W kwietniu 2013 roku WHO chciała uczyć czterolatki masturbacji. Program był ambitny, bo w wieku sześciu lat przedszkolacy i uczniowie mieli już dowiedzieć się, gdzie w Internecie można znaleźć pornografię i "jak radzić sobie z seksem w mediach" (klasyczne hasła-wytrychy).
Mamy grudzień 2013, forsowany raport opracowany przez socjalistkę Edite Estrelę, od 1981 roku członkinię portugalskiej Partii Socjalistycznej, zdaniem niemieckich eurodeputowanych Martina Kastlera i Alexa Dorowa, wspieranej przez Martina Schulza (tak, tak – tego kandydata SLD na ‘premiera Europy’), wyjątkowo agresywny w swojej wymowie, niespodziewanie, ku osłupieniu liberałów i lewicy, przepadł!
O raporcie wypowiadałem się dla KAI, ale nie sposób nie skomentować milczenia na ten temat mainstreamowej prasy polskiej i niemieckiej. Oto bowiem minął już tydzień od dnia odrzucenia raportu, a w tychże źródłach fakt nawet nie zaistniał. Dodać należy, ze przecież media te z ogromną pieczołowitością donoszą natychmiast o nieprawidłowościach Kościoła i skandalach z nim związanych…
Doprawdy smutna to dla tych środowisk rzecz, że zalecana w wieku przedszkolnym masturbacja, zakazanie lekarzom korzystania z tzw. klauzuli sumienia, domaganie się ułatwienia lesbijkom dostępu do technik wspomaganego rozrodu (in vitro) czyli wszystkie postulaty „postępowej” lewicy, liberałów i postkomunistów nie są w Europie w gruncie rzeczy pożądane… Wygląda na to, że Europejczycy chcą żyć dziś już zupełnie innymi problemami.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3182
wejdzie po cichu tylnymi drzwiami.