Władza urządziła sobie obchody 25-lecia. Taki srebrny jubileusz: swój do swego po swoje. Czczono wolność, a nawet odsłonięto (Bronisław K. i Hanna G.-W − piszę inicjałami, nie dlatego żebym był prorokiem i coś przewidywał, ale tak, po prostu, żeby krócej było...) odpowiedni pomnik na ulicy Mysiej. To nawet było zabawne. A w zasadzie groteskowe. Poetę Rymkiewicza ściga się i skazuje za to, co mówi zapewne właśnie w ramach wspierania wolnej myśli i wolnego słowa. Protestujących we Wrocławiu przeciwko komunistycznemu oprawcy Zygmuntowi Baumanowi aresztuje się i daje wyroki bezwzględnego (!) więzienia też oczywiście w kontekście zwalczania cenzury. Nic tylko III RP jako wielka wieś Potiomkinowska. Carycy nie ma, ale car jest jak najbardziej, a chętnych do roli gubernatora Potiomkina ustawiającego wirtualne osiedla − bez liku. Dzięki za taką wolność. Z tego kina trzeba uciekać.
Ale jednak bądźmy sprawiedliwi: nie tylko rząd sam się wyżywił na 25-leciu rzekomo wolnych wyborów (skądinąd Bronisław Komorowski w 1989 roku je... bojkotował). Maluczcy też coś dostali. Nie tylko Obamę zza szyby. Pewna sieć handlowa, tradycyjnie zwalniana przez władzę z podatków, postanowiła zrobić, przepraszam, kupić tejże władzy loda. Oto w pewnej „Biedronce” na Lubelszczyźnie po uiszczeniu rachunku kupujący dostawali propagandowy album z umieszczonym w nim apelem Imć Bronisława Kuklinowskiego, sorry, Komorowskiego, ach ten Sienkiewicz, sursum corda, zawsze mi się skojarzy kiedy nie trzeba, albo raczej właśnie trzeba, bo pasuje... . Jak kto nie wie o co chodzi, niech sięgnie do Trylogii, a konkretnie do jej trzeciej części czyli, nomen omen, Potopu.
Album zatytułowano solidarycą: „25 lat wolności”. Treści w nim zawarte są tak słodkie, że aż mdli. Emeryci dzięki broszurze mogą się dowiedzieć m.in. poniżej jakiej średniej żyją…
Biuro Obsługi Klienta sieci (zwalnianej z podatków, w odróżnieniu od polskich przedsiębiorców, Ceterum censeo Cartaginam delndam esse…) „Biedronka” potwierdza, że akcja jest, ale nie może z przyczyn technicznych podać gdzie i na jaką skalę. Przyczyny, owszem, ale raczej polityczne niż techniczne. Klientowi „pająka”, przepraszam, „Biedronki” może w tym objawić się Her Goebbels i ukłonić nisko zza grobu…
Autorzy opracowania usiłowali zabezpieczyć się przed krytyką, stosując formułkę: „Zabrania się powielania i reprodukowania fragmentów niniejszej publikacji bez zgody właścicieli praw autorskich”. A mi się przypomina hasło z protestów studentów (z maja, a nie marca 1968 roku) z Paryża. Protest był wielce kontrowersyjny, ale hasło dobre: „Zabrania się zabraniać”.
Na obchodach 4 czerwca nie byłem nie tylko dla tego, że w tym czasie zajmowałem się polityczną rzeźbą w Brukseli. Przede wszystkim dlatego, że bym się tam czuł mocno nieswój. Wolę z mądrym zgubić, niż z głupim zyskać. Wolę z uczciwym przegrać (spokojnie, wygramy) niż… . Wiadomo. Oglądałem trochę owe obchody w telewizji i nie widziałem tam ludzi, którzy „Solidarność” tworzyli, za nią siedzieli, za nią byli zwalniani z pracy, a teraz się nie sprzedali i – mówiąc metaforycznie – nie wystawili legitymacji „S” na licytację. I zrobiło mi się gorzko. I właśnie dlatego, choć felietony te są często prześmiewcze, tym razem na koniec powiem bardzo poważnie, że tym wszystkim wspaniałym ludziom „Solidarności” dzisiaj skazanym na przemilczenie, chciałem powiedzieć po prostu: „dziękuję”. I że mury hipokryzji i kłamstwa runą. Już kruszeją…
*felieton ukazał się w „Gazecie Polskiej” (11.06.2014)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2056
"Dziekuje"??????
A ku...a za co, ze sie tak spytam? No za co?
Co takiego ta Polska podniesiona z ruin po piecioletniej okupacji niemieckiej w ciagu tego 25-lecia osiagnela?
Solidarnosc juz przepraszala spoleczenstwo na 20-ta rocznice powstania zwiazku piszac: jacy my bylismy glupi, jak my mozemy naszym dzieciom w oczy spojrzec, co mysmy narobili, my tylko chcielismy wiecej miesa na kartki, nikt nie chcial zmiany ustroju. Za wydaniem specjalnym Agora z sierpnia 2000 roku.
Dlatego po raz kolejny zadam tym razem Panu pytanie: na czyje polecenie lub sugestie zmieniono ustroj w Polsce bez zapytania sie obywateli w referendum o zdanie. Ci bandyci powinni przez te 25 lat gnic w wiezieniu, a nie cieszyc sie wolnoscia.
To dzieki nim mamy syf i swieta takie, jakie mamy.
Kuklinowski to ten zdrajca przypiekany pod Czestochową ;-)