WOJENKI PLANKTONU CZY MOŻE GRA SŁUŻB

   Gdy Joanna Kluzik-Rostkowska opuszczała partię PJN, premier Kaczyński powiedział mediom, że nie ma czasu na śledzenie wszystkich ruchów w partiach jednoprocentowych. Ja trochę czasu mogę na to znaleźć. Ciekawe pytanie to mieszanie w tych formacjach przez osoby wyciągnięte z teczek płk.Lesiaka – czy jego późniejszych kontynuatorów.
   Ponieważ jest jeszcze miesiąc do rejestracji czeka nas festiwal przejść i jednoczenia poprzez podział. Jak wszyscy pamiętamy jeszcze w ubiegłym roku poległa inicjatywa zjednoczenia Polska Jest Najważniejsza, Kongresu Nowej Prawicy i Ruchu Narodowego. Rolę wielkiego integratora odgrywa Przemysław Wipler. Lansowany najpierw jako potencjalny lider nurtu liberalnego w PiS i specjalista od gospodarki spotykał się wyłącznie z aktywistami Stowarzyszenia Koliber budując stowarzyszenie Republikanie. Po opuszczenie PiS krótko wspominał o budowie alternatywy młodzieżowej dla obecnych elit politycznych. Republikanie od początku wspierali Marsz Niepodległości czyli inicjatywę konkurencyjną wobec PiS. Po klęsce (przynajmniej wizerunkowej) w bitwie pod Enklawą poseł Wipler wrócił do korzeni czyli Janusza Korwin-Mikke. Jedyny zysk dla środowiska KNP to pojawienie się informacji sejmowych w „Najwyższym Czasie”. Dziwnym trafem JKM uznał za prawdziwe deklaracje Rosji o rzekomym szkoleniu aktywu Majdanu w Polsce.
   Współpraca Solidarnej Polski z Polską Razem zniknęła zanim się rozpoczęła. Deklaracje Marka Migalskiego w wywiadzie dla Onet.pl jakoby Jarosław Gowin kazał mu pozorować rozmowy z Solidarną Polską w celu uniemożliwienia im rejestracji list to próba utopienia tego projektu. Skoro Gowin wymienił szefów sztabu i Migalski się obraził, najwyraźniej ktoś dostrzegł że działania europosła wybranego z listy PiS nie zmierzają do wzmocnienia Polski Razem. Marek Migalski już po raz drugi będzie gościem Kongresu Nowej Prawicy. W 2013 r. Marek Migalski wspólnie z Andrzejem Sośnierzem poparli kandydaturę Janusza Korwin-Mikkego na senatora z okręgu Rybnik.  Nie była to decyzja władz krajowych PJN ale indywidualna akcja wiceprezesa PJN. Ciekawe czy po wizycie na Kongresie Nowej Prawicy dr Marek Migalski jeszcze wróci do partii Gowina czy zostanie u Korwina-Mikke.
   Solidarna Polska wyrwała z Polski Razem byłego ministra rolnictwa Wojciecha Mojzesowicza. To rewanż za wcześniejsze wyrwanie z SP pewnego senatora i podchody pod posłów SP prowadzone przez Przemysława Wiplera przed bitwą pod Enklawą. Generalnie Solidarna Polska jest organizacją turystyczną i wystawia często swoich liderów daleko od miejsca zamieszkania. I tak mieszkający w Malborku Tadeusz Cymański poznaje Województwo Śląskie a opolanin Patryk jaki Szczecin i Świnoujście. Małą ciekawostką jest obecność na śląskiej liście Solidarnej Polski Andrzeja Rozpłochowskiego, w 1980 r. postaci bardzo głośnej w pierwszej „Solidarności”. Rozpłochowski powrócił w 2010 r. z emigracji w USA (przebywał tam od 1988 r.) i zabiegał o kandydowanie z listy PiS do Sejmiku Śląskiego. Umieszczony został na odległym miejscu zaprosił na swoją konwencję świeżo usuniętych z PiS Joannę Kluzik-Rostkowską i Marka Migalskiego deklarując, że chce mediować w ich sporze z prezesem Kaczyńskim. Sprawa najbardziej zainteresowała TVN24, straciłem sporo czasu na dyskusję z reporterem stacji nieoczekiwanie zatroskanego o los osób aktywnych w opozycji antykomunistycznej w okresie PRL. W 2010 r. w dniu 16.12.2010 r. Andrzej Rozpłochowski przyjął order z rąk Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, odesłał go w 2012 r. Media pisały o planach startu Rozpłochowskiego do Sejmu z PJN, do czego w końcu nie doszło. W 2011 r. Andrzej Rozpłochowski był współpracownikiem Marszałka Województwa Śląskiego Adama Matusiewicza (PO) jako pełnomocnik ds. organizacji obchodów 25-lecia stanu wojennego w Katowicach w dniu 13.12.2011 r.
   Ponieważ dostępu do szafy Lesiaka nie mam trudno zgadywać na ile są to rozgrywki będące wynikiem własnej głupoty a na ile gier różnych kretów kreowanych na autorytety, szczególnie przez media. Jak wiemy z dokumentów dotyczących inwigilacji opozycji z okresu PRL rozbijanie jedności formacji politycznych poprzez umacnianie konfliktów personalnych (np. Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela) rozdrabniano liczące się formacje na plankton. Nielicznych rozbijaczy wyciągano z niebytu i nagradzano pierwszym miejscem na liście biorącej jak Michała Kamińskiego.