Misiek Kamiński mówi „ nie jestem obłudnikiem” a zaraz po tym powinien dodać tylko ch…….. Mianem obłudnika w j. polskim określa się człowieka dwulicowego, na które Misiek nie zasługuje. Najbardziej pasuje do niego słowo na ch, którym określa się najgorszego autoramentu kreatury.
Człowiek , który był gołodupcem dzięki polityce bardzo się dorobił, partia której był spin doktorem wysłała go na saksy do europarlamentu. Mandat europosła z ramienia PiS był dla niego prawdziwym Klondike. Żeby się o tym przekonać warto sprawdzić jego deklaracje majątkowe za ostatnie 5 – 7 lat.
Warto pamiętać co mówił o PO i co o nim pisała prasa zagraniczna gdy miał zostać wiceprzewodniczącym PE. Kamiński przegrał wybory gdyż eliminowały go w poprawnym politycznie świecie rasistowskie ciągotki i wrogość wobec gejów.
W świecie polityki zdarzają się wolty, w Polsce takie wolty są dość częste, ale żaden z polityków tak bezwzględnie nie atakował swojej byłej partii jak Misiek Kamiński.
Kamiński trochę przypomina innego cynika producenta taniego wina z Biłgoraja, który z katolickiego konserwatysty stał się zagorzałym antyklerykałem.
Kamiński przypomina dowódcę , który w trakcie ataku na wroga nagle robi zwrot i zaczyna atakować swoich.
Przypuszczam , że w krajach o ugruntowanej demokracji taki polityk jak Misiek byłby skończony, po pierwsze „ rozjechałaby go prasa i inne media”, po drugie nikt by nie chciał z takim człowiekiem współpracować jako osobą niewiarygodną. Ale jak mawiał klasyk z PO „ Polska to dziki kraj” więc wszystkie „numery ” przechodzą.
http://wpolityce.pl/poli…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3077