W K rakowie terroryści przeprowadzili atak chemiczny. Władze miasta zalecają wszystkim by bez usprawiedliwionej potrzeby nie wychodzić na ulicę! Nie otwierać okien, nie wychodzić na spacery i broń Boże nie biegać! Aż do wiosny...
Atak nastąpił niespodziewanie, jak co roku. Mieszkańcom Krakowa zrobiło się zimno i rozpalili w piecach węglowych...
"Z badań przeprowadzonych przez naukowców Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Columbia University w Nowym Jorku wynika, że mieszkanki Krakowa, które w okresie ciąży były eksponowane na PM2.5 powyżej 35 µg/m³ (to składniki dymu (przypisek autora)), rodziły dzieci z masą urodzeniową niższą średnio o 128 gramów, mniejszą długością ciała oraz mniejszym o przeciętnie 0,3 cm obwodem główk" http://pl.wikipedia.org/…
No rozpalili w tych piecach, bo im zimno było, rozpalili i nad Krakowem znowu pojawił się Smok.. To że dzieci tu urodzone jakieś małe i słabowite to już wiemy ale że te nowo narodzone z każdym swym oddechem wciągają wyziewy smoka, w przeliczeniu na taką małą główkę wychodzi jak by wyjarały 8 szlugów dziennie... Ja zaczynałem wcześnie, miałem coś jedenaście, ale palić takie ilości tego ścierwa już od urodzenia... Chylę czoła przed tymi niemowlakami. Muszą być bardzo silne...
Zaraz usłyszę że jestem potworem, że nabijam się z nieszczęścia tych ludzi w Krakowie, że jestem nieczuły itd i inne pierdu...
Pomyłka. Wcale się nie nabijam. Szkoda mi tych dzieci, ich rodziców i ich dziadków. Ja palę dobrowolnie, oni nie mają wyjścia, z każdym niemowlęcym oddechem, z każdym wdechem wciągają wyziewy smoka wawelskiego. Wciągają niemowlaki, wciągają niemowlaków rodzice i niemowlaków dziadki...
Mam jednak pomysł by temu zaradzić. Niech te niemowlaków rodzice, i ich dziadki założą w najbliższą niedzielę na twarze maski. Niech idą na wybory i zagłosują ponownie na Majchrowskiego! On znowu obiecuje (obiecuje tak już od 12 lat) że już będzie dobrze, że smok gdzieś odleci. Że dzieci będą rodzić się zdrowsze i większe a ich dziadkowie nie będą umierać rażeni oparami siarki w kwiecie wieku...
Znowu się nabijam?
20 milionów złotych wydanych na mrzonki o olimpiadzie . Za te pieniądze można zakupić 8 tysięcy piecyków gazowych do domków jednorodzinnych. 600 milionów na stadion który trzeba będzie rozebrać zanim się zawali plus 150 milionów za rozebranie...Ile to piecyków gazowych które miasto może na swój koszt założyć w każdym Krakowskim domu?
Wiem że gaz drogi. Dzięki Pawlakowi i Tuskowi najdroższy na świecie! Niemcy płacą o połowę mniej (a to już tańsze ogrzewanie niż węglem o Kulczyka od ruskich czy z Ukrainy) . Ale Platforma Obywatelska i jej PSL- owski koalicjant to kumple Majchrowskiego. Nie wspomnę już o gazie łupkowym który powinien być u nas już od 2 lat wydobywany na skalę przemysłową (bardzo tani) ale ze względu na biznes ruskiego Gazpromu jego wydobycie jest blokowane! Blokowane przez kumpli (z PO i PSLu ) Majchrowskiego!
No to Krakowiaki, zakładajcie w najbliższą niedzelę maski i idzcie do lokali wyborczych by zagłosować na swojego smoka Majchrowskiego! By waszym dzieciom i wnukom oddychało się lepiej...
Grzegorz Jarzębski.
Mam facebooka. Znaleźć mnie można a nawet zaprzyjaznić * tu :
http://www.facebook.com/…
ps.Przypomniała mi się reklama nakręcona za którą zapłaciliśmy kilkanaście tysięcy piecyków gazowych. Na tej reklamie smok krakmajchrowski podpisywał kolejną korupcyjną umowę. Ale ja nie o tym chciałem. W tej reklamie jest Giewont, na Giewoncie nie ma Krzyża. Ktoś go ukradł czy komuś przeszkadzał ...
... i dzięki temu obudził się mityczny Polski Rycerz .
ps2. Kraków miał już kiedyś swojego smoka. Mordował i zjadał krakowskie dziewczyny... Nikt wtedy na niego nie głosował. Wysłali do niego Szewczyka... :)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 8071
A żeby było ciekawiej, to wiele miesięcy po jednoznacznym wskazaniu na winnego w postaci palenia w piecach, właśnie dzisiaj można z krakowskich mediów się dowiedzieć, że Wacek Machlojski to właściwie chętnie dosponsoruje "grupę naukowców", którzy będą badać, czy smog w Krakowie to wina palenia w piecach, czy też może nie...
Takich kwiatków w Krakowie jest dziesiątki albo i setki. Problem w tym, że to... problem absolutnie nie do ogarnięcia dla naszych lokalnych leśnych dziadków z PiS. Ani na co dzień ani podczas kampanii.