Mamuśki w Sejmie zrobiły sobie wczasy. Ich przywódczyni Hartwich była w zeszłym roku w Chorwacji ale za tamte wczasy musiała zapłacić. W Sejmie wszystko mają za darmo, może oprócz chorwackiego słońca.
Jest wikt i opierunek , telewizja i prysznic , wszystko na koszt podatnika, mało tego ściany Sejmu są wykorzystywane niczym tablica reklamowa lub ogłoszeniowa.
Co ciekawe , SM chcąca ściągnąć te gazetki ścienne, poprzyklejane kartki i Bóg wie co jeszcze do ścian, spotkała się z zdecydowanym odpornej szefowej „żywej gotówki” a jeszcze ciekawsze jest to , że SM odstąpiła. Zastanawiam się, czy te panie zapłacą za malowanie ścian w korytarzu sejmowym.
Czy te panie traktują korytarz sejmowy jak prywatny folwark, wczasy all inclusive przerodziły się w jakieś cygańskie obozowisko, albo jakiś barłóg, Na parapetach Szwarc, mydło i powidło, na poręczach suszą się osobiste rzeczy, jednym słowem cyrk.
Zastanawiam się, co robi SM. Jak pilnuje Sejmu, jak pozwoliła na wniesienie banerów, które wiszą na poręczach?
Wydaje mi się, że coraz większa część opinii publicznej, przy empatii dla chorych niepełnosprawnych dzieci, ma serdecznie dość mamusiek, a Kancelaria Sejmu powinna obciążyć te panie kosztami eksploatacji za czas pobytu w Sejmie.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5041
One z tymi postulatami wystartowały ale jak dostały to to bredzą -oj tam ,oj tam wielkie rzeczy ,niech sobie sami pampersy dobrodzieje noszą.żywa gotówka była i jest ich celem a nie dobro wspólne dotkniętych nieszczęściem ,żywa gotówka ,nieopodatkowana,nie wchodząca w progi socjalu .Szkoda słów juz o kłamstwach na temat pracy dla Jakuba i Adriana i dla ich matek bo też łgają.
Najwyższy czas aby tam wkroczył sąd rodzinny i zabrał dwie dziewczyny które nie zdają sobie sprawy z miejsca i czasu a barłóg na podłodze to nie miejsce dla nich i brak higieny .