Ukraińskie media niezależne potrzebują pomocy

Jak pomóc Ukrainie stać się państwem demokratycznym, o ile oczywiście nie czeka jej teraz koszmarna, wyniszczająca specyficzna wojna z sąsiadem – nacisk wojskowy, kontrolowanie polityków przez obce siły, szantażowanie prasy, cisi zabójcy w akcji?
Sprawa Ukrainy wybuchła nagle i natknęła się w Polsce na zróżnicowane reakcje, a linie sporu nie zawsze przebiegają wcale wzdłuż tradycyjnego już od 9 lat podziału „Peło kontra oszołomy”. Tym jednak niech zajmą się politolodzy. Od tygodnia wydarzenia zostały zdominowane przez posunięcia wojskowe Rosji, wskutek czego sprawa nowego urządzenia życia na Ukrainie odsunęła się nieco ze świadomości opinii publicznej. Nie przestaje być jednak aktualna i mam nadzieję, że niedługo Ukraińcy będą mogli zająć się spokojnie porządkowaniem swego kraju.
Na niedawnej konferencji o mediach na Ukrainie, zorganizowanej i prowadzonej przez Bogumiłę Berdychowską, gościliśmy dziennikarzy i medioznawców z Wołynia. Pani Berdychowska jest sekretarzem Forum Polsko-Ukraińskiego, kierownikiem działu programów stypendialnych w Narodowym Centrum Kultury, przydzielającego stypendia ludziom kultury i nauki z byłego ZSRS. Zajmuje się także koordynowaniem polsko-ukraińskiej wymiany młodzieży, jest współzałożycielką w 2014 roku i aktywną członkinią Komitetu Solidarności z Ukrainą. Na konferencji dziennikarze i medioznawcy z Ukrainy przedstawili główne problemy swego kraju z przekazywaniem informacji i pracą dziennikarzy.
Tradycyjnie media na Ukrainie przynależały i nadal przynależą do poszczególnych oligarchów. Każdy oligarcha ma swoje radio, telewizję i gazety. Finansują ich funkcjonowanie, a załogi są w wielkim stopniu uzależnione od tych pieniędzy i idących za nimi poleceń i wpływów. Nie ma co w tej sytuacji mówić o jakiejkolwiek kontrolnej roli prasy, jest pod tym względem znacznie gorzej niż w Polsce. Teoretycznie istnieją podobno dobre rozwiązania ustawowe, dotyczące mediów publicznych. Powołano odpowiednik polskiej Krajowej Rady Radiofonii I Telewizji a także media publiczne. Na jedne mają wpływ główni oligarchowie, na inne rząd, przynajmniej ten poprzedni.
Polska starała się w latach 2007-2009 pomóc początkującym na Ukrainie mediom niezależnym. W tym celu Polskie Radio podpisało umowę o nadawanie programów redakcji ukraińskiej z małymi nadawcami. Dwa lata temu nowe władze (eseldowskie) radia wyrzuciły tę umowę do kosza i podpisały nową umowę, w rezultacie finansując Radio „Era”, należące do jednego z wielkich oligarchów, Andrija Derkacza, kojarzonego z KGB. Majdan wzywał do bojkotu firm, których właściciele poparli pobicie demonstrantów na Majdanie 30 listopada. Na liście znalazło się Radio „ERA” Andrija Derkacza.
Dziennikarze z Ukrainy prosili nas o poradę i pomoc. Chcieliby iść polskim tropem, korzystać z naszych wzorów. Odradzaliśmy im jednak zbyt wierne kopiowanie polskich rozwiązań. Nie ma rozwiązań doskonałych, wszystkie są polityczne, ale mogą być lepsze i gorsze. U nas są raczej gorsze. Pamiętamy doskonale, że zmyślny system kadencji w KRRiT doprowadził w 2004 roku do całkowitego opanowania jej przez przedstawicieli wskazanych przez SLD, za czym poszło ujednolicenie zarządów. Na tę sytuację zareagował PiS, który w parlamencie w trybie nadzwyczajnym, nie przez wszystkich obserwatorów akceptowanym, ale w ramach prawa, zmienił skład Rady. W parę lat potem, po dojściu do władzy, PO odwołała Radę w czasie kadencji, co zaowocowało wyrzuceniem z pracy w mediach publicznych praktycznie wszystkich dziennikarzy o wrażliwości tzw. prawicowej, co jest oczywiście określeniem nieprecyzyjnym a nawet mylącym, ale wszyscy wiedzą, o kogo chodzi. Jedyną osobą z tego środowiska, która się ostała, jest Jan Pospieszalski ze swoim świetnym programem, też ciągle zagrożony rozwiązaniem kontraktu, choć robi dobry program i zaprasza dyskutantów i ekspertów z różnych stron sporu politycznego i społecznego.
Wspomaganie Ukraińców i ich dążenie do przemian budzi wątpliwości różnych polskich środowisk. Często powtarza się argument, że niepotrzebna nam Ukraina banderowców, nacjonalistyczna, kojarząca się Polakom ze straszliwymi zbrodniami UPA, nierozliczonymi przez naród ukraiński. Moim zdaniem co innego odróżniać dobro od zła i pamiętać o strasznej historii, a co innego widzieć sprawy statycznie, ahistorycznie, nie zauważając istotnych procesów i dzisiejszej sytuacji. Procesy biegną, kierunek procesu można zmienić, ale można też nowy proces uruchomić. Jasne, że nie na gwizdnięcie ani nie na pstryknięcie palcami. Polsce najbardziej potrzebna jest wolna Ukraina, niezależna od Rosji, choć zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy tam są i będą nam życzliwi.
Warto też uświadomić sobie, że Unia Europejska jak do tej pory bezbłędnie sprawdziła się jako rozwiązanie, zapobiegające wojnie w Europie. Nie ma granic, nie ma wojny, co nie znaczy, że znikają wszelkie problemy. Niemcy i Francja zakończyły wielowiekowy spór o Alzację i Lotaryngię, który wykrwawiał cale pokolenia. Dziś każdy Niemiec i Francuz, ale także Polak i Czech może sobie zamieszkać w jednej i drugiej krainie, a przez most w Strasburgu przechodzą codziennie tysiące ludzi, którzy nawet nie wiedzą, że dwa pokolenia wcześniej w tych okolicach przebiegała pilnie strzeżona granica. Kto się panicznie boi, że Ukraina zabierze nam 19 wschodnich powiatów, Przemyśl, Rzeszów czy Krynicę Zdrój, powinien działać na rzecz maksymalnego związania Ukrainy z Unią Europejską. Ukraina zaś ze swoją siłą demograficzną może nam pomóc w przeciwstawianiu się wariactwom obyczajowym Unii.
A każdy kto tego pragnie, mógłby spokojnie przenieść się do Lwowa czy Odessy, jak dziś może do Wilna, Berlina, czy dokądkolwiek indziej w Unii (jeżeli ma na to pieniądze, to jasne).

Felieton ukazał się na sdp.pl, portalu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich)

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika TK

08-03-2014 [01:29] - TK | Link:

Nie jest tak, jak twierdzi pan Targalski, że Polacy nie rozumieją jaki jest ich interes, czego objawem ma być ta obawa przed banderowcami. https://nowyekran.wordpress.co...
Tutaj lider tzw. Prawego sektora, prawdopodobnie rosyjski agent, a jego partia zyskuje wpływy. Ktokolwiek na nich stawa czy to Niemcy, Ruscy czy Amerykanie dla nas źle. Problem w tym, że ci ludzie nie dość za są agenturą, to są jeszcze tłumokami, parę wieków w tył cofnięci i nie zanosi się na to by byli zdolni do myśli państwowo twórczej z nami, raczej do bycia psem łańcuchowym. W sumie nic nowego, może poza tym że nasze tzw. elit to jeszcze większe tłumoki. Niektórzy twierdzą, że Ukraińskie elity są znacznie "poważniejsze" od naszych, co pokazał już los osławionej SS Galizien, którą uratował Anders. Pomóc, oczywiście Ukrainie jako dobrzy chrześcijanie pomożemy, ale póki nie jesteśmy uzbrojeni po zęby, niech się pani nie dziwi, ze z rezerwą podchodzimy do niektórych braci Ukraińców. Fakt, że ksiądz Isakiewicz to głupiec, ale nawet w takiej głupocie jest pewne głębokie ziarno prawdy.
Nie radziłbym również pokładać nie wiadomo jakich cudotwórczych wotów w UE. To co widzimy to nie koniec procesu przemian w Europie, ale jego początek, tak przynajmniej mówią te tarcia polityków wewnątrz samej UE.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

08-03-2014 [10:23] - Teresa Bochwic | Link:

Rezerwa mnie wcale nie dziwi, proponuję tylko (nie Panu, tylko rozmaitym politykom i tzw. zwykłym ludziom) przenieść się w dzisiejsze czasy, rozeznawać też znaczenie rozmaitych prądów. Powtarzana w okolicach RN (np. w Nowej Konfederacji) opinia, że niepotrzebna nam Ukraina nacjonalistyczna, więc w domyśle nie należy im pomagać, jest prawdziwa, tylko nierealna, nie mówiąc o tym, że żenuje. Potrzebna nam jest możliwie demokratyczna i niezależna od Moskwy. A co do Unii - zdaję sobie sprawę, alarmowalam już w 1995 roku (nikt nie słuchal ani nie rozumiał, uważano to za przesadę, tak się wydawało komiczne). Ukraina pomoglaby nam przynajmniej opóźnić te procesy. Pomogłaby i Rosja, na co stawia RN, ale w pakiecie z tym, co zawsze i co ostatnio, za co uprzejmie dziękuję.

Obrazek użytkownika Józef Darski

08-03-2014 [12:05] - Józef Darski | Link:

czyli wiadomo kto przytoczył rosyjski portal fsb Добрый сыровар. A PAn icxh rozpowszechnia. Tu nie ma miejsca dla ruskich fałszywek. Dlatego Pan wylatuje, bo nie wierzę że zrobił Pan to nieświadomie. Służby działają. Dlatego uprzedzam wszystkich Pana naśladowców, następnym razem będę reagował bez ostrzeżenia

Obrazek użytkownika alchymista

08-03-2014 [07:04] - alchymista | Link:

Pocieszające, że coś się w tej sprawie dzieje. Byłem ostatnio przykuty do kanału hromadske.tv i widziałem, jak bardzo "polscy" w swoim myśleniu i swoich odruchach sa dziennikarze. Są też niestety trendy "europejskie", czytaj: ogłupiające. Jedna z pań prowadzi program w ten sposób, że przez dwie godziny cytuje co który minister Zachodu powiedział o Ukrainie (a niezmiennie jest to "zaniepokojenie") albo prowadzi rozmowę z ... Annie Applebaum. Ta również wyraża "zaniepokojenie". Jak na żonę ministra z państwa w środkowej Europie przystało... No ale bez żartów. Trzeba wspierać tych dziennikarzy, którzy rokują nadzieję swoim patriotyzmem i patriotycznym (nienacjonalistycznym) podejściem do sprawy. Wymieniac nazwisk nie będę, bo każdy kto ogląda sam może ocenić, niemniej jednak te nazwiska będę starał się mimochodem wymieniać, cytując hromadske.tv.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

08-03-2014 [10:16] - Teresa Bochwic | Link:

Bardzo dziękuję, pomysl monitoringu świetny, proszę podawać nazwiska, będa się szykowac staże w Polsce, warto rozróżniać, kto jest kim.