Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Za mało poderżniętych gardeł, wpuszczajmy do Europy więcej
Wysłane przez Andy51 w 25-09-2014 [12:21]
Za mało poderżniętych gardeł, wpuszczajmy do Europy więcej islamistów
Komunikaty są przerażające, wczoraj islamiści dokonali ścięcia francuskiego turysty. To oprócz podrzynania gardła druga ulubiona zemsta islamistów nad niewiernymi z reguły Europejczykami i Amerykanami czysty XIII wiek.
Porównajmy dwie sytuacje: kilka tygodni temu w USA amerykański policjant zastrzelił czarnoskórego złodzieja, co się działo w na przedmieściach St.Luis? czarnoskóra ludność protestowała , paliła sklepy , rabowała. Dopiero działanie Gwardii Narodowej uspokoiło rozruchy.
W ubiegłym roku w Londynie dwóch czarnoskórych muzułmanów pochodzenia brytyjskiego przepraszam za określenie „ niczym świni w rzeźni” poderżnęli tasakiem 25 letniemu szeregowemu gardło. Byli tak bezczelni , że zaraz po zabójstwie dyskutowali z ludźmi i filmowcami.
Co zrobili biali , oburzenie , kwiaty sąd. Jestem daleki od tego, żeby nawoływać do czynów podobnych jak w St. Luis, ale państwo ma instrumenty , żeby ograniczyć tę inwazję. Jesteś nielegalnie won, popełniłeś przestępstwo won, itd.
Dlaczego dziesiątki tysięcy islamistów ryzykując nawet życie prą do Europy niczym ćma do światła? Otóż lewacka poprawność polityczna zakazuje, określenia np. jak to było w Anwerpii powiedzieć, że zabójstwo było dokonane przez Francuza arabskiego pochodzenia, podobnie było w Leicester gdzie islamskie pakistańskie bandy molestowały dzieci , a lokalne władze bały się zawiadomić policji , żeby nie być posądzone o rasizm, tu czekają ich zasiłki na dzieci oraz zasiłki dla bezrobotnych, po prostu raj.
W krajach islamskich Europejczycy muszą dostosować się do tamtych praw. W Europie islamista to niemal święta krowa.
Zastanawiam się ile musi nastąpić zamachów terrorystycznych, ile musi być ściętych głów lub poderżniętych gardeł , żeby Europejczycy się obudzili.
http://wpolityce.pl/kryminal/2...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,13...
Komentarze
25-09-2014 [12:40] - 3rdOf9 | Link: No co Ty? Nawołujesz, by
No co Ty? Nawołujesz, by stawiać islamistom opór?
Przecież mamy wyrzec się przemocy w imię tolerancji i/lub miłości bliźniego... Zło dobrem zwyciężać...
"Kiedy osiągnę władzę, zademonstruję, że nie ma szaleństwa tak bezmyślnego ani idei tak jawnie absurdalnej, byle odpowiednio została narzucona, której byście nie przyjęli za swoją — a dokonam tego, co postanowiłem, nie przemocą, lecz całkowita przebudową zbiorowości, abym nie ja ani uzbrojona siła, lecz aby sama sytuacja, raz wytworzona, zmuszała was do rzeczy coraz zgodniejszych z moim, pomysłem." - cyborg Calder, Staniław Lem, "Opowieści o Pilocie Pirxie"
Wszystko już zostało dawno opisane...
Strzeżcie się!
25-09-2014 [13:17] - Andy51 | Link: Pisarza parającego się
Pisarza parającego się fantastyką cytujesz ?
25-09-2014 [13:37] - 3rdOf9 | Link: Nie... Jak wiadomo
Nie... Jak wiadomo "Opowieści..." to dzieło Sierotki Marysi przy mocnym współudziale krasnoludków :)
("Ucho Szreka" - przy naszych świeczkach napiszesz każdą baśń!)
Poważnie natomiast, to Lem oprócz rozlicznych wad swoich, był niezwykłym futurologiem...
Warto sięgnąć dzisiaj zwłaszcza do jego mniej znanych utworów, zwłaszcza tych pisanych nie do końca serio. Pośród komicznych gier słownych ("Elegia na los robotów") i zabawnych bohaterów (jak np. Trurl, Klapaucjusz, czy szacowny profesor Tarantoga), kryją się tam diagnozy, które w czasach swojego powstawania były tylko przewidywaniem przyszłości... dziś dopiero widać, jak bardzo genialnym i trafnym.
Rzecz jasna, ponieważ nie można być dobrym we wszystkim, więc i Lem popełniał błędy (elektronika rozwinęła się np. dużo prędzej niż przewidywał i znacznie wyprzedziła energetykę a wiele z zagrożeń związanych z Internetem po prostu się nie sprawdziło - przynajmniej na razie).
Ale niektóre rzeczy opisał niemal kropka w kropkę...
Przytoczone słowa Caldera zaś przypominają mi się nader często podczas oglądania serwisów informacyjnych :)
26-09-2014 [08:03] - Andy51 | Link: Jeżeli chodzi o futurologie
Jeżeli chodzi o futurologie to wolę Huntingtona..