List do prawdziwych Pań

Proszę Pani, proszę Pani, to naprawdę już dwadzieścia lat?!
Jakaż ta Maria Wilczek, twórczyni i Redaktor Naczelna pisma jest wytrwała i nieugięta. Dwadzieścia lat wydawania „Listu do Pani” to musiało być doświadczenie niezwykłe. Z jednej strony stworzenie pisma - enklawy dobra, wiary i nadziei dla kręgu Czytelniczek, które nie godzą się na tabloidyzację prasy kobiecej, nie chcą spychania ich na bezdroża źle pojętego feminizmu, nie chcą żyć metodą „łyknij to, teraz to, a jak ci zaszkodzi, znowu łyknij tamto”, niezależnie od tego, czy chodzi o cudowne leki czy o zatrute idee. Z drugiej strony codzienne staranie o każdy następny numer pisma – o dobre teksty, pieniądze na druk, utrzymanie eleganckiej, na poziomie, formy miesięcznika. Wszystko niemal sama.
Pamiętam Marię z początków działania. Zawsze obładowana eleganckimi egzemplarzami, częstująca pismem na prawo i lewo, żeby zachęcić do czytania. Maria mówi o sobie „pobożna kobieta”. Ta pobożna kobieta, elegancka i światła, dzieli się swoim niezwykłym i ciekawym światem z czytelniczkami, prowadząc je w krainy kultury, sztuki, poezji, zdrowia i urody, prawdziwej wiary, umiłowania ziemi ojczystej, zdobywając dla nich znakomite pióra.
Czytelniczki to, jak ona, prawdziwe panie. Chciałoby się powiedzieć – prawdziwe damy, choć chyba to określenie jest już trochę passe. Nie chodzi więc o „wielkie panie”, legitymujące się tytułami, odcięte od plebsu, pełne pretensji do świata. Nie, dzisiejsza prawdziwa pani to osoba zanurzona w kulturze i historii polskiej, ale interesuje się światem i przyszłością, pogodnie przyjmuje życie zgodne z naturalną rolą kobiecą, ale nie pozwala wchodzić sobie na głowę. To osoba myśląca, zanim przyjmie coś z tego, co nadlatuje z tzw. nowoczesności, a potem umie odrzucić plewy i wybrać najzdrowsze żywe ziarna. Jest w Polsce wiele takich pań, wiele kobiet, żyjących według zasad, dochowujących wartości sprawdzonych, opartych na chrześcijaństwie i kulturze polskiej. Takie właśnie panie, sądząc z listów do redakcji, czytają chętnie „List do Pani”.
Kiedy poznałam Marię i jej pismo 20 lat temu, świat nie był już taki młody, ale w nowej Polsce rodziły się nowe nadzieje. Okazało się jednak, że spełniają się one niezupełnie tak, jak sobie wyobrażałyśmy. Wolność, przemiany gospodarcze, pełne sklepy – ale w pakiecie przyszło bezrobocie, otwarte granice dla świństwa i demoralizacji, poniżanie kultury polskiej, spychanie chrześcijaństwa z życia publicznego niewiele gorzej, niż robili to komuniści. Spotykałyśmy się na różnych kobiecych konwentyklach, gdzie z zażenowaniem słuchałyśmy wysłanniczek instytucji europejskich wyjaśniających nam, że już możemy zdjąć czarczafy i pójść do pracy na równi z mężczyznami.
Nie chciałyśmy płynąć ze wskazywanym przez nie prądem. Walczyłyśmy na różnych polach o prawdziwą Polskę, prawdziwą kulturę, historię, o wychowanie dzieci, o miejsce dla dobrych rodzin. Cóż mógł jeden „List do Pani”? A jednak sporo mógł. Przyczynił się do tego, że wciąż istnieje świat, do którego tęskniłyśmy, i pomaga go pielęgnować.
Następnych 20 lat pisma, i jeszcze wiele razy po 20!

„List do Pani” – miesięcznik dla kobiet katolickich. Pismo ukazuje się od lutego 1993 roku, a jego wydawcą jest Polski Związek Kobiet Katolickich. Miesięcznik poświęcony szeroko pojętej formacji religijnej, adresowany jest do kobiet, które pragną ogarnąć refleksją swoje życie i zadania wynikające z kobiecego powołania.
Od chwili powstania pisma funkcję redaktora naczelnego pełni Maria Wilczek. Stale współpracują z „Listem do Pani” m.in.: Piotr Wojciechowski, Barbara Wachowicz, prof. dr hab. Anna Doboszyńska, Ewa Babuchowska, Dobromiła Salik, red. Ewa Owsiany, Jolanta Makowska, Alina Petrowa-Wasilewicz (KAI), Alicja Szubert-Olszewska, Wiesława Krajewska.
WARUNKI PRENUMERATY „LISTU DO PANI”

Uprzejmie informujemy, że opłata za prenumeratę „Listu do Pani”, wraz
z kosztami wysyłki wynosi:
– kwartalnie – 18 zł
– półrocznie – 36 zł
– rocznie – 72 zł
Wpłaty należy dokonać na konto Polskiego Związku Kobiet Katolickich,
ul. Łazienkowska 14, 00-449 Warszawa.
     Nr rach.: 97 1240 6218 1111 0000 4610 4728

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

19-02-2013 [22:49] - Jolanta Pawelec | Link:

są jeszcze "prawdziwe panie"? z "krainy kultury, sztuki, poezji, zdrowia, urody, wiary, umiłowania ziemi - i znakomitego pióra"?
To skarby prawdziwe. A jeszcze związek katoliczek utworzyły - a co na to związki małżeńskie? ( bo inne grzeszne)
Bardzo mnie ciekawi - to "formatowanie" i jednocześnie to zniechęca.

Ta miara pobożności - do sformatowania? - A tyle lat pracowałam aby było puste. Spodziewające się. Uważne.
Obecne.

Bardzo mi Pani namieszała.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

21-02-2013 [23:42] - Teresa Bochwic | Link:

A skad się Pani to "sformatowanie" wzięło? Nie uzyłam podobnego sformułowania (nie "sformatowania").