Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ukraińskie media niezależne potrzebują pomocy

Teresa Bochwic, 07.03.2014
Jak pomóc Ukrainie stać się państwem demokratycznym, o ile oczywiście nie czeka jej teraz koszmarna, wyniszczająca specyficzna wojna z sąsiadem – nacisk wojskowy, kontrolowanie polityków przez obce siły, szantażowanie prasy, cisi zabójcy w akcji?
Sprawa Ukrainy wybuchła nagle i natknęła się w Polsce na zróżnicowane reakcje, a linie sporu nie zawsze przebiegają wcale wzdłuż tradycyjnego już od 9 lat podziału „Peło kontra oszołomy”. Tym jednak niech zajmą się politolodzy. Od tygodnia wydarzenia zostały zdominowane przez posunięcia wojskowe Rosji, wskutek czego sprawa nowego urządzenia życia na Ukrainie odsunęła się nieco ze świadomości opinii publicznej. Nie przestaje być jednak aktualna i mam nadzieję, że niedługo Ukraińcy będą mogli zająć się spokojnie porządkowaniem swego kraju.
Na niedawnej konferencji o mediach na Ukrainie, zorganizowanej i prowadzonej przez Bogumiłę Berdychowską, gościliśmy dziennikarzy i medioznawców z Wołynia. Pani Berdychowska jest sekretarzem Forum Polsko-Ukraińskiego, kierownikiem działu programów stypendialnych w Narodowym Centrum Kultury, przydzielającego stypendia ludziom kultury i nauki z byłego ZSRS. Zajmuje się także koordynowaniem polsko-ukraińskiej wymiany młodzieży, jest współzałożycielką w 2014 roku i aktywną członkinią Komitetu Solidarności z Ukrainą. Na konferencji dziennikarze i medioznawcy z Ukrainy przedstawili główne problemy swego kraju z przekazywaniem informacji i pracą dziennikarzy.
Tradycyjnie media na Ukrainie przynależały i nadal przynależą do poszczególnych oligarchów. Każdy oligarcha ma swoje radio, telewizję i gazety. Finansują ich funkcjonowanie, a załogi są w wielkim stopniu uzależnione od tych pieniędzy i idących za nimi poleceń i wpływów. Nie ma co w tej sytuacji mówić o jakiejkolwiek kontrolnej roli prasy, jest pod tym względem znacznie gorzej niż w Polsce. Teoretycznie istnieją podobno dobre rozwiązania ustawowe, dotyczące mediów publicznych. Powołano odpowiednik polskiej Krajowej Rady Radiofonii I Telewizji a także media publiczne. Na jedne mają wpływ główni oligarchowie, na inne rząd, przynajmniej ten poprzedni.
Polska starała się w latach 2007-2009 pomóc początkującym na Ukrainie mediom niezależnym. W tym celu Polskie Radio podpisało umowę o nadawanie programów redakcji ukraińskiej z małymi nadawcami. Dwa lata temu nowe władze (eseldowskie) radia wyrzuciły tę umowę do kosza i podpisały nową umowę, w rezultacie finansując Radio „Era”, należące do jednego z wielkich oligarchów, Andrija Derkacza, kojarzonego z KGB. Majdan wzywał do bojkotu firm, których właściciele poparli pobicie demonstrantów na Majdanie 30 listopada. Na liście znalazło się Radio „ERA” Andrija Derkacza.
Dziennikarze z Ukrainy prosili nas o poradę i pomoc. Chcieliby iść polskim tropem, korzystać z naszych wzorów. Odradzaliśmy im jednak zbyt wierne kopiowanie polskich rozwiązań. Nie ma rozwiązań doskonałych, wszystkie są polityczne, ale mogą być lepsze i gorsze. U nas są raczej gorsze. Pamiętamy doskonale, że zmyślny system kadencji w KRRiT doprowadził w 2004 roku do całkowitego opanowania jej przez przedstawicieli wskazanych przez SLD, za czym poszło ujednolicenie zarządów. Na tę sytuację zareagował PiS, który w parlamencie w trybie nadzwyczajnym, nie przez wszystkich obserwatorów akceptowanym, ale w ramach prawa, zmienił skład Rady. W parę lat potem, po dojściu do władzy, PO odwołała Radę w czasie kadencji, co zaowocowało wyrzuceniem z pracy w mediach publicznych praktycznie wszystkich dziennikarzy o wrażliwości tzw. prawicowej, co jest oczywiście określeniem nieprecyzyjnym a nawet mylącym, ale wszyscy wiedzą, o kogo chodzi. Jedyną osobą z tego środowiska, która się ostała, jest Jan Pospieszalski ze swoim świetnym programem, też ciągle zagrożony rozwiązaniem kontraktu, choć robi dobry program i zaprasza dyskutantów i ekspertów z różnych stron sporu politycznego i społecznego.
Wspomaganie Ukraińców i ich dążenie do przemian budzi wątpliwości różnych polskich środowisk. Często powtarza się argument, że niepotrzebna nam Ukraina banderowców, nacjonalistyczna, kojarząca się Polakom ze straszliwymi zbrodniami UPA, nierozliczonymi przez naród ukraiński. Moim zdaniem co innego odróżniać dobro od zła i pamiętać o strasznej historii, a co innego widzieć sprawy statycznie, ahistorycznie, nie zauważając istotnych procesów i dzisiejszej sytuacji. Procesy biegną, kierunek procesu można zmienić, ale można też nowy proces uruchomić. Jasne, że nie na gwizdnięcie ani nie na pstryknięcie palcami. Polsce najbardziej potrzebna jest wolna Ukraina, niezależna od Rosji, choć zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy tam są i będą nam życzliwi.
Warto też uświadomić sobie, że Unia Europejska jak do tej pory bezbłędnie sprawdziła się jako rozwiązanie, zapobiegające wojnie w Europie. Nie ma granic, nie ma wojny, co nie znaczy, że znikają wszelkie problemy. Niemcy i Francja zakończyły wielowiekowy spór o Alzację i Lotaryngię, który wykrwawiał cale pokolenia. Dziś każdy Niemiec i Francuz, ale także Polak i Czech może sobie zamieszkać w jednej i drugiej krainie, a przez most w Strasburgu przechodzą codziennie tysiące ludzi, którzy nawet nie wiedzą, że dwa pokolenia wcześniej w tych okolicach przebiegała pilnie strzeżona granica. Kto się panicznie boi, że Ukraina zabierze nam 19 wschodnich powiatów, Przemyśl, Rzeszów czy Krynicę Zdrój, powinien działać na rzecz maksymalnego związania Ukrainy z Unią Europejską. Ukraina zaś ze swoją siłą demograficzną może nam pomóc w przeciwstawianiu się wariactwom obyczajowym Unii.
A każdy kto tego pragnie, mógłby spokojnie przenieść się do Lwowa czy Odessy, jak dziś może do Wilna, Berlina, czy dokądkolwiek indziej w Unii (jeżeli ma na to pieniądze, to jasne).

Felieton ukazał się na sdp.pl, portalu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich)
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2313
Domyślny avatar

TK

08.03.2014 01:29

Nie jest tak, jak twierdzi pan Targalski, że Polacy nie rozumieją jaki jest ich interes, czego objawem ma być ta obawa przed banderowcami. https://nowyekran.wordpr… Tutaj lider tzw. Prawego sektora, prawdopodobnie rosyjski agent, a jego partia zyskuje wpływy. Ktokolwiek na nich stawa czy to Niemcy, Ruscy czy Amerykanie dla nas źle. Problem w tym, że ci ludzie nie dość za są agenturą, to są jeszcze tłumokami, parę wieków w tył cofnięci i nie zanosi się na to by byli zdolni do myśli państwowo twórczej z nami, raczej do bycia psem łańcuchowym. W sumie nic nowego, może poza tym że nasze tzw. elit to jeszcze większe tłumoki. Niektórzy twierdzą, że Ukraińskie elity są znacznie "poważniejsze" od naszych, co pokazał już los osławionej SS Galizien, którą uratował Anders. Pomóc, oczywiście Ukrainie jako dobrzy chrześcijanie pomożemy, ale póki nie jesteśmy uzbrojeni po zęby, niech się pani nie dziwi, ze z rezerwą podchodzimy do niektórych braci Ukraińców. Fakt, że ksiądz Isakiewicz to głupiec, ale nawet w takiej głupocie jest pewne głębokie ziarno prawdy. Nie radziłbym również pokładać nie wiadomo jakich cudotwórczych wotów w UE. To co widzimy to nie koniec procesu przemian w Europie, ale jego początek, tak przynajmniej mówią te tarcia polityków wewnątrz samej UE.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

08.03.2014 10:23

Dodane przez TK w odpowiedzi na Nie jest tak, jak twierdzi

Rezerwa mnie wcale nie dziwi, proponuję tylko (nie Panu, tylko rozmaitym politykom i tzw. zwykłym ludziom) przenieść się w dzisiejsze czasy, rozeznawać też znaczenie rozmaitych prądów. Powtarzana w okolicach RN (np. w Nowej Konfederacji) opinia, że niepotrzebna nam Ukraina nacjonalistyczna, więc w domyśle nie należy im pomagać, jest prawdziwa, tylko nierealna, nie mówiąc o tym, że żenuje. Potrzebna nam jest możliwie demokratyczna i niezależna od Moskwy. A co do Unii - zdaję sobie sprawę, alarmowalam już w 1995 roku (nikt nie słuchal ani nie rozumiał, uważano to za przesadę, tak się wydawało komiczne). Ukraina pomoglaby nam przynajmniej opóźnić te procesy. Pomogłaby i Rosja, na co stawia RN, ale w pakiecie z tym, co zawsze i co ostatnio, za co uprzejmie dziękuję.
Józef Darski

Józef Darski

08.03.2014 12:05

Dodane przez TK w odpowiedzi na Nie jest tak, jak twierdzi

czyli wiadomo kto przytoczył rosyjski portal fsb Добрый сыровар. A PAn icxh rozpowszechnia. Tu nie ma miejsca dla ruskich fałszywek. Dlatego Pan wylatuje, bo nie wierzę że zrobił Pan to nieświadomie. Służby działają. Dlatego uprzedzam wszystkich Pana naśladowców, następnym razem będę reagował bez ostrzeżenia
alchymista

alchymista

08.03.2014 07:04

Pocieszające, że coś się w tej sprawie dzieje. Byłem ostatnio przykuty do kanału hromadske.tv i widziałem, jak bardzo "polscy" w swoim myśleniu i swoich odruchach sa dziennikarze. Są też niestety trendy "europejskie", czytaj: ogłupiające. Jedna z pań prowadzi program w ten sposób, że przez dwie godziny cytuje co który minister Zachodu powiedział o Ukrainie (a niezmiennie jest to "zaniepokojenie") albo prowadzi rozmowę z ... Annie Applebaum. Ta również wyraża "zaniepokojenie". Jak na żonę ministra z państwa w środkowej Europie przystało... No ale bez żartów. Trzeba wspierać tych dziennikarzy, którzy rokują nadzieję swoim patriotyzmem i patriotycznym (nienacjonalistycznym) podejściem do sprawy. Wymieniac nazwisk nie będę, bo każdy kto ogląda sam może ocenić, niemniej jednak te nazwiska będę starał się mimochodem wymieniać, cytując hromadske.tv.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

08.03.2014 10:16

Dodane przez alchymista w odpowiedzi na Dziękuję za ciekawy tekst

Bardzo dziękuję, pomysl monitoringu świetny, proszę podawać nazwiska, będa się szykowac staże w Polsce, warto rozróżniać, kto jest kim.
Teresa Bochwic
Nazwa bloga:
Blog Teresy Bochwic
Zawód:
Sokole Oko
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 589
Liczba wyświetleń: 2,330,143
Liczba komentarzy: 2,793

Ostatnie wpisy blogera

  • O Konkursie Chopinowskim inaczej – rzut oka wstecz
  • Jeszcze raz "Pieśń wigilijna 1951". Uzupełniona
  • Opowiadanie świąteczne, przyda się przed Wigilią

Moje ostatnie komentarze

  • Brawo!
  • Nie znam się, ale przykład wydaje się bzdurny. Szewc nie kupuje KAŻDEJ pary wyprodukowanych u siebie butów 
  • Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Chcieli Europy, wybrali polski los
  • Poradnik męża zaufania wybory samorządowe 2014
  • Gdzie było nieproporcjonalnie dużo nieważnych,wysokie ryzyko

Ostatnio komentowane

  • Teresa Bochwic, Szkoda, że Warszawa nie umiała się przygotować. Rozkopy, płoty, zapory, remonty, huk młotów pneumatycznych pod Filharmonią w czasie przesłuchań konkursowych. Trzaskowski udzielił wywiadów, że on za…
  • Zbyszek, Wydaje mi się, że o awansie do kolejnych etapów decydują punktu i ich średnia ważona. Zwycięzcę wyłania się faktycznie w głosowaniu na najlepszego w finale.Ten konkurs to jest może największa…
  • NASZ_HENRY, .....................Konkursy i zawody służą głównie reklamie i marketingowi produktów!!!😉 Konkurs Chopinowski służy głównie reklamie fortepianów: Steinway, Yamaha, Kawai, Fazioli oraz Bechstein oraz…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności