracać, nie wyrastają ponad poziom smażalni. I to by było na tyle. ;)

Obrazek użytkownika Andy51

26-08-2015 [12:49] - Andy51 | Link:

Jest jeszcze w Sopocie przy promenadzie i Barrakuda w Gdyni.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Septentrion

26-08-2015 [16:55] - Septentrion | Link:

Zgadza się, ale to wybitnie dla smakoszy a w tych dwóch jadło, atmosfera i ceny w sam raz dla masowego klienta choć i dla smakosza znajdzie się też "małe co nieco" lin w śmietanie , sandacz, czy też dorsz z grilla, węgorz prosto z wędzarni palce lizać. W każdym razie miła obsługa, rodzinna atmosfera i na każdą kieszeń ceny, to się liczy. Pzdr

Obrazek użytkownika Andy51

26-08-2015 [17:20] - Andy51 | Link:

Dla mnie najlepszego wędzonego łososia i węgorza robi pewna pani z Orłowa, nie mam pozwolenia na podawanie jej nazwiska, ale język do pewnej części ciała z rozkoszy ucieka.

Pozdr