Rozkręca się megaafera korupcyjna w rządzie związana z informatyzacją wielu ministerstw i urzędów. Specjaliści twierdzą, że to uderzenie Tuska w Schetynę i jego ludzi. Słyszymy, że na horyzoncie jest tuż, tuż, kolejna, jeszcze większa afera związana z gabinetem PO-PSL. Tym razem specjaliści twierdzą, że to uderzenie Schetyny w Tuska i jego ludzi...
„Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma” – to stare polskie powiedzenie oddaje doskonale to, co dzieje się w PO. Partia zajmuje się wyłącznie sobą i w praktyce nie jest zainteresowana rządzeniem krajem i pomnażaniem dobrobytu państwa i jego obywateli.
Premier Tusk, z wdziękiem słonia w składzie porcelany, dokonuje zmiany ministra środowiska w trakcie szczytu klimatycznego ONZ… przygotowanego przez zwolnionego ministra. Oczywiście, staje się to od razu tematem numer jeden na szczycie, a także budzi niewybredne komentarze w prasie europejskiej….
Cierpi na tym wizerunek Polski. Szkoda, że opłacani z publicznych pieniędzy doradcy Prezesa Rady Ministrów nie powiedzieli szefowi rządu, że ze zmianą ministra mógł poczekać do końca szczytu klimatycznego.
Nawet rzeczy oczywiste, dla tej akurat ekipy są jak kwadratura koła.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1344