Ewa Kopacz vel Eva Peron rzuciła się na kolej, nie to żeby pod pociąg, ale widząc , ze szlaki drogowe zdominowała kandydatka PiS Beata Szydło, ze swoim Szydłobusem, Ewa Kopacz postanowiła zagospodarować dworce i kolej.
Pewnikiem zrobiła to za podszeptem „ Misia” bądź Ostapowicza, ale wyszło jak zwykle. Rozmowa z turystami z Kanady, którzy mieli przekonywać Polaków do Polski wypadła dla premier kompromitująco.
Legendy mówią, że w starych zamkach są duchy, w Polsce jadąc koleją można się natknąć na Ewę Kopacz niczym na ducha, do tego przeszkadzającym pasażerom, mówiącym że kotlecik ładnie pachnie. A co ma śmierdzieć ?
Za Rudi Schuberthem pasażerowie będą witani przez Ewę Kopacz, słowami Kopacz wita was. Proponuje pani premier przejechać się kolejami regionalnymi, albo wsiąść do pociągu z młodzieżą, która będzie jechała na polski Woodstock, to dopiero będą przeżycia.
www.youtube.com/watch?v=…
http://vod.gazetapolska…
http://niezalezna.pl/684…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3609
Ewa Peron, super ksywka.
Pasuje do niej jak ulał.