Byłem dziś na Woolwich.

 Na ogrodzeniu, przy ulicy na której fanatycy muzułmańscy odrąbali głowę i poćwiartowali człowieka w imię wojny religijnej, mnóstwo kwiatów. Straż miejska ich nie usuwa.  Na każdym skrzyżowaniu po kilkunastu policjantów. Mnóstwo wozów policyjnych i pieszych patroli w całej dzielnicy. Jadę w kierunku Eltham, po drodze mijam kolumnę ludzi na motorach. Jadą w miejsce mordu. Na ich motorach powiewają flagi Wielkiej Brytanii oraz Angielskie z czerwonym krzyżem na białym tle. Nie dostrzegam żadnej flagi z gwiazdkami EU, nie widzę też żadnej różowej, nie ma też żadnej tęczowej!   Wnioskuję po tym że ci na motorach to FASZYŚCI!!!...

Pięć dni temu, na ławeczce, przed moim domem. Młody Walijczyk. Zaczynamy rozmawiać. W jego 20 tyś. mieście połowa to emigranci. Pełne Multi-kulti. Pytam co sądzi o UKIP (Brytyjska partia dążąca do wyjścia UK z Unii Europejskiej, Brytyjska paria antyemigrancka). Młody Walijczyk posługując się językiem miłości, wyjaśnił mi w tym miłości języku jakimi faszystami jest UKIP i przewodniczący tej partii Nigel Farage. Dołączył do swej mowy pełnej miłości antysemickie Węgry. Troszkę przygasł na informację o tym że Żydzi zrobili swój światowy zlot w Budapeszcie, a i szef tego zjazdu przeprosił Madziarów za niesłuszne oskarżenia o antysemityzm. Ja też troszkę przygasłem w tej niezwykle interesującej rozmowie. Na zakończenie zapytałem jedynie o cel jego przyjazdu do Londynu. Było to pytanie złośliwe. Wiedziałem że nie przyjechał tu w celach turystycznych. Po skończeniu studiów przyjechał tu szukać pracy, pracy na zmywaku. Nikt tu Walijczyka nie zatrudni na innym stanowisku. Niestety ma pecha. Zmywaki od kilku lat okupują Hiszpanie i Italiańcy (już dawno między bajki można  włożyć "informacje" o tym że Polacy masowo pracują na zmywakach. Prawdą jest jednak że wielu Magistrów a nawet Doktorów z naszego kraju tam pracowało. Teraz pracują na budowach jako sprzątacze i pomocnicy do wnoszenia i wynoszenia śmieci i materiałów budowlanych. Do niczego więcej się nie nadają, gdyż mają zbyt wysokie wykształcenie (politolog, dziennikarz) i dlatego nic nie potrafią robić...) .

Trzy dni temu, na ławeczce, przed moim domem rozsiadł się z laptopem młody chłopak. Na monitorze strona z pokerem, hazard w internecie. Zagadałem. Tradycyjna wymiana uprzejmości, kilka słow o pogodzie. Na pytanie o narodowość odpowiedział coś o wschodniej Anglii. Ja w rewanżu o Polandzie. Na tym rozmowa się zakończyła. On swój poker a ja na laptopiku w strony "informacyjne".Trafiam na jednej z polskich stron o Woolwich. Jestem w szoku. Pokazuję to młodemu Angolowi. Puszczam mu zamieszczony filmik na You Tube...

Pytam się go co to k....a jest. Pytam trzy razy.  Młody Angol zamyka swój laptop, wstaje. Wyciąga do mnie rękę i się przedstawia, wymienia swoje imię. Nie mówi nic więcej. Nie musi...

Widzę że się obudził. Nie tylko on. W Zjednoczonym Królewstwie Wielkiej Brytanii Eurokołchozu jest to już koniec. Od trzech dni, choć tego jeszcze nie widać, jest to inny kraj...

Ps. Od kilku dni w Eurokołchozie Brytyjskim doświadczamy tego co w Polce jest normą. Cenzura i kłamstwo. W mediach wycięto wypowiedz mordercy z Woolwich o motywach jego postępowania. O jego islamskich motywach.  Od kilku dni media w Eurokołchozie Brytyjskim, w gazetach, informują o zamieszkach w Szwecji.  Informują na ósmej stronie w jednozdaniowym tekscie...

Nie wspominają w tym jednozdaniowym tekscie o podłożu tych zamieszek. Nie wspominają o islamie ...

.
Zapraszam na nowy Polski portal z UK.    http://thepolishreview.co.uk/

.