Demonstracje w Nowym Jorku

“Czy to się nigdy nie skończy, czy oni nigdy nas nie zostawia w spokoju?”- powiedziała starsza Pani Wanda, uczestniczka protestu pod konsulatem Rosji w Nowym Jorku. Pani Wanda, Polka z zachodniej Ukrainy, z miejscowości Mikalow, mieszka na stale w Toronto. Do Nowego Jorku przyjechała na Opere w Metropolitan, posłuchać polskiego śpiewaka. Ale kiedy się dowiedziała o proteście ukraińskim pod siedziba byłego KGB, przyszła na demonstracje. Kiedy zobaczyła, wśród ukraińskich, gruzińskich, czerkieskich, białoruskich, litewskich flag również powiewającą flagę polska, nie mogła już powstrzymać łez. “Nie zostawiajcie nas, nie zostawiajcie nas”, mówiła, owijając się polska flaga, którą pożyczył jej jeden z naszych chłopaków z Solidarnych2010 z Nowego Jorku.

Ukraińcy zorganizowali 3 pochody tego dnia, w niedziele 2 marca. Dopiero co zakończyliśmy nasze

uroczystości Dnia Żołnierzy Wyklętych, w ramach których ksiądz misjonarz Jarosław odmówił piękne Msze Święte w sobotę oraz właśnie w niedziele w najbardziej patriotycznej parafii na wschodnim wybrzeżu, parafii Świętego Antoniego z Padwy w Jersey City, kiedy dostaliśmy telefon od Iwanki, szefowej Amerykańskiego Kongresu Ukraińskiego, ze o godzinie 2 po południu jest demonstracja.

Zdołaliśmy skrzyknąć kilkanaście osób. Demonstracja zaczęła się pod siedziba Misji Rosji przy ONZ na 67 Ulicy na Manhattanie. Przemawiali Ukraińcy z rożnych organizacji, Kozacy z Krymu, przedstawiciele organizacji ukraińskich z Odessy, liderzy innych, nowojorskich stowarzyszeń etnicznych, Gruzini, Czerkiesi, a nawet Turcy. Przedstawiciel Turków powiedział, ze jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, to rząd Turcji wypowie Rosji wojnę. Już teraz prowadza rozmowy z rządem Polski

na temat koordynacji działań wojennych przeciwko Rosji. I ze Polska przygotowuje się do wojny z Rosja. Kiedy ludzie z tłumu pytali się mnie czy to prawda, nie wiedziałem co odpowiedzieć. Czy miałem im powiedzieć prawdę, ze polski rząd już dawno sprzedał nasz kraj za bezcen, ze rozmontował armie i ze “polskie wojska” to raczej termin wirtualny, ze marzenia o polsko-tureckiej interwencji należy włożyć miedzy bajki? Ze nasz premier przybijał sobie “piątkę” z Putinem po zamordowaniu

polskiego S. P. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, i to jeszcze nad ciałami zamordowanych w Smoleńsku? Czy miałem im powiedzieć, ze nasz Prezydent Komorowski ma przezwisko KomoRuski i tłumaczyć dlaczego? Nie, nie mówiłem im tego. Kiedy jednak poproszono mnie o zabranie glosu jako reprezentanta nowojorskiej Polonii, powiedziałem:

“my, Polacy, myśleliśmy, ze w 1989 roku obaliliśmy komunizm. W jakim byliśmy błędzie! Myśmy nie obalili komunizmu, bo tego nie da się zrobić, tak jak nam wmawiano, tak jak nas oszukano, w sposób pokojowy. Dopiero Wy, Ukraińcy, złożyliście ofiarę krwi, najcięższą ofiarę z możliwych, najstraszniejsza- ofiarę z Waszej młodzieży mordowanej przez rosyjskich snajperów na Majdanie!

To Wy obalacie komunizm tam, na Ukrainie, teraz, w tych historycznych dniach, a nie w 1989 roku.

Niech Wam będzie za to Cześć i Chwała.”

Po wielu przemówieniach demonstracja zamieniła się w pochód. Wyszliśmy z 67 ulicy na Madison Avenue dochodząc do 91 ulicy. Tam , pod konsulatem rosyjskim, zeszły się wszystkie trzy pikiety, nasza z 67 ulicy, pikieta młodych , która zaczęła się w Bryant Park przy bibliotece publicznej, oraz trzecia grupa młodych ludzi, którzy po przybyciu na miejsce zaczęli podskakiwać w rytm sloganu:

“kto nie skacze ten jest Moskal, hop, hop,hop.” To musieli być kibice piłkarscy, którzy pociągnęli za sobą cały tłum. A było nas tam dobre kilka tysięcy. Śpiewano Hymn Ukrainy wiele razy, a także inne pieśni, miedzy innymi piękną , urzekającą pieśń z Majdanu. Potem zakończono manifestacje. Jednak zanim odeszliśmy na dobre z tego rejonu, podziękowaniom nie było końca. Ukraińcy, Nowojorczycy nieustannieie nas zatrzymywali do robienia sobie zdjęć z nami I z polska flaga. Pomyślałem sobie wtedy:

“Nie, nie zostawimy was, nie możemy was zostawić, my Polacy, my Europejczycy, my Amerykanie

musimy w końcu obudzić się z tego okropnego snu i stanąć tam, gdzie jest prawda i wolność i sprawiedliwość.”

                                                                                                                                                           Witold Rosowski, Solidarni2010NY