Laudacja na cześć Olgi Tokarczuk wygłoszona na podstawie jej słów w Akademii Szwedzkiej wygłoszona przez laudatora przyznającego Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury, jest głęboko niesprawiedliwa i krzywdząca Polskę i Polaków.
Nie chcę oceniać warsztatu literackiego pani Tokarczuk, po pierwsze dlatego, że nie czytałem jej książek, po drugie się na tym nie znam.
W prawie istnieje określenie „kłamstwa oświęcimskiego”, które panelizuje zaprzeczenie Holocaustu, natomiast pomawianie Polaków o to, że mordowali Żydów, przechodzi bez echa, a osoby wygłaszające takie brednie są hołubione przez niektóre media, a powinny być może nie karani ale powinien ich objąć co najmniej ostracyzm.
Szwedzka Akademia Nauk, przyznająca Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury ma wyraźnie skrzywienie lewicowe, żeby nie powiedzieć lewackie.
Ostatnie nagrody Nobla z literatury po prostu się zdeprecjonowały.
Najgorszą rzeczą jaka może być to to, że w imię poprawności politycznej pisarka w tym wypadku Tokarczuk zabiera się za politykę opluwając przy okazji swój kraj.
Nikt nie zabrania mieć pani Tokarczuk swoich poglądów, ale trzeba miarkować co się mówi i gdzie się mówi, tym bardziej, gdy opowiada się androny.
Jeżeli pani Tokarczuk opowiada po prostu głupstwa, to niech powie gdzie Polska miała swoje kolonie, kto miał niewolników i w końcu niech wymieni nazwiska tych co mordowali Żydów.
Jest wprost przeciwnie, już Maria Dąbrowska w swoich „Dziennikach” w 1947 r. pisała, że 80-90% sądów, prokuratorów, ludzi w UB, to byli może i Polacy ale pochodzenia żydowskiego i gdyby noblistka powiedziała , że Żydzi mordowali Polaków, to byłby antysemityzm.
Polaków można oskarżać i zniesławiać do woli, za co jest się hołubionym i nagradzanym.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 13585
Żółć się wam zagotowała chłopaki. Poszukajcie dobrego medyka być może nawet bez Nobla.