Imigracja podzieli TSUE i Radę Europejska?

Chciałem polecić lekturę mojego wywiadu, którego udzieliłem właśnie co portalowi wpolityce.pl. Rozmowę ze mna przeprowadził red Aleksander Majewski . 
 
Mam wrażenie, że niektóre instytucje unijne ciężko pracują nad jeszcze większym spadkiem autorytetu Unii Europejskiej. Swoją cegiełkę dokłada do tego również Frans Timmermans 
— mówi portalowi wPolityce.pl Ryszard Czarnecki, europoseł PiS. 
 wPolityce.pl: Ostatnie notowania „Wiosny” nie zachwycają, a przecież w towarzystwie Roberta Biedronia zaczął pojawiać się Frans Timmermans. Na ile pomocny dla nowego ugrupowania może być wiceszef Komisji Europejskiej? 
 Ryszard Czarnecki (PiS): Sprawdziłem, że p. Timmermans nie wziął urlopu w Brukseli jako wiceprzewodniczący Komisji. Oznacza to, że na spotkania z Biedroniem przyjeżdżał służbowo. Zastępca Junckera bierze udział w kampanii wyborczej, co z punktu widzenia formalno-prawnego jest rzeczą niedopuszczalną. To absolutnie naganne! Timmermans zapowiadał wcześniej, że spotka się z przedstawicielami Wiosny i SLD. Ostatecznie z politykami Sojuszu się nie spotkał. Czy to oznacza, że nabrał sceptycyzmu do Koalicji Europejskiej? Jeśli chodzi o „Wiosnę”, to warto zauważyć, że ugrupowanie Roberta Biedronia jedzie na paliwie skrajnie liberalnych nowinek obyczajowych i antypisizmie. Natomiast na Timmermansa, Człowieka Roku „Gazety Wyborczej”, PiS działa jak czerwona płachta dla byka. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej reaguje odruchami Pawłowa na wszystko, co słyszy o polskim rządzie, stając się twarzą sił wrogich polskim władzom. Wrogowie rządu mają alternatywę – Koalicja Europejska albo Wiosna. Być może po wizytach Timmermansa większość niezdecydowanych będzie skłonna oddać głos na partię Roberta Biedronia. Nie bardzo mnie to jednak interesuje. Mnie interesuje, żeby Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory.
Tylko czy Komisja Europejska jest wystarczającą rękojmią w walce o liberalny elektorat? Zwłaszcza po wyczynach jej szefa… 
Ostatnio w Afryce pan Juncker miał problemy z pochodnią. Omal kogoś nie podpalił… Trzeba jednak trzymać kciuki za przewodniczącego Komisji Europejskiej, żeby dotrwał w dobrym zdrowiu do końca kadencji i nikomu nie stała się z tego powodu krzywda. Mam wrażenie, że niektóre instytucje unijne ciężko pracują nad jeszcze większym spadkiem autorytetu Unii Europejskiej. Swoją cegiełkę dokłada do tego również Frans Timmermans. 
A na co pracuje TSUE? Niebawem poznamy opinie rzecznika generalnego Trybunału na temat sytuacji w Polsce. 
Myślę, że daty ogłoszenia opinii – 15 maja na temat imigrantów i 23 maja na temat praworządności – nie są przypadkowe. Warto jednak zwrócić uwagę, że jeśli Trybunał wyda orzeczenie niekorzystne dla Polski, Czech i Węgier wejdzie w konflikt nie tylko z tymi trzema państwami, ale również z… Radą Europejską. To właśnie Rada już dwukrotnie podkreśliła, że kwestia relokacji i imigracji leży w kompetencjach poszczególnych państw.