Odczepić się wreszcie od polskiego chłopa...

 Tuż po premierze „Pokłosia” Dawid Wildstein  napisał :
„Chłop polski może zrobić wszystko, można go o wszystko oskarżyć. Nie ma takiej obrzydliwości, do której by się nie posunął. W tym wymiarze spełnia dokładnie rolę Żyda w międzywojennych Niemczech. Którego zacofanie podobnie przerażało ówczesnych Młodych Wykształconych z Wielkich Miast.”
Do tej bolesnej prawdy, którą Autor prosto w oczy rzucił kategorii  platformianych „(M)WzWM”,   jakoś niewielu komentatorów miało ochotę się odnieść, a szkoda. Bo nie tylko zwolenników Platformy dotyczy ten problem. Czasem odnoszę wrażenie, że również my tak dalece wrośliśmy w narzucony przez komunę sposób postrzegania bliźnich, że  pogarda dla polskiego chłopa wydaje nam się czymś naturalnym. Że w obronie tego naszego uprzedzenia  zachowujemy się podobnie jak opętani GW zwolennicy jedynie słusznej partii .
Nie ma dnia, żeby tutaj, na naszej Niezależnej nie pojawiły się odkrywcze stwierdzenia typu:
„w Warszawie jest tylko 10- 15% Warszawiaków, reszta to napływowa hołota ze wsi, więc nie ma się co dziwić wynikom wyborów”
„chłopi, których dzieci nie chcą mieszkać na wsi, uzyskali wykształcenie i będą zarządzać” (przepraszam, cytat)
Czy:
„napływowy aktyw komunistyczny” ( w domyśle – ze wsi, bo niby skąd? Z miasta? W życiu!!!)
Szczyt wszystkiego -  to zdanie z dzisiejszego komentarza:
„Warszawa została obleziona przez robactwo- polactwo” (które „wstydzi się swojego pochodzenia i pluje na swoje korzenie”)…
Czy Wyście ludzie poszaleli?!
Marzymy o jedności – tak? Marzymy o odzyskaniu Polski, o wygraniu wyborów – tak?
O odebraniu elektoratu i wpływów PSL – tak?
JAKIM CUDEM?
Jak chcecie odzyskiwać Polskę? Obrzucając błotem kilkanaście milionów Polaków???
Obwiniając ich o wszystko, co popełnili i czego nie popełnili, odsądzając od czci i wiary, sprawiając, że każdy mieszkaniec polskiej wsi i każdy mieszkaniec polskiego miasta pochodzący ze wsi splunie z obrzydzenia i nie będzie chciał mieć niczego wspólnego z prostactwem, które  najchętniej gardzi tymi,  którzy nie mogą się bronić? Którzy nie odpowiedzą, bo zostali na „dzień dobry” skopani i zelżeni?
To ma być „wyższość” nasza? Opowieści o „słoikach”? O „inteligencji w pierwszym pokoleniu”?

A wiecie, ile wysiłku kosztuje chłopskie dziecko - pracujące od świtu do nocy i przysypiające nocą nad książkami – ukończenie szkoły podstawowej z tak dobrymi ocenami, żeby potem można było marzyć o dalszym ciągu? O dobrym liceum, o studiach?
A zdajecie sobie sprawię, jakimi zdolnościami trzeba dysponować, żeby w takich warunkach osiągać wybitne wyniki w nauce?
Macie choć przybliżone pojęcie o tym, jak wygląda droga utalentowanych ludzi, którzy idą przez życie z piętnem wypalonym PRZEZ WAS, prześladowani PRZEZ WAS, traktowani jak podludzie PRZEZ WAS – tylko dlatego, ze pochodzą ze wsi?!!
Macie jedno niewątpliwe osiągnięcie. Żaden mądry człowiek, który  doświadczył losu dziecka polskiej wsi, nie będzie uczestniczył w dyskryminacji kogokolwiek. Nigdy.

Chłop polski „spełnia (…) rolę Żyda w międzywojennych Niemczech” we własnym kraju. Od pierwszych dni władzy bolszewickiej poddawany perfidnej presji, oszczerczo wciskany w „sojusz robotniczo chłopski”, oskarżany o zbrodnie dworskich fornali, których władza ludowa wyposażyła w kradzioną ziemię i w narzędzia tortur w swoich kazamatach.
Chłop polski zmuszany do oddania własnej ziemi, nachodzony przez funkcjonariuszy bezpieczeństwa, rzeczników spółdzielni produkcyjnych i kołchozów.
Odrażający, brudny zły chłop polski, który ośmielił się szczuć psami tych, przed którymi drżała polska inteligencja.
Odrażający, brudny, zły polski chłop, ostatni schodzący z placu boju, kiedy wymordowano już wszystkich Żołnierzy Wyklętych, u których boku walczył.
Godny pogardy polski chłop, aresztowany, bity i mordowany w przeddzień wyborów 1947 roku.
Straszny kułak, któremu za karę władza ludowa nałożyła horrendalnej wysokości  dostawy obowiązkowe,  proporcjonalne do ilości posiadanej ziemi, STAŁE I NIEZMIENNE, nie uwzględniające klęsk nieurodzaju, chorób inwentarza i innych nieszczęść.
Straszny, tępy polski chłop, który ośmielił się obronić swoją ziemię i zapobiec tym samym sowieckim porządkom w Polsce.
Ciemny polski chłop, którego dzieci były tak głupie, że należało je dodatkowo napiętnować punktami za pochodzenie.
Odrażający antysystemowy, antyspołeczny typ – świetny materiał dla polskiej inteligencji - na film, na książkę, na propagandową audycję o „postępie”...
To za przyczyną naszych elit (nie tylko komuszych!!), bez oporów stosujących drańskie stereotypy we własnej twórczości  -  poszło w lud wielkich i mniejszych miast, że o ile niebezpiecznie jest szydzić z bolszewickiej władzy, to absolutnie niczym nie grozi szydercza hucpa stosowana wobec polskiego chłopa. Tylko jemu można było otwarcie okazywać nienawiść. Za co?  Za to, że jest ze wsi.

Platforma Obywatelska nie zbudowałaby  całego przemysłu nienawiści, gdyby w Polsce nie było ku temu sprzyjającego klimatu. I nie mówcie, że winę za to ponoszą jacyś „oni”. Przypomnijcie sobie, co jest dla Was synonimem ciemnoty (tylko szczerze!), zacofania (tylko szczerze!), brudu (j.w.!), tępego cwaniactwa…
Prawda, jakie to proste?

„Nie ma takiej obrzydliwości, do której by się nie posunął”…
Zewsząd płynie stek oszczerstw: „To wieś wybrała Platformę!”
Ciekawe… Jeśli „10-15 % prawdziwych Warszawiaków” głosowało w wyborach prezydenckich na J. Kaczyńskiego, a reszta Warszawy (czyli „wieś”) wybrała Komorowskiego, to dlaczego na Mazowszu zwyciężył J. Kaczyński, w wielu WIEJSKICH GMINACH osiągając wynik 70 -80 % (rekord tych wyborów – to 94% dla J. Kaczyńskiego w jednej z gmin nadwiślańskich)?
Zmarnowaliśmy ten potencjał. I marnujemy go dalej. Bo niech Wam się nie wydaje, drodzy Państwo, że „głupi polski chłop” nie wie, co się o nim mówi i pisze. Jak mu się na różne podłe sposoby przyprawia gębę.
40 lat „dobrodziejstw jedynie słusznego ustroju” zaowocowało tym, że polska wieś schowała się przed RODZIMYMI prześladowcami. Dwudziestolecie rzekomej „wolności” utwierdziło ją w przekonaniu, że są dwie Polski. Polska miejska i Polska wiejska. I że nic nie zmieni  tej bolesnej rzeczywistości. Tylko raz jeden zaufali – Jarosławowi Kaczyńskiemu w 2010 roku.

A dziś – walczą samotnie o polską ziemię na Pomorzu. Walczą od miesiąca, nie licząc godzin, dni, kosztów , nie zważając na mróz, pluchę, straszne warunki tego protestu. Zostawili rodziny, domy, ogołocili własne gospodarstwa z maszyn i JAKO PIERWSI – NAPRAWDĘ WALCZĄ O POLSKĄ ZIEMIĘ!
A my milczymy. Pal sześć mainstream, ale dlaczego MY milczymy? Dlaczego oni tam, w Szczecinie – są SAMI? Gdzie jest jedność, do której gorąco wzywamy?
GDZIE SIĘ PODZIAŁA NASZA SOLIDARNOŚĆ???
Nie wypada być solidarnym,, bo to TYLKO polski chłop?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika miecz damoklesa

07-01-2013 [06:22] - miecz damoklesa | Link:

Bardzo dobrze, zgadzam sie calkowicie. Polecam swoj wpis "Kto tu rzadzi?" w ktorym rowniez dotknalem tego tematu. Tak, to politycy opozycji, to przywodcy opozycyjni powinni jechac na tych traktorach w Szczecinie, zupelnie sie z tym zgadzam, to oni powinni przewodzic.  Gdzie oni sa? Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika danuta

07-01-2013 [11:37] - danuta | Link:

Niestety, brakuje posłom PiS determinacji, a tego dziś potrzeba najbardziej. Brakuje refleksu w sytuacjach sprzyjających zmianom. Szczecin jest tego koronnym dowodem. No i to samobójcze wręcz skupienie na pozyskiwaniu lemingów... Zupełnie tego nie rozumiem. Poświęcanie milionów potencjalnych głosów dla utrzymania wizerunku "partii inteligenckiej", kiedy już dokładnie widać, że taka opcja, nie uwzględniająca ludzi najbardziej rządami PO krzywdzonych - to najwyżej 20% w najbliższych wyborach. Do kogo pisać, kto to zrozumie?
 Jeśli chodzi o spektakularne wyjście z Sejmu - z tym akurat się nie zgadzam. To byłoby przypieczętowanie zgody na śmierć demokracji. Sama obecność PiS w Sejmie jest jednak jakąś barierą dla bandziorów.
Pozdrawiam!

Obrazek użytkownika kasia

07-01-2013 [09:57] - kasia | Link:

SUPER TO NAPISALAS....
Ja tez nie moge zniesc takiego podejscia niektorych
naszych " patriotow" z Bozej laski...
Wszyscy winni tylko nie oni...
Moze zamiast budowania murow i dzielenia ludzi zaczniemy zdobywac
zwolennikow i RAZEM bedziemy bronic wlasnych interesow....
Nieraz mam takie wrazenie ze ci miastowi " patrioci" to pracuja na tym forum
po to zeby te podzialy byly jeszcze wieksze i robia to jako " katolicy"
i z modlitwa na ustach...
Pozdrawiam Cie serdecznie...

Obrazek użytkownika gośćXXI

07-01-2013 [13:14] - gośćXXI | Link:

Jakiś czas temu zdenerwowana tym pogardliwym traktowaniem polskiej wsi napisałam komentarz na blogu Echa24, ktory to komentarz przytoczę i tutaj.

"gośćXXI - 16.12.2012 12:15

(...) Tak się Polacy zachowują, tak jesteśmy odbierani na świecie; ale chodzi nie tylko o skalę światową,lecz i tę mniejszą, naszą, wewnętrzną- jest jasne, że po wojnie, za "świetlanego socjalizmu", jedni dołączyli do okupanta, inni, łamiąc sobie kariery, nawet nie zapisali się do pzpr. I jest jasne, kto postąpił słusznie, przyzwoicie, a kto --nie. Trzeba dodać, że i po jednej, i po drugiej stronie znaleźli się ludzie z różnych środowisk: mieszczanie z dziada pradziada, herbowi, chłopi, inteligencja. Dlatego nie przystoi obecnie dzielić ludzi (i wzbudzać tym nienawiść) na tych z czworaków (w domyśle: popierających obecną degradację Polski i korzystających z każdej okazji do "obłowienia się") i tych "lepszych" (herbowych, miastowych, wykształconych przed wojną),którzy, jakżeby inaczej, należą do obozu prawicowego czy szerzej- wolnościowego. Dobre towarzystwo i gawiedź- ten wątek często przewija się przez fora i blogi. I jakkolwiek by się procentowo nie rozkładał związek pomiędzy obojętnością na losy Ojczyzny czy wręcz pomiędzy szkodzeniem Polsce a pochodzeniem społecznym, to wrzucanie wszystkich do jednego worka jest szkodliwe i niesprawiedliwe.
(Nie, nie pochodzę z czworaków, ale z przedwojennej inteligencji:)".
Łączę pozdrowienia dla Pani