Co tam expose! Liczy się praca w terenie!

Premier Donald Tusk udał się na Podlasie w celu spotkania z tamtejszym aktywem PO.
Limuzyna premiera mając za nic przepisy ruchu drogowego, ostro brała kolejne łuki lokalnej drogi. Nagle....auto złapało pobocza, wypadło z drogi, zjechało na chłopską posesję i zabiło ....świnię!
Premier wściekły wyskoczył z samochodu i zaczął rugać swego kierowcę...
- Ty idioto! Podlasie to kolebka wyborców Kaczyńskiego! Tej świni nie zapomną mi do końca życia!
Kierowca wystraszony przeprasza premiera...
- Panie premierze ja to załatwię...Znam tych ludzi, bo stąd pochodzę...więc może uda mi się to załagodzić...

Kierowca zniknął w podwórzu...
Tusk czeka w aucie godzinę, dwie, trzy..
Wreszcie widzi wracającego szofera..
Ale co to? Kierowca zatacza się pijany, ledwo idzie i jeszcze niesie dwie wielkie torby rąbanki..
Tusk zdziwiony pyta...
- Co Ty im tam nagadałeś? Nie dość że Cię napoili wódką, to jeszcze dostałeś tyle mięsa!
- Aaaaa panie premieeerze..- odpowiada pijany szofer - Tylko prawdę powiedziałem! Samą prawdę!...Że szybko jechaliśmy, że nas wyrzuciło...no i na końcu... że ta świnia zginęła....

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika kat

12-10-2012 [22:05] - kat | Link:

bardzo smaczny a nawet pyszny żarcik....pozdrówka