Słowa piosenki, jakże aktualne , niekiedy historia lubi się powtarzać
Na wczorajszym XI kongresie PSL doszło do prawdziwego trzęsienia ziemi, nowym prezesem partii został Janusz Piechociński wygrywając z ówczesnym
prezesem i ministrem gospodarki Waldemarem Pawlakiem.
Po 7 latach nastąpiła zmiana warty w PSLu, sensacyjna przegrana,ludowcy mieli już dość Pawlaka, który przegrał 17 głosami.
Zaskoczony Pawlak niemal natychmiast zapowiedział, iż 19 listopada poda się do dymisji z funkcji wicepremiera i ministra gospodarki.
Pytanie tylko, czy dymisje przyjemnie premier?
- W przyszłym tygodniu zapewne dojdzie do rozmów koalicyjnych - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś. Wyraził również nadzieję, że podtrzymane zostaną dotychczasowe zasady współpracy.
Jak wiadomo stosunki pomiędzy dwoma panami były zawsze napięte,ze względu na kierunki polityki, jaką uważali za słuszną.
Szczególnie apogeum konfliktu nastąpiło za sprawą koalicji z PO a dokładniej na jakich warunkach traktowani byli ludowcy.
Pomimo wspólnego, koalicyjnego rządu i tak byli ograniczani,zdominowani i nie dopuszczani do sterów polityki, którą wytyczało PO.
Nowy prezes wyraźnie dał do zrozumienia, że w swoich wyborach będzie dążył do tego, aby partia stała się silna, mocarna, uniezależniał się.
Toteż losy koalicji leżą pod znakiem zapytania, czy nowy prezes pójdzie śladem uległego Pawlaka, przyklaskującego Tuskowi?
Każdy zadaje sobie pytanie, czy wejdzie do rządu, tylko czy ta decyzja będzie się mu opłacać.
W obecnym czasie, kiedy to poparcie dla rządu spada,a społeczeństwo negatywnie wypowiada się o rządzących taka decyzja nie przyniosłaby korzyści.
Na przykładzie ostatnich wydarzeń widzimy, że jednak w stronnictwie ludowym jest silny rozłam, członkowie tej partii mają różne zdania na temat wspólnej polityki.
Jedno trzeba przyznać, chociaż i są jakieś zgrzyty, na pewno maję one bardziej wewnętrzny charakter, pomimo wszystko partia to dla nich jedno gniazdo
Janusz Piechociński to na pewno silna postać. Pomimo przywiązania do tradycji również przychylna polityce proeuropejskiej, oczywiście nie godzącej w interesy kraju.
Ma swoje wyraźne zdanie i na pewno będzie go bronił, krytykując rząd
Czy za nowego prezesa nastąpi renesans polskie wsi, już dawno zapomnianej przez ludowców?
Nowy etap w życiu Janusza Piechocińskiego, który niegdyś marzył zostać ministrem infrastruktury, miejmy nadzieję, że to również nowy etap dla rozwoju polskiej wsi
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2284