Okiem Młodego Oszołoma: Ekskomunika dla Tuska!

Jest okres świąteczny i podczas tych świąt naszła mnie pewna refleksja. Jak ludzie salonu III RP mogą wypowiadać się na temat obrzędów świątecznych, wigilii oraz wogóle uczęszczać do Kościoła?! Przecież swoimi działaniami łamią wszystkie biblijne zasady!
 
 
Głosowanie za związkami homoseksualnymi oraz cała ta krytyką środowiska kościelnego powinna spowodować natychmiastową ekskomunikę dla wszystkich tych przedstawicieli elit III RP. Tusk, Miller i cała ta czerwona banda jeszcze nie została ekskomunikowana, a na dodatek mają czelność życzyć Polakom wesołych świąt i opowiadać jak to święta przebiegają u nich w domu. Nie dla psa kiełbasa! Skoro nie przestrzegacie, szmaciarze, podstawowych zasad chrześcijaństwa to jakim prawem obchodzicie święta chrześcijańskie?! Wiem, że Boże Narodzenie jako całość jest zlepkiem obrzędów z wielu innych religii, ale ogólnie jest ono przyjęte za chrześcijańskie i tego się trzymajmy.
 
 
Powinniśmy pójść za przykładem Grecji. Nie tym gospodarczym, a społecznym. Tamtejszy biskup zapowiedział, że każdy polityk, który poprze ustawę o legalizacji związków homoseksualnych zostanie wyrzucony z Kościoła. Brawo! Skoro ktoś wybiera pedalską stronę, to wara od tej „normalniejszej” strony! Grzmoćcie się razem,  ale bez nas.
 
 
Całkowicie zniesmaczyła mnie sytuacja gdy w pewnym programie publicystycznym panowie Szejnfeld, Kwiatkowski i Miller opowiadali o tym co się u nich dzieje w wigilie i co gorsza składali życzenia widzom. Cała ta komunistyczna hołota powinna w ten czas odpieprzyć się od świąt i Kościoła. Nie zamykam drogi do chrześcijaństwa dla nikogo, lecz to oni sami ją sobie zamknęli. Całym tym szczekaniem oraz pluciem na polski Kościół i popieraniem różowego postępu.
 
 
Plus oczywiście należy się za „list o gender”. Pan Sipowicz swoimi tezami, że gender to tylko ideologia pokazuje poziom swojej inteligencji, który pewnie jest zbliżony do poziomu inteligencji pieska jego sławnej partnerki. Komunizm w swojej pierwotnej postaci też był „tylko ideologią głoszoną na uniwersytetach”. Pod pojęciem gender kryje się cała masa zdegenerowanych, psychicznie chorych pedalskich aktywistwów, których celem jest atak na podstawową jednostkę społeczną jaką jest rodzina. Więc święta są jak najbardziej odpowiednim czasem aby poruszyć ten temat w tak zżytym środowisku, jakim jest środowisko kościelne.
 
 
Pamiętajmy, że pedalstwo zawsze zachodzi od dupy strony, po cichu.  Z ich ideologią jest podobnie. Więc życzę wszystkim w Nowym Roku, aby pokazali genderystom nie czteroliterową część ciała, bo będzie to dla nich idealny prezent. Pokażmy im, może mało patriotyczny gest, „fuck you”! Niech to zrobią dosłownie i w przenośni.