Znów bezcenny okazał Instytut Pamięci Narodowej, ujawniając kulisy prowokacji służb PRL przeciwko polskiemu papieżowi. IPN, wykańczany finansowo przez koalicję PO-PSL i mający ulec likwidacji, według SLD czy Ruchu Palikota, niepotrzebny, okazał się po raz tysięczny strukturą niezbędną dla funkcjonowania wspólnoty narodowej w duchu prawdy o niej samej.
Pytanie tylko czy te antykościelne, antykatolickie i antynarodowe działania SB to wyłącznie czas przeszły dokonany czy i dzisiaj Kościół, będący obiektem potężnego ataku w Polsce i na świecie nie podlega czasem podobnym prowokacjom i manipulacjom?
Kościół tworzą grzeszni ludzie, w tym grzeszni kapłani. Choć, gdy czytam tyle o przewinach współczesnych duchownych katolickich, a jednocześnie nie czytam ani słowa o grzechach innych wspólnot religijnych czy innych kościołów chrześcijańskich, mam poczucie, że uczestniczę w swoistym teatrze absurdu. Do tego odbywającym się po części za pieniądze podatników.
Przypomnienie ubeckich metod z okresu, w którym Leszek Miller piął się w górę po szczeblach kariery w PZPR, może mieć znaczenie nie tylko historyczne. Może też skłaniać do refleksji na ile dzisiaj Kościół w Polsce i na świecie jest przedmiotem swoistej „gry operacyjnej” ze strony służb, ale także mediów „głównego nurtu”?
*tekst ukazał się również w "Gazecie Polskiej Codziennie" (05.10.2013)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1319
czas na zmiany i równie nośny i przyciągający temat.Któż nie nadaje się do tego lepiej niż Kościół?