Układanka w Gdańsku robi się coraz ciekawsza. Zbliżają się wybory samorządowe, większość obserwatorów politycznych oczekiwała, że skompromitowanego Budynia, zmieni ktoś z młodszych wilczków z szeregów PO.
W dołkach startowych czekali Pomaska i młody Wałęsa. Ale Budyń zrobił PO numer, wyprowadził wyprzedzające uderzenie i ogłosił , że z poparciem PO czy nie, będzie kandydował na kolejną chyba już 6 kadencję.
PO znalazła się z ręką w nocniku. Dylemat PO polega na tym czy PO ma wystawić i popierać skompromitowanego Budynia, czy wystawić młodego wilka Jarosława Wałęsę.
Wydaje się, że Budyń dostał zielone światło z Brukseli od Tuska też Gdańszczanina , który w ten sposób postanowił założyć podwójnego nelsona Schetynie.
Przed PO są nieciekawe perspektywy, albo będą musieli popierać skompromitowanego Budynia, albo wystawią kogoś innego , najprawdopodobniej młodego Wałęsę , za którą kandydaturą aż przebiera nogami jego ojciec Bolek.
Jeżeli Budyń, nie ustąpi , a PO wystawi innego kandydata , może nastąpić podział głosów, na czym skorzysta ktoś trzeci, najprawdopodobniej PiS.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2060