Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Co tam expose! Liczy się praca w terenie!
Wysłane przez JNZ w 12-10-2012 [20:45]
Premier Donald Tusk udał się na Podlasie w celu spotkania z tamtejszym aktywem PO.
Limuzyna premiera mając za nic przepisy ruchu drogowego, ostro brała kolejne łuki lokalnej drogi. Nagle....auto złapało pobocza, wypadło z drogi, zjechało na chłopską posesję i zabiło ....świnię!
Premier wściekły wyskoczył z samochodu i zaczął rugać swego kierowcę...
- Ty idioto! Podlasie to kolebka wyborców Kaczyńskiego! Tej świni nie zapomną mi do końca życia!
Kierowca wystraszony przeprasza premiera...
- Panie premierze ja to załatwię...Znam tych ludzi, bo stąd pochodzę...więc może uda mi się to załagodzić...
Kierowca zniknął w podwórzu...
Tusk czeka w aucie godzinę, dwie, trzy..
Wreszcie widzi wracającego szofera..
Ale co to? Kierowca zatacza się pijany, ledwo idzie i jeszcze niesie dwie wielkie torby rąbanki..
Tusk zdziwiony pyta...
- Co Ty im tam nagadałeś? Nie dość że Cię napoili wódką, to jeszcze dostałeś tyle mięsa!
- Aaaaa panie premieeerze..- odpowiada pijany szofer - Tylko prawdę powiedziałem! Samą prawdę!...Że szybko jechaliśmy, że nas wyrzuciło...no i na końcu... że ta świnia zginęła....
Komentarze
12-10-2012 [22:05] - kat | Link: Witaj
bardzo smaczny a nawet pyszny żarcik....pozdrówka