Orbana nie wyrzucą z EPL, a Timmermansowi chodzi o pieniądze

Zapraszam do lektury wywiadu, jakiego udzieliłem dla telewizji internetowej „Rzeczpospolitej” . Rozmowę przeprowadził red . Michal Kolanko. Oto jej spisany i autoryzowany tekst. 
 
Dzień dobry Państwu, Michał Kolanko, zaczynamy „Rzecz o polityce”, dzisiaj moim i Państwa gościem jest eurodeputowany, kandydat Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie do Parlamentu Europejskiego. Dzień dobry. 
- Witam Pana, witam Państwa, nie tylko w Warszawie, ale także okolic: Nowy Dwór Mazowiecki, Grodzisk Mazowiecki, Pruszków, Otwock, Wołomin, Legionowo, Piaseczno... 
 Tak zwany „obwarzanek”. Warszawa i „obwarzanek”. Natomiast zanim przejdziemy do wyborów w Unii Europejskiej, to chciałbym zapytać o to, co mówił pan premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” 
 - To znakomicie, bo Pan Premier raczej Was dotąd  nie rozpieszczał. Coś nowego. 
Tak, jest to chyba pierwszy wywiad z premierem od czasu, kiedy został premierem. Więc mówi on tak – nasz kierunek, to silna Polska w silnej Europie w sojuszu z Ameryką. I pytanie, które też zadaliśmy Panu Premierowi – czy jest to w ogóle wykonalne, biorąc pod uwagę na przykład to, że w Niemczech rosną nastroje antyamerykańskie, a Donald Trump chyba bardziej zainteresowany jest Azją niż Europą. 
- Po pierwsze silna Polska jest możliwa, po drugie – sojusz z Ameryką to konieczność, bo Europa słabnie. I właśnie z tym trzecim członem jest najtrudniej – czy silna Europa w wymiarze geograficznym, gospodarczym? Wyraźnie prześcigają nas inne kontynenty, Azja jest tego najlepszym dowodem.  Przypomnę, nie to, żeby kogoś zdenerwować, ale była tzw. Strategia Lizbońska, którą Unia przyjęła lat temu dwadzieścia i w tym dokumencie wyznaczono, ze w 2010 roku, uwaga, 9 lat temu(!), Unia miala dorównać, jeśli chodzi o poziom gospodarczy Stanom Zjednoczonym. Dzisiaj możemy się z tego śmiać. Tak mocarstwowo wtedy w Brukseli myślano. Okazało się to były mrzonki. Dzisiaj, uważam, ze Europa jest na pewnym „musiku” -jak to się mówi językiem gry w karty- ponieważ Europa słabnie, także w wymiarze ekonomicznym i wizerunkowym – Brexit jest tutaj najlepszym przykładem... 
No, ale jeśli Europa słabnie, to chyba nie jest dla Polski dobra wiadomość… 
- Jasne, natomiast Europa słabnie i dlatego powinna szukać silnych więzi transatlantyckich, a nie obrażać się Amerykę , co w Europie jest modne. Czy Donald Trump jest zainteresowany bardziej Azją? No, jego głównym konkurentem w tej chwili, na „long term”, na dłuższą metę są Chiny i to na dekady całe. Zatem siłą rzeczy chińską ekspansję geograficzną, polityczną musi ograniczyć . Ale jednak USA nie maja polityki „splendid isolation” , wycofywania się z Europy. Za prezydenta Trumpa USA podjęły decyzję o zwiększeniu liczby żołnierzy amerykańskich w Polsce. Jest szansa na stałą, a nie rotacyjną, obecność USA w naszym kraju i nie tylko w naszym kraju, także w regionie. Na bazy nie tylko w Polsce, ale także w Niemczech, wiec tutaj.. 
Ale Pan powiedział, że Europa słabnie, a  z drugiej strony Emanuel Macron i były premier, szef Rady Europejskiej Donald Tusk mówią „czas na odrodzenie Europy”, prezydent Macron przedstawił ambitny plan reformy i zmian w Europie. Co Pan na to? Stanowisko Prawa i Sprawiedliwości widzę, już wczoraj wypowiedzi na ten temat udzielał minister Brudziński, pani poseł Wiśniewska, bardzo ostre wobec planu. 
- Pamięta Pan, co to był „plan D” ? „D” jak „Democracy”. Jest Pan młody, ma prawo Pan nie pamiętać – plan „D” jak Democracy. Otóż paręnaście lat temu w Unii Europejskiej uznano, że rośnie dystans społeczeństw, narodów do instytucji w Unii Europejskiej, w związku z czym trzeba to zdemokratyzować, dać więcej demokracji ,pokazać, że ta demokracja jest wartością w Unii Europejskiej. I to jest tak, jak trochę z tą propozycją Macrona i pani kanclerz Merkel. Litania pobożnych życzeń, niektóre są niebezpieczne 
Na przykład? 
- Na przykład tendencja do scentralizowania decyzji w Brukseli spowoduje tendencje odśrodkowe. Na czym teraz Rosja gra w Europie? Rosja gra, wykorzystując wściekłość niektórych społeczeństw i ugrupowań politycznych na Unię, która zagarnia coraz więcej kompetencji kosztem państw narodowych. 
To jest pewien paradoks, bo jeśli Unia Europejska ma się wzmocnić, to jednocześnie pewne rzeczy powinny być wspólne, na przykład Agencja Wywiadowcza, o której chyba też wypowiada się prezydent Macron, a z drugiej strony, jak Pan to powiedział, jeśli Unia zagarnia kompetencje, tym bardziej rosną tendencje odśrodkowe. To pewien paradoks. 
- Ja powiedziałbym, że tutaj paradoksu nie widzę. Jest tak, że poszczególne kraje członkowskie Unii – te większe, jak Polska, jesteśmy jednym z największych krajów w Unii- i mniejsze wiedzą, że w praktyce przekazywanie więcej kompetencji do Brukseli, kończy się tym, że więcej do powiedzenia ma nie tyle Komisja Europejska, ale dwa państwa – Niemcy i Francja. Ten duopol, którego zakładnikiem jest Unia Europejska. W praktyce te tendencje odśrodkowe to jest sprzeciw wobec dyktatu niemiecko-francuskiego. Propozycje pana Macrona uważam, że są -po pierwsze- zła diagnozą. Po drugie - diagnoza jest fałszywa, więc recepta też jest fałszywa. 
Pytanie też jest do Prawa i Sprawiedliwości na kampanię europejską. Czy ten pomysł to tylko będzie hasło, które dziś tutaj w wywiadzie Pana Premiera się przewija, że Europa to wyższe zarobki dla wszystkich.  
- Na razie żadna z formacji politycznych w Polsce -poza nami - konwencji europejskiej nie zrealizowała. A my będziemy mówić nie tylko o kwestiach ekonomiczno-socjalnych, ale także o tym, że Polska, piąty co do wielkości kraj UE musi uczestniczyć w głównych decyzjach, musi siedzieć przy głównym stoliku. Prawdę mówiąc nie było tak za rządów Platformy i PSL-u . Podam dwa przykłady: Iran – nas przy tym stoliku nie było. Dopiero teraz się przebijamy. Zatem to nie tylko kwestia dobrych, godnych zarobków, to jest rzeczą słuszną, bo też nakręca kwestię ekonomiczną, gospodarkę. Ale również kwestia poczucia partycypacji przez Polskę w decyzjach kluczowych dotyczących przyszłości Europy. 
A czy nie jest tak, że dzięki temu, że premier Morawicki, prezes Kaczyński przed wszystkim mówili o tych postulatach socjalnych i przenosili dyskusję na zupełnie inne pole i czy w tej kampanii Prawo i Sprawiedliwość nie będzie sięgać po takie argumenty, jak część wyborców Prawa i Sprawiedliwości - eurorealistyczne, które mogą mobilizować znowu wyborców Platformy. Czy w ten sposób nie chodziło o to, by wyjść z tego dylematu? 
- Brałem ostatnio udzial w debacie w Polskiej Agencji Prasowej, gdzie przedstawiciel PSL-u, a więc koalicjanta Platformy mówił, że eurorealizm jest ok. Toteż  ja myślę, że ten eurorealizm Prawa i Sprawiedliwości jest rzeczą zdroworozsądkową po prostu. Ani jakiś nadmierny euroentuzjazm i klapki na oczy, gdy chodzi tu o różne gry, które się w Unii Europejskiej dzieją kosztem Polski. Ani też nie jakiś taki nadmierny eurosceptycyzm. Ani też odwracanie się plecami do Europy, bo to w sytuacji geopolitycznej Polski jest niesłuszne. Polska nie jest Norwegią, która śpi na ropie, nie jest też Szwajcarią, która może do Unii nie wejść, bo jest bardzo bogata, ma banki  i może na to patrzeć z dystansem. Polska nie jest Islandią, która jest „na końcu świata” mówiąc metaforycznie. Mówię tu o krajach, które do Unii nie chciały wejść. 
Ale Norwegia i Islandia w strefie Schengen chyba są? 
- Tak. Plus Szwajcaria. Sa także w Europejskim Obszarze Gospodarczym-mówię o Oslo i Rejkjawiku,ale już nie o Bernie.  . Norwegia i Islandia , można powiedzieć, że jedną nogą w Unii są w sensie obowiązków gospodarczych – to a propos Brexitu. Natomiast będziemy walczyć o silniejsza pozycję Polski w Europie, jesteśmy nastawieni na współpracę w ramach Unii Europejskiej właśnie z innymi nacjami. 
A myśli Pan, że ten spór z Komisją Europejską, w pewnym sensie też z Fransem Timmermansem, spersonifikowany – wokół Fransa Timmermansa, on się będzie jeszcze w tym roku odbijał czkawką? 
 - Wie Pan, jak nie wiadomo co chodzi, to chodzi o pieniądze. Skoro Pan mówi o wywiadzie z premierem Morawieckim, to przypomnę w tym kontekście o tym, że Polska głosem Mateusza Morawieckiego  chce likwidacji rabatów – a więc ulg do składki członkowskiej poszczególnych krajów - płaconej Brukseli . Uważam, że jednym z głównych  powodów ataków Timmermansa na Polskę jest to, że ten polityk reprezentujący Holandię - tak, Holandię - w Komisji Europejskiej, doskonale wie, że po Wielkiej Brytanii i jej olbrzymim rabacie, kolejnym państwem o podobnym rabacie jest Holandia, Haga. I tutaj Timmermans atakując Polskę usiłuje ten spór wokół budżetu i propozycji likwidacji rabatów - a to uderzenie w pewnym sensie w Holandię-  przerzucić na inne boisko – boisko praworządności. Powtarzam, jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Niebawem spotykają się w Warszawie politycy Europejskiej Partii Ludowej …
- Jutro i pojutrze. 
Pewnie nie będzie o tym dyskusji, bo to jest spotkanie frakcji, a nie partii EPL, ale pytanie czy w kuluarach nadal będzie podnoszona kwestia Viktora Orbana? Czy gdyby Viktor Orban i jego partia nie została w EPL-u, to partia czy grupa EKR by go przyjęła? 
- Uważam, że to nie nastąpi, że większość EPL-u chce obecności Węgrów – bo to jest zawsze te kilkanaście mandantów w europarlamencie, plus – uwaga – nie tylko mandaty z Węgier, ale także mandaty mniejszości węgierskiej na Słowacji w Rumunii – to jest ważne. Poza tym Orban, tak myślę, że nie chce wychodzić z EPL, bo to jednak jest parasol nad działaniami rządów Orbana.. Może ten parasol przecieka, ale jest.  A Orban jest szefem rządu trzecią kadencję z rzędu .  
Manfred Weber postawił Orbanowi kilka warunków. Czy Pan uważa, że Viktor Orban je spełni? 
 - Myślę, że te warunki są takim pomostem po to, żeby Manfred Weber, podobnie jak Timmermans zresztą też kandydat na szefa Komisji Europejskiej- co oczywiście nie oznacza, że będzie szefem KE- mógł kandydować właśnie na szefa KE. I tak naprawdę te warunki są postawione po to, aby Orban mógł je spełnić. I tak naprawdę ani Weber nie chce wyjścia węgierskiego FIDESZU z EPL-u, ani FIDESZ też nie chce tego samego. 
Mam też pytanie o samą kampanię. Nie było na razie zbyt wiele sondaży pokazujących siłę Koalicji Obywatelskiej i siłę Prawa i Sprawiedliwości. Czy nie obawia się Pan takiego  efektu premii, którą Koalicja Europejska ma za zjednoczenie, w niektórych sondażach przeskakuje Prawo i Sprawiedliwość - i to jest sytuacja nowa od czterech lat. 
- Po pierwsze każda nowa formacja czy koalicja dostaje pewien bonus za świeżość. Ten bonus wykorzystał Robert Biedroń i jego „Wiosna”. Myślę, że również „Koalicja Europejska”. Tylko, ze mamy teraz marzec, a wybory są w końcu maja, na święto Matki, 26 maja  – więc obawiam  się, że ten „bonus świeżości” wtedy nie zaistnieje. Ponadto ja znam ludzi, którzy głosują na Platformę, którzy nas nie lubią, którzy kiedyś walczyli z Jaruzelskim w stanie wojennym i nie lubią komuny. Czy ci ludzie mieszkający w Warszawie zagłosują na jedynkę na liście, na Pana Cimoszewicza?  
Jeśli będzie tą jedynką. 
-Tak, ja pokazuję, że część wyborców Platformy może się zeźlić na to, że jest taki bliski układ z postkomunistami, z premierem Cimoszewiczem. Oni nie zagłosują na PiS, prawdopodobnie, jeszcze nie tym razem, ale mogą pozostać w domach. Ponadto kwestia PSL, wczoraj tytuł złośliwy w „Gazecie Polskiej Codziennie” – „Rolnik szuka męża” – to jednak jest pewna kontrreakcja na różne pomysły obyczajowe LGBT tego tradycyjnego elektoratu PSL-u. Ten elektorat może tego nie zdzierżyć. Podobnie, jak sytuacja z Nowoczesną, która jest w Koalicji Europejskiej i chce likwidacji ubezpieczeń społecznych rolnikow KRUS-u – dla PSL-u jest to kwestia „życia i śmierci”. 
Marcin Duma, prezes instytutu IBRIS, który wykonuje różne sondaże przedwyborcze, ale też sondaże dla „Rzeczpospolitej” mówił niedawno w tym studiu, że ponad 1/5 wyborców PSL-u może przejść do PiS. 
-To fachowiec. Ja myślę, że poza tymi dwudziestoma procentami tego elektoratu, który  może przejść do nas, jego część może ze złości też zostać w domu. I to też będzie bardzo bolesne dla Koalicji Europejskiej. 
A jak będzie wyglądała kampania, prezydent ogłosił, że 15 czy 16 kwietnia minie termin rejestracji wszystkich list 
-16 kwietnia dokładnie 
 …o tym będziemy wówczas mówić. Dziękuję Panu bardzo. Moim gościem był dzisiaj Ryszard Czarnecki, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, kandydat z Warszawy i z tzw. warszawskiego „obwarzanka”. Dziękuję bardzo i zapraszam na „Rzecz o polityce".
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

20-03-2019 [08:07] - Marek1taki | Link:

Może zamiast mówić o rabatach mówić o płaceniu za siebie i bez pośrednictwa Brukseli. Brexit jest tu punktem  wyjścia o korzyściach z nieprzyjmowania na siebie cudzych kosztów.
Coś trenerzy gry zespołowej powiedzieli już w szatni jakie jest stanowisko w sprawie zamknięcia głosowań przez Johna Bercowa?

Obrazek użytkownika Marek1taki

21-03-2019 [21:52] - Marek1taki | Link:

"Ale Norwegia i Islandia w strefie Schengen chyba są? 
- Tak. Plus Szwajcaria. Sa także w Europejskim Obszarze Gospodarczym-mówię o Oslo i Rejkjawiku,ale już nie o Bernie.  . Norwegia i Islandia , można powiedzieć, że jedną nogą w Unii są w sensie obowiązków gospodarczych – to a propos Brexitu. Natomiast będziemy walczyć o silniejsza pozycję Polski w Europie, jesteśmy nastawieni na współpracę w ramach Unii Europejskiej właśnie z innymi nacjami. "
Co stoi na przeszkodzie aby Białoruś weszła do Europejskiego Obszaru Gospodarczego i dlaczego nie?