Olejnik niczym Wanda Wasilewska broniąca socjalizmu/komunizmu, broni Komorowskiego, Tuska i skompromitowanego układu. Niczym Dolores Ibarrui mówi „no passaran” Dudzie i PiS.
To , że propagandziści bronią jednej partii raczej nie dziwi, ale jakoś tak dziwnie się składa, że ponoć niezależna prokuratura, miesiąc przed wyborami prezydenckimi, po raz kolejny odgrzewa sprawę katastrofy smoleńskiej, powtarzając tezy generał Anodiny, o przebywającym w kokpicie gen. Błasiku.
Sądy, też ponoć niezależne, dzisiaj mają ogłosić wyrok w sprawie tzw. „afery gruntowej” przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu. Jakaś dziwna koincydencja tych spraw z wyborami prezydenckimi.
Jeżeli do tego dodamy nadmuchaną „aferę” SKOK-ów to mamy obraz zaangażowania się nie tylko mediów, ale ponoć niezależnych instytucji po jednej ze stron.
Dziwnym trafem cisza w sprawie afery podsłuchowej, która miała być wyjaśniona wg. słów Tuska do końca września, czy afery informatycznej.
http://niezalezna.pl/655…
http://wpolityce.pl/smol…