CUD NAD WISŁĄ Z PERSPEKTYWY KATOWIC

W sierpniu 1919 wybuchło I Powstanie Śląskie a w 1920 r. – II Powstanie Śląskie. W Katowicach perspektywa była zupełnie inna niż z okolic Warszawy. Dzisiaj także czasem mamy inne problemy.
15.08.1920 r. na nieprawdziwą wieść o zajęciu Warszawy przez bolszewików w Katowicach w większości niemiecka ludność zaczęła manifestować swoje zadowolenie i zaatakowała siedzibę polskiego komisariatu plebiscytowego i wojska francuskie. Bojówki komunistyczne zaatakowały przy ul. Warszawskiej siedzibę powiatowego inspektora Międzysojuszniczej Komisji – pułkownika Blancharda. Żołnierze francuscy zmuszeni byli użyć broni, zabijając 10 atakujących. W odwecie niemieccy demonstranci zamordowali polskiego lekarza dr. Andrzeja Mielęckiego (przewodniczącego frakcji polskiej w Radzie Miasta Katowice) i pobito dr. Henryka Jarczyka. Od miesięcy Polacy na wiecach domagali się usunięcia niemieckiej policji zachowującej bierność wobec akcji niemieckich bojówek. W nocy z 19 na 20.08.1920 r. rozpoczął się strajk powszechny a później powstanie. Po tygodniu międzysojusznicza komisja zadeklarowała likwidację niemieckiej policji a utworzenie mieszanej. Cel II Powstania Śląskiego został osiągnięty.
Podczas obchodów rocznicy III Powstania Śląskiego w 2011 r. jako jedyny mówca spoza PO prezydent Katowic Piotr Uszok (bezpartyjny w koalicji z PiS) mówił o bezpodstawnej próbie zasugerowania, że powstańcy walczyli o autonomię a nie i przyłączenie Górnego Śląska do Polski. „Tu, w Katowicach zawsze będziemy kultywować pamięć o powstaniach. To już nie tylko kwestia tradycji, określania tożsamości, ale i narodowej dumy, poczucia posiadania własnego źródła autentycznego patriotyzmu. Każdy, kto to zrozumie, będzie wiedział, że dla nas Śląsk i Polska oznaczają to samo. Powstania Śląskie są tej prawdy jednym z najbardziej wymownych dowodów” - mówił przed Pomnikiem Powstańców Śląskich prezydent Katowic.
Prezydent Uszok wskazał, że choć ostatni powstaniec śląski od 2009 r. nie żyje (był nim Wilhelm Meisel, który zmarł w wieku 105 lat) i nie ma już ludzi gotowych dać żywe świadectwo tamtych czasów, nie ma powodu, aby inaczej niż dotąd postrzegać historię regionu. Podkreślił, że Śląsk zawsze, przez wiele lat, dążył do Polski. „- Mówienie dzisiaj o autonomicznych dążeniach Ślązaków w odniesieniu do idei powstańczej jest twierdzeniem niewłaściwym i niesprawiedliwym. Prawda jest bowiem taka: nasi przodkowie chwycili przed 90 laty za broń, by ich rodzinne ziemie wróciły do Macierzy - powiedział Uszok, dla którego III Powstanie Śląskie to "punkt zwrotny dla Polski w dziejach Katowic". Prezydent miasta ocenił, że zapomnieć o polskości Śląska oraz jego wkładzie w budowę Polski - zarówno międzywojennej, jak i powojennej - mogą tylko ci, którzy nie znają historii regionu i uwarunkowań powstańczych zrywów.
Przeciwnikiem Powstań Śląskich od zawsze był RAŚ z Jerzym Gorzelikiem na czele. W 1996 r. Śląski Związek Akademicki kierowany przez Gorzelika tak oceniał wystawienie w Katowicach obok istniejącego pomnika J.Piłsudskiego pomnika W.Korfantego: "Osiągnięcie założonego celu przez Komitet oznaczać będzie uhonorowanie dwóch postaci reprezentujących różne oblicza polskiego nacjonalizmu. Wśród mieszkańców naszego regio¬nu nie brakuje takich, którzy obu politykom zarzu¬cają -wzniecenie bratobójczych walk, określanych w polskiej historiografii mianem powstań śląskich i w efekcie doprowadzenie do podziału terytorium górnośląskiego. Trudno się spodziewać, że Niemcy i Ślązacy, którzy nie identyfikują się z "polskim interesem narodowym", przyłączyli się do hołdu składanego Korfantemu przez przedstawicieli lokalnych elit. "
Wiosną tego roku z inicjatywy posłów PiS w Sejmie RP jedna z sal otrzymała imię Wojciecha Korfantego. Inicjatywa Muzeum Powstań Śląskich jest realizowana chociaż należy obawiać się czy będzie do instytucja na odpowiednim poziomie. Ustawa metropolitalna kreślona według ram funkcjonalnych a nie etnicznych utrudni eksperyment pod nazwą naród śląski. Jeżeli PO nie ulegnie zapędom separatystów dla interesów wyborczych to zagrożenie zostanie zlikwidowane.